[administrator]

Obecnie zawód masażysty może wykonywać każdy. Szykują się jednak zmiany w prawie, zgodnie z którymi masaż leczniczy będzie mogła wykonywać jedynie osoba z wykształceniem medycznym.

W przyszłym roku w życie ma wejść ustawa o niektórych zawodach medycznych i zasadach uzyskiwania tytułu specjalisty w innych dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia. Reguluje ona warunki wykonywania 23 zawodów medycznych, w tym zawodu masażysty. Zgodnie z projektem nowej ustawy usługi masażu leczniczego będzie mogła wykonywać tylko osoba, która uzyska odpowiednie kwalifikacje. Oznacza to uzyskanie tytułu zawodowego technik masażysta lub dyplomu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe w zawodzie technik masażysta.

– Osoby, które nabyły kwalifikacje w szkole znajdującej się poza Unią Europejską, będą musiały zweryfikować swoje uprawnienia w Polsce – mówi Marcin Banasiński, właściciel serwisu o masażach.

Dodaje, że to niejedyne zmiany, jakie niesie ze sobą projekt.

– Osoby, które będą chciały zarejestrować działalność, będą musiały wcześniej uzyskać wpis do rejestru, który powstanie przy Ministerstwie Zdrowia – dodaje Marcin Banasiński.

Obecnie działalność gospodarczą w zakresie masażu leczniczego oraz prace w tym zawodzie może wykonywać każdy. Wystarczy przejść jeden z kursów oferowanych na polskim rynku.

Chyba że chcemy nawiązać współpracę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Wówczas w gabinecie masażu musi być zatrudniony technik masażysta.

Do wyboru są szkolenia dla osób początkujących oraz zaawansowanych, które trwają około 100 godzin. Ceny kursów dla osób bez przygotowania zawodowego kosztują około 1 tys. zł. Szkolenia dla osób zaawansowanych są droższe i oscylują w granicy 1,2 tys. zł.

Na zajęciach oprócz poznania tajników związanych z masażem klasycznym, sportowym, relaksacyjnym, odchudzającym czy izometrycznym, poruszana jest tematyka dotycząca budowy anatomii człowieka.

– Kurs dla osób początkujących obejmuje 100 godzin zajęć praktycznych i 20 godzin wykładów z anatomii człowieka. Dla zaawansowanych jest to odpowiednio 80 i 20 godzin – wyjaśnia pracownik Centrum Szkoleniowego Heros.

Dodaje, że po ukończeniu zajęć wydawany jest dyplom ukończenia kursu oraz zaświadczenie na druku MEN uprawniające do prowadzenia działalności w zakresie masażu.

– Po wejściu w życie ustawy o niektórych zawodach medycznych osoby, które ukończą nasze kursy, będą mogły oferować wyłącznie biomasaże, do których zalicza się masaż odchudzający, relaksacyjny czy antycellulitowy – wymienia pracownik Centrum Heros.

A czym się kierować wybierając kurs? Właściciele gabinetów masażu doradzają, by wybierać te, które są prowadzone przez fizjoterapeutów i rehabilitantów z doświadczeniem zawodowym. Od nich można dowiedzieć się najwięcej – uważa Anna Bobrowska, właścicielka salonu masażu w Poznaniu.

Wykształcenie medyczne to jednak nie wszystko. Dużo cenniejsze od wiedzy są umiejętności w zakresie masażu, na które najczęściej zwracają uwagę właściciele gabinetów.

JAKIE WYMAGANIA MUSI SPEŁNIAĆ GABINET MASAŻU

● Stanowisko do masażu musi być w wydzielonym pomieszczeniu o wysokości co najmniej 2 metrów.

● Stanowisko do masażu wyposaża się w zasobnik z ręcznikami jednorazowego użytku, środki dezynfekcyjne oraz szafkę lub wieszak na odzież dla osób korzystających z usług.

● W pomieszczeniu do masażu instaluje się umywalkę, umieszcza się dozownik mydła w płynie oraz ręczniki jednorazowego użytku.

● W gabinecie wydziela się szatnię dla klientów, 0,5 metra podłogi powinno przypadać na jedną osobę.

● Z szatni powinno być przejście do pomieszczenia sanitarnego wyposażonego w natrysk, umywalkę i ustęp.

● W pomieszczeniach, w których będzie wykonywany masaż mokry, istnieje obowiązek instalacji wentylacji mechanicznej nawiewno-wywiewnej podciśnieniowej.

● W pomieszczeniu powinno być oświetlenie naturalne stanowiące 15 proc. podłogi oraz sztuczne – obowiązek instalacji żaluzji przy nadmiernym oświetleniu słonecznym.

Źródło: Rozporządzenie Ministra Zdrowia z 17 lutego 2004 r.

[massagewarsaw]

artykul z gazety prawnej sprzed 3 tygodni http://biznes.gazetaprawn...ifikacjami.html

jak wczesniej napisalem na forum, przy okazji nowszego, ciekawszego artykulu prasowego na ten sam temat http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=651 i wnoszacego nowe szczegoly o projekcie ustawy - jest sezon ogorkowy i dziennikarze, z braku rozrob politycznych w sejmie, lapia sie tematow pobocznych, nadymajac wierszowki laniem czystem wody.

[Bodyworker]

Może w kilku słowach. Autorom tego artykułu zwłaszcza w kontekście prawa za granicą, unijnego, itd. nie wspominając już o dalszych, polecam przestudiowanie w internecie kilku podstawowych pojęć:

Therapeutic massage - masaż leczniczy
Medical and clinical massage - masaż medyczny i kliniczny
Remedial massage - także leczniczy ale też w znaczeniu zaradczy, ochronny!

Dzielnie metod masażu w uproszczeniu na tzw. leczniczy i inne jest podziałem zgoła z przed 30 lat!

Dalej do tzw. biomasaży ma się zaliczać min tzw. 9patrz wyżej) masaż relaksacyjny, odchudzający, antycellulit, itp. Problem w tym iz przykładowo na dzień dzisiejszy jednym z podstawowym masaży w profilaktyce i leczeniu cellulitu - leczeniu, bo to schorzenie o charakterze progresywnym - jest drenaż limfatyczny, a to bynajmniej jeden z niekwestionowanych masaży leczniczych. Patrz przykładowo artykuły w prasie: Magazyn Medycyny Estetycznej lub internet

Panowie, obudźcie się! Jednym z podstawowych zagadnień w dniu dzisiejszym w leczeniu bólu pochodzenia napięciowego, przeciążeniowego jest wstępna relaksacja. Wiedzą o tym tak samo masażyści terapeuci jak i fizjoterapeuci oraz chiropraktycy. Jaki wiec ma sens pisanie że masaż relaksacyjny to jeden z biomasaży.

Powiem krótko faktem jest, iz są to pojęcia stosowane jako ogólne, dajmy na to w popularnym, obiegowym znaczeniu, ale dzisiaj już nie dzieli się masażu w takich kategoriach. Przebieg podziału też nie polega na zasadzie masaż klasyczny leczniczy kontra metody tzw. orientalne.

Jednym z głównych terminów to obowiązujący w medycznym świecie tzw. PROTOKÓŁ ZABIEGU - o co w naszym kraju dalej trudno. Nie wspominając juz o kartach ewaluacyjnych pacjenta!

Kroi nam się dziwny podział, ze względu na wykonywane metody, a nie kwalifikacje. Coś takiego. Poza tym kto niby ustalił te 100 godzin dla masażystów obcokrajowców lub w ogóle zdobywających zawód za granicą i mających rzekomo weryfikować kwalifikacje w Polsce. No tylko że np większość osób masujących za granicą ma kredyt godzinowy po swoich szkołach rzędu 300 - 500 godzin. To co, po takiej edukacji potem do polskiej szkółki w celu weryfikacji?

Panowie wiem że są wakacje, ale bądźmy poważni

Przecież to zwykła ściema!

A tak łatwo można by to uregulować na zasadzie:

a) Masażysta - czyli osoba po kursach, bez prawa wykonywania usług tzw. stricte zdrowotnych w ramach gabinetów, placówek gdzie zabiegi refundowane są przez NFZ.
b) Dyplomowany masażysta - np. technik masażu leczniczego osoba z pełnymi uprawnieniami zawodowymi do wykonywania masażu.
c) Fizjoterapeuta - osoba uprawniona min. do wykonywania masaży także leczniczych w placówkach NFZ.

No i cała prawda w trzech zdaniach, oczywiście z perspektywy normalnego kraju.

Skomentowałem artykuł jednorazowo. Jeśli kogoś dotknąłem to przepraszam. Ale po prostu jeśli rozmawiamy o ustawach, edukacji, kwalifikacjach itd, to rozmawiajmy poważnie.

Jeśli ktoś nie ma sposobu na życie to nie mieszajmy młodzieży w głowach. Poza tym uwaga dla nauczycieli, spełniajcie obietnice co do programów kursów, a nie obiecujcie gruszek na wierzbie. Każdy wie, nawet laik iz jest ogromna różnica między jakąkolwiek instytucją prowadzącą kursy, a akredytowana szkołą o uprawnieniach publicznych. Tym bardziej o profilu medycznym.

Chciałbym się także doczekać czasów - patrząc na rozwój i zainteresowanie medycyną wschodu - 2-3 letniej szkoły o podstawach medycznych. Z całym szacunkiem, będę chyba jednym z jej pierwszych słuchaczy.

Z serdecznymi pozdrowieniami Piotr Szczotka

[massagewarsaw]

nie ma co sie nadymac i przejmowac - duzo wody uplynelo w wisle, a nowej ustawy jak nie ma, tak nie ma, a miala juz wchodzic w styczniu 2007.

jak pisalem, dziennikarze maja tylko ucieche i wierszowki z lania wody.

co do medycyn orientalnych, to jest ich wiele (hinduska, mongolska, tybetanska, chinska, tajska, indonezyjska, japonska, niektorzy wlaczaja polinezyjska, a nawet hawajska), ale kazda z nich to zupelnie odrebna dziedzina, choc moga sie zazebiac regionalnie. Najbardziej znane jest chinska i hinduska - kazda to kilka lat nauki.

[Krakow_masaz]

tak naprawdę wykształcenie to może 20%. Reszta to praktyka.

[massagewarsaw]

zgadzam sie z toba - na wyksztalcenie podstawowe w masazu powinno byc co najmniej polowe czasu na anatomie, fizjologie, teorie, a reszta na poznanie masazu klasycznego i pochodnych. Potem stale doksztalcanie sie praktyczne w nowych technikach, wykraczajacych poza poziom podstawowy, szkolny.

dopiero w pracy zaczynamy laczyc teorie z wykonywanymi technikami, rowniez nadal uczymy sie od bardziej doswiadczonych kolegow. Nawet tak jest po szkolach medycznych, gdzie jest sporo praktyki szpitalnej.

[Necrii]

To powiedzenie, że 20% to nauka, a reszta praktyka to taka trochę przesada. Teoria masażu, anatomia, klinika... znajomość chorób, tego skąd się one biorą, jaka jest profilaktyka i jak sie je leczy to nie jest coś co się nabywa przez praktykę, a zdecydowanie trzeba o takich rzeczach wiedzieć. Ile razy zdarzyło się, że nam na praktykach podsyłano niespodzianki jak masaż przy osteoporozie albo rozruszniku serca. Jednak masażysta musi mieć jakąś wiedzę, a dopiero zacząć działać palpacyjnie, bo polegając tylko na tym co mu nakazano zrobić może się słono przejechać.

[Grzegorz]

Dochodzą mnie słuchy, że ministerstwo szykuje wreszcie jakąś jednolitą ustawę wymogów kwalifikacyjnych do dziedziny medycznej. Będzie mieć to związek z postępującą prywatyzacją sanatoriów i innych placówek. Już państwo nie musi unikać tematu, teraz wdrożenie ustawy nie będzie się wiązać z podwyższeniem płac budżetówki, jeżeli zakłady będą musiały zatrudniać samych fachowców, czyli koniec z płacami dla ludzi po kursach i płacą minimalną, nadszedł czas zmian, teraz państwo prywatyzując, będzie robić restrykcyjne ustawy dla już prywatnych placówek.

[massagewarsaw]

w placowkach panstwowych, wlaczajac sanatoria, pracuja co najmniej technicy. Place to osobna sprawa, zalezy od kwalifikacji (tych powyzej technika, kursy specjalistyczne), doswiadczenia czy lokalnego rynku pracy.

ustawa reguluje 30 zawodow medycznych, ministerstwo nie zwlekalo przez cos 6 lat az do prywatyzacji (bo to jest swierza sprawa), ale po prostu z inercji, zmiany rzadow, scierania sie interesow roznych grup zawodowych.

nadal nie wiadomo, kiedy jest szansa na nowelizacje.

wydaje mi sie, ze nie ma powodu doszukiwac sie wiecej

[Piotrek Medic]

znając życie jeszcze się przedłuży- bo nie wiem czy nowa ustawa obejmuje m.in podologów, którzy również chcą przeforsować ustawę itp. Jak to zwykle w Polsce wiadomo co ale nie wiadomo kiedy.

[Grzegorz]

Teraz na prawdę przyciskają, w tym roku weszły przepisy normujące kwestie specjalistyczne na poziomie lekarskim. Za rok może pójść w stronę niższego szczebla białego personelu. Czy ktoś wie, gdzie można znaleźć miejsce, gdzie ministerstwo zdrowia przedstawia swoje plany normowania przepisów?

[massagewarsaw]

[Konrad Skuza]

Witam wszystkich!

trochę odgrzewam temat, ale poszukuje informacji na temat nowej ustawy - jak wiemy wkrótce wchodzi w życie i tu moje pytanie: co stanie się z ludźmi, którzy ukończyli kursy masażu I, II, III, IV stopnia oraz rożne inne specjalistyczne, maja swoje gabinety, grono zadowolonych pacjentów/klientów i od lat praktykują z powodzeniem??
Czy z dnia na dzień stracą prawo wykonywania zawodu, będą zobligowani do zamknięcia gabinetów i pójdą na bezrobocie??
Jak ustawodawca to sobie wyobraża?? czy to jest droga polepszenia dostępności do usług??

Pozdrawiam wszystkich

[massagewarsaw]

jaka ustawa?
nie ma nawet projektu, rozeszlo sie po kosciach juz z 6 lat temu

[Konrad Skuza]

A ustawa o zawodzie fizjoterapeuty nas nie obejmie ??