[massagewarsaw]

Wiele się mówi i pisze na temat tego jak dawać masaż. Całe tomy i kursy zostały poświęcone doskonaleniu nie tylko technicznych umiejętności, ale również świadomości koncentracji czy siły intencji masażysty podczas zabiegu. Nie spotkałam jeszcze książki na temat tego jak masaż dostawać/przyjmować. To tak jak z przyjmowaniem prezentów- można to robić z różnym nastawieniem. Różne emocje mogą temu towarzyszyć.

Masaż nie jest niczym innym jak jakąś formą wymiany- jedna strona daje a druga otrzymuje (co otrzymuje masażysta?- to temat na inny wpis). Terapeuta kieruje całą swoją uwagę, koncentrację, umiejętności na osobie leżącej na stole. Dla uściślenia piszę o masażu jako świadomej pracy z umysłem poprzez ciało; jako o pracy ze wzorcami mentalnymi/emocjonalnymi wyrażającymi się w zastojach naszego ciała.

Masażysta w takim ujęciu jest tym, który poprzez dotyk przywołuje świadomość do miejsc, w których zapisana jest nasza historia. Bez względu na to jaki jest to dotyk- delikatny czy też silny; powierzchowny czy głęboki… Rzecz tyczy się również pracy na stawach. Reakcją na dotyk może być opór wewnętrzny lub też przyzwolenie. Opór może się objawiać chwilowym zatrzymaniem oddechu lub spłycenie go.

Taka reakcja jest w większości nieświadomym odruchem zatrzymywania wypływających na powierzchnię emocji, wspomnień, uczuć, myśli. Co się wtedy dzieje? Jako osoba leżąca na stole tracimy szansę spotkania się z samym sobą, nie wykorzystujemy w pełni szansy danej nam przez masaż. Z pewnością w większości nawet nie zauważamy, że nasz oddech stał się zblokowany.

Jak zatem sprawić, żeby masaż przyniósł nam jak najwięcej korzyści? Przede wszystkim przed rozpoczęciem sesji warto jest pomyśleć nad intencją zabiegu. Według wielu systemów pracy z energią wewnętrzną (jak taoizm, buddyzm czy huna) mówi się, że „Energia podąża za uwagą”. Z góry ustalony cel masażu może być pomocny w ukierunkowaniu uwalniającej się zblokowanej energii pod wpływem dotyku, nacisku.

Kolejną rzeczą jest pozwolenie sobie na głęboki i swobodny oddech. Gdy pojawiają się doznania podczas masażu tj. napięcie, dyskomfort, lekki ból, ucisk pozwólmy sobie na oddech. Nie zatrzymujmy go. Cały dyskomfort jaki możemy odczuć zarówno na poziomie fizycznym jak i psychicznym możemy rozpuścić poprzez pełen akceptacji oddech.

Możemy sobie dodatkowo wyobrażać, że całe napięcie czy dyskomfort ulatnia się wraz z wydechem i pozostaje lekkość i światło. Pozbawiając się starych zakodowanych w ciele emocji tworzymy miejsce na nowe, świeże doświadczenia.

Być może brzmi to jak ciężka praca… Ale najkorzystniejsze w przyjmowaniu masażu jest otwarcie się na dotyk i pozwolenie masażyście na jego pracę. Wewnętrzne nastawianie na poddanie się, współpracę, przyzwolenie na zmiany jest podstawą dla otrzymania prawdziwie transformującego masażu.

Poprzez ciało możemy dotykać głębszych sfer naszego istnienia.W tym leży cała cudowność masażu.

Justyna Zyla