massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2010-09-09, 14:57 Uwaga, to może być szpiczak!
Pozornie nie związane z masażem, ale w drugim akapicie wytłuszczone wyjaśnienie, dlaczego należy uważać na klientów z bólami lędźwi i co należy/nie należy robić.
Groźny nowotwór atakujący kości i nerki zaczyna się często od pozornie zwyczajnego bólu "korzonków".
Ten nowotwór bardzo łatwo wykryć przy pomocy najprostszego badania krwi, czyli OB.
Szpiczak mnogi, bo o nim mowa, jest jednak tak podstępny, że nawet w średnio zaawansowanej postaci daje objawy, które potrafią zmylić. zmęczenie, częste infekcje, kłopoty z koncentracją można uznać za efekt przepracowania. Bóle kręgosłupa w okolicy lędźwiowej - za bóle "korzonków", typowe dla ludzi po czterdziestce.
Onkolodzy klinicyści z praktyki dobrze wiedzą, że pacjent chorujący na szpiczaka zwykle przez rok zmaga się z tymi dolegliwościami, zanim trafi na leczenie. Nierzadko dopiero wtedy, kiedy dochodzi do złamania kości, co jest bardzo charakterystycznym objawem zaawansowanej już, niestety, postaci szpiczaka.
Chory na ten nowotwór to zwykle osoba w wieku 40-50 lat. W jego organizmie dochodzi do zmian w komórkach plazmatycznych szpiku. Normalne, prawidłowe plazmocyty wytwarzają przeciwciała niezbędne do obrony przed infekcjami. Zdziczałe, zaczynają produkować substancje doprowadzające do rozpuszczania kości. Jak określa to obrazowo profesor Aleksander Skotnicki, kierownik Kliniki Hematologii CM UJ w Krakowie, w kościach powstają zmiany, których wygląd w badaniu radiologicznym przypomina obraz wygryzienia - jak przez mole. Dookoła skupisk plazmocytów znajdują się okrągłe, jakby wycięte sztancą, ubytki kostne. To właśnie te zmiany wyrażają się symptomatycznymi bólami układu kostnego, które przypominają powszechnie znane bóle korzonkowe.
Krwinki na dnie
Tak zlokalizowane bóle są częstym powodem udania się pacjenta do neurologa, ortopedy, czasem do chirurga, a najczęściej do masażysty. Chory na szpiczaka nie ma pojęcia, że jego kości stały się bardzo podatne na złamania. Jeśli masażysta zdecyduje się wykonać "rękoczyn" na kręgosłupie takiej osoby, może przy niektórych ruchach doprowadzić do poważnego neurologicznego powikłania na skutek zmiażdżenia kręgu.
Przed spowodowanymi w ten sposób powikłaniami może uchronić badanie jednej kropli krwi. - Odpowiedzialny masażysta, do którego trafia pacjent z bólami kręgosłupa w okolicy lędźwiowej, powinien mu zasugerować bardzo proste i tanie badanie, które można przeprowadzić w każdym ośrodku zdrowia: badanie szybkości opadania erytrocytów, czyli OB - uważa profesor Aleksander Skotnicki. - Odczyn Biernackiego u chorego ze szpiaczakiem jest głęboko patologiczny. Jest to trzycyfrowy opad, który może np. wynosić 130 na 131 mm. Takie wartości nie zdarzają się prawie w żadnej innej chorobie. W około 90% przypadków pozwala się wstępnie powziąć podejrzenie, że chodzi o szpiczaka.
Czerwone krwinki - erytrocyty, bardzo szybko trafiają na dno probówki, bo u chorych ze szpiczakiem tworzą rulony cięższe od pojedynczych krwinek. Skupianie się erytrocytów powodują patologiczne białka, tzw. monoklonalne, produkowane przez komórki nowotworowe szpiczaka.
Najpierw Nie boli
Taki wynik OB skłania do pogłębienia diagnostyki. Podejrzenie wymaga potwierdzenia innymi badaniami: m.in. biopsją szpiku kostnego, w którym można stwierdzić obecność zmienionych nowotworowo plazmocytów. Ilość plazmocytów w szpiku wzrasta wtedy z normalnych 4% do 40 a nawet i 80%. To nie boli. Podobnie jak obecność zmienionych krwinek i nadmiar we krwi białek monoklonalnych, których ilość rośnie z 8 g/l do 12g/l.
Choroba rozwija się niedostrzegalnie, często do czasu, aż nie pojawią się zmiany w kościach, doprowadzające do złamań.
Drugim objawem, który obok bólów kostnych może skłaniać chorego do wizyty u lekarza, jest niewydolność nerek. W ten właśnie sposób u niektórych chorych zaczynają ujawniać się pierwsze dolegliwości związane ze szpiczakiem. Jest i trzecia możliwość: chory staje się coraz słabszy, ma gorszą kondycję. To też może być szpiczak. Wtedy pierwsze podejrzenie nasuwa właśnie niepokojący wynik OB.
Nowotwór, o którym mowa, zostaje późno wykrywany także dlatego, że może początkowo nie dawać w ogóle żadnych objawów zauważalnych dla pacjenta. Jest to spowodowane dużą pojemnością szpiku. Ilość plazmocytów rośnie wielokrotnie, a mimo to osoba nie ma żadnych objawów w postaci choćby anemii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były
zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane.
Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14