Polecane produkty

Stoły do masażu

Linki sponsorowane




Poprzedni temat «» Następny temat
Czy stres boli?
Autor Wiadomość
massagewarsaw 
leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7180
Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2017-06-13, 17:21   Czy stres boli?

Nie.

Dlaczego?

Bo stres nie istnieje?

Dziwne? No właśnie nie! Bo czym jest stres? Iluzją, fikcją, wymysłem naszej wyobraźni, słowem służącym psychologom, psychiatrom, farmacji, różnej maści doradzaczom, podstawiającym nam pod nos gotowe pomysły, jak radzić sobie ze stresem. Ale jak radzić sobie z czymś, co nie istnieje?

Dlaczego stres nie istnieje? Proste. Wyobraźmy sobie grzybobranie: idziemy do lasu z zamiarem wypełnienia koszyka smakowitymi grzybami. Nurkujemy więc pod brzozy w poszukiwaniu kozaków, koło dębów szukamy borowika, jodły potrafią chronić maślaki. Odrobina cierpliwości, spostrzegawczości i czasu i koszyk pełen. Wyobraźmy sobie teraz stresobranie: wychodzimy z domu z zamiarem wypełnienia koszyka stresem. Rozglądamy się, szukamy i nic. Niczego nie znajdziemy. Bo stres nie istnieje.

O co więc chodzi ze stresem? O nasze wyuczone reakcje na sytuacje, które dla potrzeby figury retorycznej określane są, jako sytuacje stresowe. Zagadnienie ociera się jednak mocno o względność! Co dla jednej osoby jest „stresujące”, dla innych nie jest takie wcale. Więc nie ma mowy o żadnym obiektywizmie zjawiska.

Czym są nasze wyuczone reakcje? Programem, który wciekł w nasz krwiobieg, w nasze myślenie, w nasz system hormonalny, w nasz układ reagowania, został tam zapisany przekazem wychowawczym domu rodzinnego, środowiska, w którym wzrastaliśmy, społeczności, a która wyróżniała tę a nie inną formę zachowań, niejednokrotnie nagradzając ją sowicie.

Reakcję na jakąkolwiek sytuację można poprowadzić dwojako: rozhuśtaniem organizmu, rozstrojeniem harmonijnej wibracji na rzecz chaosu wewnętrznego (nazywanego powszechnie zdenerwowaniem) albo spokojnym przejściem przez wzburzone wody niespodzianki dla utrzymania ciszy wewnętrznej.

To wymaga ćwiczeń na poziomie umysłu i ciała i jest jak najbardziej wykonalne przez każdego czytającego te słowa. Na przeszkodzie stoją nam – jak zawsze – ugruntowane przekonania w kwestii naszej reaktywności oraz tego, że – co powszechnie słyszymy – ” w tej sytuacji to każdy by się zdenerwował”. Na przeszkodzie stoi nam przeklęte słówko „ale”, którym wykręcamy się ze wszech sił z możliwości zmiany tego czegoś w nas, co utrzymuje dotychczasowe tryby myślenia i reagowania przy życiu, karmiąc je kolejnymi okazjami do potwierdzania swoich racji.

Pytanie pomocnicze:”dlaczego czyjeś zachowanie lub ta sytuacja mają stać się powodem mojego zdenerwowania czy gorszego samopoczucia?” wydaje się pytaniem kluczem. Odpowiedzi udziela sobie każdy z osobna, dobrze? Tylko szczerze 🙂

Odniesienie do prezentu wręczanego nam przez kogoś jest chyba najtrafniejsze. Jeśli go nie przyjmę, pozostanie on w posiadaniu wręczającej go osoby. Czyli nie jest mój. Dokładnie to samo dzieje się w każdej sytuacji, której jesteśmy uczestnikami. Nie wpuszczając do siebie treści słów wypowiadanych przez kogoś lub nie reagując na czyjeś zachowanie rozstrojeniem własnego spokoju, możemy trwać w wewnętrznej ciszy i dzięki temu utrzymywać siebie w stanie zdrowia i harmonii.

Co ciekawe – taki typ reagowania spotka się zapewne z reakcją jeszcze większej agresji czy słownej czy energetycznej, ale jest też druga opcja – postawa ciszy i opanowania „spuści powietrze” z nacierającego i w związku z brakiem oczekiwanej reakcji odstąpi on od dalszych starań wyprowadzenia nas z równowagi.

Czy to jest w ogóle możliwe? Przecież dotyka nas tak wiele sytuacji, w których „trudno jest zachować spokój i opanowanie”. To jest możliwe. Zmiana przekonań, a z nimi własnego wyuczonego sposobu reagowania na sytuacje, których stajemy się uczestnikami, to kierunek wart rozważenia. Skoro coś działa niekorzystnie na mnie i moje samopoczucie (w ostateczności na moje zdrowie), dlaczego mam uporczywie trwać przy tym czymś, tłumacząc sobie jednocześnie powody, dla których nie chcę niczego zmienić?

Kłania się więc kwestia wyboru tego, co jest dla mnie dobre lub tego, co mi nie sprzyja. Choć wiele osób potrafi wybierać te niesprzyjające im przekonania z lęku przed nieznanym. Zawsze oswojone moje jest bardziej znane, niż to, czego nie znam. Popatrzmy na efekty trwania przy tym „swoim” (zazwyczaj nie są to nawet nasze przekonania, bo wynikają z przekazu zewnętrznego) i sami zdecydujmy. Czy warto zmienić podejście do iluzorycznego stresu?

Warto!

Efekt gwarantowany

- See more at: http://gajowiec.pl/czy-st...h.rNeWSRAM.dpuf

z gajowiec.pl
 
     
Linki sponsorowane
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl zmodyfikowany dla e-Masaz.pl, Mapa witryny, Regulamin forum

Wyszukiwanie w Google

Partnerzy forum
Gabinety masażu Kurs masaż tajski Fizjoterapia Rehabilitacja
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane. Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 13
Reklamy

Linki sponsorowane



Stoły do masażu

Stoły do masażu

Szkoła masażu

Masaż




Ostatnio na forum



Zapraszamy na FB