Polecane produkty

Stoły do masażu

Linki sponsorowane




Poprzedni temat «» Następny temat
Sztuka wyboru
Autor Wiadomość
massagewarsaw 
leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7180
Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2014-05-12, 10:22   Sztuka wyboru

Kiedy pytają mnie: ”Ile jest rodzajów masażu?”, odpowiadam: „Nie wiem”. Powód jest prosty – z każdą chwilą powstają nowe odmiany tego zabiegu. Niektóre stanowią modyfikację znanych już metod, inne bywają wynikiem czyjejś radosnej twórczości. Na potrzeby dalszej dyskusji, postaram się dokonać subiektywnego usystematyzowania popularnych typów masażu, kwalifikując je do czterech głównych grup, na podstawie, „deklarowanego przez producenta”, celu zabiegu.

Masaże relaksacyjne: masaż klasyczny, masaż aromaterapeutyczny, masaż czekoladą, masaż gorącymi kamieniami, masaż gorącymi muszlami, masaż stemplami ziołowymi, masaż lomi lomi, masaże ajurwedyjskie, masaż tajski, masaż Shiatsu i in.

Masaże lecznicze: masaż klasyczny, masaż aromaterapeutyczny, masaż gorącymi kamieniami, masaż gorącymi muszlami, masaże ajurwedyjskie, masaż tajski, masaż chiński, masaż Shiatsu, akupresura, masaż lomi lomi, masaż kontralateralny, masaż lodem, masaż głęboki, masaż poprzeczny, masaż funkcyjny, techniki aktywnego rozluźniania, mięśniowo-powięziowe rozluźnianie, terapia punktów spustowych, NST, drenaż limfatyczny i in.

Masaże stosowane w kosmetyce: masaż aromaterapeutyczny, masaż czekoladą, masaż gorącymi muszlami, masaż stemplami ziołowymi, masaż miodem, masaże ajurwedyjskie, masaż bańką chińską, masaż lodem, techniki modelujące sylwetkę, drenaż limfatyczny i in.

Masaże sportowe: masaż klasyczny, masaż izometryczny, masaż lodem, masaż
poprzeczny, masaż funkcyjny, masaż głęboki, techniki aktywnego rozluźniania, mięśniowo-powięziowe rozluźnianie, terapia punktów spustowych i in.

Celowo zamieściłem w tej klasyfikacji rodzaje terapii, które formalnie nie należą do dziedziny masażu, ale często są z nim kojarzone i współistnieją w warsztacie wielu masażystów, są to, np. drenaż limfatyczny, akupresura, zaawansowane techniki pracy na tkankach miękkich. Jak widać, niektóre zabiegi spełniają kryteria marketingowej zasady „all in one”. Czy przekłada się to na ich skuteczność? O tym innym razem.

Żywię głęboką nadzieję, że nie tylko ja odnoszę wrażenie, iż określenie „lecznicze” jest w kilku przypadkach sporym nadużyciem. Czy akupresura i terapia punktów spustowych czują się komfortowo, stojąc w tym samym szeregu? Myślę, że akupresura czuje się lepiej. Dobre towarzystwo sprzyja dowartościowaniu.

Wygląda na to, że techniki, oparte na zupełnie różnych podstawach teoretycznych i odmiennych mechanizmach działania, które często wzajemnie się wykluczają, mogą koegzystować w gronie równoprawnych metod terapeutycznych. Mogą, przynajmniej w oczach laików i specjalistów o tzw. „otwartych umysłach”. Jak w tym szumie informacyjnym ma odnaleźć się pacjent? Jakimi kryteriami powinien się kierować przy wyborze sposobu leczenia?

Efektywność wielu interwencji terapeutycznych ma często charakter subiektywny i jakościowy. Relacje pacjentów na temat zalet danej metody i jej, rzekomego, cudownego działania rozprzestrzeniają się dość szybko, także w środowisku personelu medycznego.

Czy, jednak, odczucia pacjentów i, oparte na nich, doświadczenia terapeutów powinny być wystarczającym warunkiem do uznania wiarygodności poszczególnych metod ? O ile, w przypadku zabiegów relaksacyjnych, możemy i powinniśmy kierować się subiektywnymi doznaniami klientów, to działania, zmierzające do usunięcia lub zmniejszenia problemów zdrowotnych, zasługują na naukową weryfikację.

Pierwszą część tego, dość zawiłego, rozważania pozwolę sobie zakończyć parafrazą słów Alberta Einsteina: Teoria bez doświadczenia kuleje, jednak praktyka bez rzetelnych podstaw teoretycznych pozostaje ślepa.

Autor: Mgr Kamila Mustafy
  
 
     
Linki sponsorowane
massagewarsaw 
leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7180
Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2014-05-12, 10:24   

Minęło już sporo czasu od momentu, w którym szkocki lekarz James Lind opłynął kanał La Manche i Morze Śródziemne w poszukiwaniu lekarstwa na szkorbut. Wiosną 1747 roku wykazał on, że dieta złożona z cytrusów stanowi remedium na ówczesny postrach wilków morskich. Równie spektakularny jak samo odkrycie okazał się sposób, w jaki Lind go dokonał. Przydzielając chorych marynarzy do sześciu grup, otrzymujących różne rodzaje „lekarstw”, stworzył jeden z najważniejszych w historii ludzkości eksperymentów badawczych.

Badanie Linda pozostało niezauważone przez ówczesną medycynę. Dopiero w 1795 roku, za sprawą Gilberta Blane’a, Rada i Admiralicja uznała, że sok z cytryny jest w stanie zatrzymać plagę dziesiątkującą brytyjską flotę. Niemniej jednak, świat nauki zainspirował się deklaracją, którą szkocki lekarz złożył w swoim „Traktacie o szkorbucie”: „Nie będę proponował niczego, co znam tylko z teorii, ale potwierdzę doświadczalnie fakty, co jest najpewniejszym sposobem”.

Podobne stanowisko charakteryzowało, również, późniejszych badaczy, takich jak, m.in. Alexander Hamilton, Sir Austin Bradford Hill, Sir Richard Doll czy Florence Nightingale. Tak powstawały fundamenty metody naukowej, bez której trudno jest sobie wyobrazić nowoczesną medycynę.

Termin „evidence-based medicine” (medycyna oparta na dowodach naukowych) narodził się w 1992 roku za sprawą Davida Sacketa i, od tamtej pory, jest najbardziej wiarygodnym wyznacznikiem w podejmowaniu decyzji, dotyczących opieki zdrowotnej. Bez naukowego podejścia moglibyśmy przeoczyć najlepsze terapie i polegać na tych, które są bezużyteczne, a czasami nawet niebezpieczne.

Metody lecznicze, które nie przeszły przez gęste sito eksperymentów klinicznych, zostały zakwalifikowane do tzw. medycyny niekonwencjonalnej/komplementarnej/alternatywnej. Skupia ona pseudonaukowe formy uzdrawiania, których działanie nie wykracza poza efekt placebo i bywa tylko marginalnie skuteczne.

Jak fizjoterapia radzi sobie z tą kontrolą jakości? Nie da się ukryć, że na naszym podwórku znajdziemy dużo odmian zabiegów, które nie mogą pochwalić się wysoką efektywnością. Zdarza się, że kosztem sprawdzonych metod terapeutycznych, NFZ refunduje efekt placebo.

A i lekarze, niekiedy, sprawiają pacjentom psikusa, zlecając im zabiegi, które są nieadekwatne do ich stanu zdrowia. Sami fizjoterapeuci czują się zagubieni wśród bogatej oferty metod terapeutycznych. Przy wyborze kursów zawodowych, najczęściej kierujemy się panującą na rynku modą, opiniami znajomych po fachu i zasobnością portfela, nie zwracając uwagi na przesłanki merytoryczne.

Sądzę, że obowiązkiem każdego terapeuty powinna być weryfikacja skuteczności interwencji leczniczych, którymi się posługuje, poprzez monitorowanie wiarygodnych publikacji naukowych. Istotna jest również edukacja pacjentów, przestrzegająca ich przed fałszywymi praktykami.

Mimo powszechnej znajomości zasad projektowania badań naukowych, nadal nie brakuje doświadczeń, których jakość pozostawia wiele do życzenia. Błędy metodologiczne, brak randomizacji, zbyt mała grupa badawcza są dość częstym zjawiskiem, które dyskredytuje wiarygodność niektórych eksperymentów.

W połączeniu z tendencyjnością publikacyjną, tworzą one bałagan informacyjny, w którym nawet osobom „zorientowanym w temacie”, trudno się odnaleźć. W związku z tym, istnieją terapie, których efektywność nadal jest dyskusyjna, a wyniki, weryfikujących je badań, są niejednoznaczne, np. kinesiotaping, elektroterapia, czy masaż klasyczny.

Konsekwentne wzbogacanie dorobku naukowego może okazać się w tych przypadkach rozstrzygające. Nie brakuje jednak metod, które kategorycznie nie zdały swojego egzaminu, a mimo to, nadal uzurpują sobie prawo do określania ich mianem leczniczych.

Refleksoterapia, aromaterapia, rozmaite formy wyrównywania energii w meridianach lub czakrach to tylko niektóre przykłady terapii spektakularnie nieskutecznych, wchodzących w poczet kuracji niekonwencjonalnych. Ich działanie może mieć, wyłącznie, efekt relaksacyjny. Co prawda, nasz stan emocjonalny odgrywa pewną rolę w przebiegu chorób psychosomatycznych, ale nie możemy tu mówić o miarodajnych i długotrwałych efektach leczniczych zabiegów, wpływających głównie na nasze samopoczucie.

Wydawać by się mogło, że terapie, wykorzystujące magnetyzowaną wodę, upuszczanie krwi, zwalczanie chorobotwórczych „miazmów”, czy leczenie klątwami energetycznymi przeszły do lamusa wraz z upadkiem medycyny „heroicznej”. Mimo to, nadal znajdzie się szerokie grono osób, których nie da się przekonać, że czarne jest czarne, a białe jest białe. Najwyraźniej, wiara potrafi przezwyciężyć najbardziej racjonalne „ograniczenia” rozumu.

Autor:
Mgr Kamil Mustafa

Piśmiennictwo:
1. Evans, Imogen, Thornton i wsp.; Testing Treatments: Better Research for Better Healthcare; British Library, 2006.
2. Porter, Roy; Blood and Guts: A Short History of Medicine; Allen Lane The Pengun Press, 2002
3. Singh, Ernst; Lekarze czy znachorzy? Medycyna alternatywna pod lupą; Czarna Owca, 2012.
 
     
Rybkos 

Wiek: 36
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 39
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-05-12, 12:08   

Przydałby się jakiś komentarz do tego artykułu, bo robisz kopiuj wklej, a:

Refleksoterapia, aromaterapia, rozmaite formy wyrównywania energii w meridianach lub czakrach to tylko niektóre przykłady terapii spektakularnie nieskutecznych, wchodzących w poczet kuracji niekonwencjonalnych. Ich działanie może mieć, wyłącznie, efekt relaksacyjny.

w wcześniejszym temacie o aromaterapii piszesz o jego skutecznym działaniu np. w chorobach skóry
http://forum.e-masaz.pl/v...ht=aromaterapia

Można zgłupieć. Współczesne badania można za przeproszeniem o kant dupy rozbić, każdy mądry może pisać artykuły ''naukowe'', które przeczą sobie nawzajem.
Masaż tajski stóp masz w swojej ofercie kursów. Nie wiem jak wygląda on u ciebie, ale ja robiłem kurs i są tam elementy refleksoterapii, które zgodnie z artykułem mogą mieć wyłącznie efekt relaksacyjny... To znaczy, że swoim kursantom proponujesz metodę pracy, która jest nieskuteczna jako metoda lecznicza?
Nie piszę tego by cię atakować, ale czy w takim razie umieszczając artykuł zgadzasz się z tezami w nim zawartymi, czy może chcesz pokazać nam punkt widzenia kogoś innego i to, że każdy pseudo magister może mieć inne kompletnie przeciwne zdanie, a opierające się oczywiście na badaniach naukowych.
Jak odsiać to co jest prawdą a to co istnieje w wyobraźni piszących artykuły?
 
     
massagewarsaw 
leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7180
Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2014-05-12, 12:32   

to sa poglady mustafy, nie moje. Od tego jest forum, zeby wstawiac wlasne opinie i je dyskutowac. Tekst jest sprawnie napisany, swoje poglady podpiera literatura.

zyjemy w swiecie cyfrowym, gdzie jest dostep do informacji z roznych zrodel, czasami sa one sprzeczne. Sam musisz przeanalizowac ich wartosc.

masaz stop, a refleksoterapia, to sa dwa rozne zabiegi.

Na kursie tajskiego masazu stop, prowadzonymi przez moja zone z tajlandii, nie ma refleksoterapii, m.in. ze wzgledu na niewielka ilosc godzin tego kursu. Sa kursy tajskiego masazu stop prowadzone przez innych nauczycieli, gdzie jest to omawiane, jakkolwiek, sa to kursy jeszcze krotsze, niz nasze i po lebkach. W rezultacie ani to masaz, ani refleksoterapia.

jak ktos chce sie uczyc refleksoterapii, to idzie na kurs trwajacy 100-200h, ktory jest rozlozony w czasie na wiele miesiecy.
  
 
     
Rybkos 

Wiek: 36
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 39
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-05-12, 13:07   

Wiem, że to są poglądy mustafy a nie twoje. Skoro 2 osoby mają przeciwne racje a obie osoby opierają się na literaturze to może tą literaturę o kant d%$ rozbić?
Może artykuły pisane są nierzetelnie, lub jak autor pisze jest to wzbogacanie dorobku naukowego, co sam próbuje robić?
Pisze również W związku z tym, istnieją terapie, których efektywność nadal jest dyskusyjna, a wyniki, weryfikujących je badań, są niejednoznaczne, np. kinesiotaping, elektroterapia, czy masaż klasyczny.

Autor artykułu opierając się na jakiejś literaturze, pisze o niejednoznacznej efektywności masażu klasycznego, a sam prowadzi kurs masażu bańką chińska i masażu lodem. Dziwne?
Co z tą aromaterapią, którą autor wrzuca do wora metod nieleczniczych?
Nie pisałem, że refleksologia=masaż tajski stóp, ale, że dostrzegam w tym masażu pewne techniki jak np. uciskanie opuszków palców przez 10 sek czy podeszwy stóp. Nie wiem czy na waszych kursach uczycie tego.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl zmodyfikowany dla e-Masaz.pl, Mapa witryny, Regulamin forum

Wyszukiwanie w Google

Partnerzy forum
Gabinety masażu Kurs masaż tajski Fizjoterapia Rehabilitacja
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane. Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 12
Reklamy

Linki sponsorowane



Stoły do masażu

Stoły do masażu

Szkoła masażu

Masaż




Ostatnio na forum



Zapraszamy na FB