[maisie]

Witam.
Szukam pomysłu na swoje życie i postanowiłam zająć się czymś, co interesowało mnie od dawna, czyli masażem.
Sytuacja życiowa zmusza mnie do szybkich kroków, więc póki co nie mogę iść do szkoły dwuletniej, choć bardzo bym chciała.
Wymyśliłam sobie taki scenariusz: roczna szkoła biomasażu --> praca --> kontynuacja edukacji na kursach i/lub zdobycie tytułu technika.
I teraz pytania:
- jakie mam uprawnienia po takiej szkole i co one mi dają tak naprawdę?
- czy po takiej rocznej szkole mogę szukać pracy w jakichś gabinetach masażu lub klubach fitness? jakie mam na to szanse?
- ile mogę zarobić miesięcznie biomasażem w domu klienta?
- jakie jest zainteresowanie biomasażem? wydaje mi się on ciekawą sprawą, jednak z tego, co zaobserwowałam, ludzie generalnie wolą udać się na masaż klasyczny

Pozdrawiam

[maisie]

Jeszcze coś. W moim mieście są dwie roczne szkoły biomasażu. Ich oferta różni się opisem.
Pierwsza szkołą oferuje:
* Anatomia z fizjologią
* Zdrowie publiczne
* Wybrane zagadnienia kliniczne
* Podstawy psychologii
* Teoria masaż
* Pracownia masażu
* Zajęcia praktyczne
* Podstawy prawa i ekonomiki

Druga:
* Anatomia
* Fizjologia z patologią
* Kinezyterapia
* Masaż
* Gimnastyka korekcyjna

A ja, zielona całkiem, nie wiem, na którą z nich najlepiej się zdecydować..

[Bodyworker]

Zacznijmy od początku czy to jest kurs masażu 3-msc czy roczne studium tak czy tak otrzymuje się takie same uprawnienia, czyli uprawnienia jak po kursie. Jedynym przeskokiem w pełne kwalifikacje jest medyczne studium z programem technika. No ale jak pani pisze sytuacja jest taka czy inna. Po szkole można pracować u siebie, można zatrudnić sie w klubach itd, bo to w sumie zależy od pracodawcy. Można pracować w domu klienta, ale tak czy tak wymaga to formalnie założenia firmy. Nie wykonuje się wtedy masaży strikte leczniczych, bardziej poprawa kondycji, odnowa biologiczna, relaksacja, itp.

Masaż klasyczny w naszym kręgu kulturowym jest podstawą, ale oczywiście jest duże zainteresowanie także masażami z wschodniego kanonu.

Wykonywanie masaży jest jednym z najciekawszych zajęć/zawodów ale tez pasją życia. Zależy jakie są motywacje, zapatrywania, itd. Faktem jest także że konkurencja puchnie z roku na rok. Powiedziałem puchnie, po jest to konkurencja ilościowa, nie wiemy czy jakościowa

Powodzenia na nowej drodze życia i słusznych wyborów.

[dino100]

Było juz o tym wiele razy pisane, ale... Moim zdaniem obydwie szkoły to nie studium biomasażu tylko tak popularne obecnie wykręcanie się od odpowiedzialności wobec słuchaczy. Obydwa programy nie maja z biomasażem nic wspólnego, to po prostu skrócone i uproszczone programy studium masażu, głównie klasycznego. A tak nawiasem mówiąc, gimnastyka korekcyjna nie ma tu w ogóle sensu, bo w tym zakresie żadne studium masażu nie daje uprawnień, nawet pełne studium medyczne masażu!! W efekcie płacisz jako za studium, natomiast w pracy traktowane to będzie jako nieco dłuższy kurs (są dłuższe) Porównaj ilość godzin na tych "studiach" z prawie 2500 medycznego studium zawodowego!. Oczywiście, jeśli będą cię tam chcieli, możesz po tej szkole pracować w spa, u kosmetyczki, nawet otworzyć własny gabinet, czy też odwiedzać pacjentów w domu (do tego, jak już powiedziano, też trzeba założyć firmę). Ale uwaga: jeśli będziesz chciała później zostać technikiem, będziesz musiała zaczynać naukę od początku