[massagewarsaw]

Przestań dążyć do ideału, bo on nie istnieje. Zaakceptuj swoje ciało takie, jakim jest. Być może nie masz figury modelki, ale pamiętaj, że ludzkie kobiece ciało jest piękne samo w sobie.

Nie tylko twoje ciało nie jest idealne. Rozejrzyj się wokół i przekonaj się, że również twoje przyjaciółki, rodzeństwo, znajomi bardzo często nie są zadowoleni ze swojego wyglądu. Nawet ci, których powszechnie uważa się za nieziemsko atrakcyjnych, również mają swoje defekty.

Niestety żyjemy w społeczeństwie, które otacza ludzkie ciało szczególnym kultem. Wszędzie widzimy piękne twarze, szczupłe modelki o lśniącym białym uśmiechu: w telewizji, na zdjęciach rozpowszechnianych na portalach społecznościowych, na folderach reklamowych…

Ponieważ piękno widzimy wszędzie, podświadomie myślimy, że osiągnięcie idealnego ciała jest możliwe.

Kolejnym źródłem problemu jest także Internet. Zewsząd bombardują nas zdjęcia ładnych ludzi i tysiące porad na to, jak sprawić, by nasze ciało osiągnęło idealne wymiary, idealną jędrność, gładkość… Czyż jednak kanony piękna nie są wyłącznie wytworem naszej wyobraźni?

Szczególnie my, kobiety, katujemy się dietami odchudzającymi, których rezultaty zwykle nie są zadowalające. Przypomnij sobie modę wśród nastolatek, według której twój brzuch nie powinien wystawać spod kartki papieru, a na obojczyku powinno bez problemu zmieścić się kolka monet.

To nie żart, lecz najkrótsza droga do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak bulimia i anoreksja.

Twoje ciało nie jest idealne? I co z tego?

Wielu z nas jest już autentycznie zmęczonych ciągłym dążeniem do osiągnięcia idealnego ciała. W końcu uświadamiamy sobie, że przecież nigdy nie będziemy wyglądać tak jak nasza ulubiona aktorka czy modelka.

Dzieje się tak z prostego powodu: jesteś sobą a nie kimś innym i być może nie jesteś tak wysoka jak ona, masz inny typ budowy albo po prostu nie stać cię na drogie zabiegi odmładzające lub spędzanie długich godzina na siłowni.

Trudno jednak podążać własną drogą, gdy wokół wszyscy wyznają kult piękna. Przecież nikt z nas nie chce doświadczyć odrzucenia społecznego i – bez względu na własne przekonania – staramy się wpasować w otaczający nas świat i upodobnić się do innych.

Taka postawa często prowadzi do zatracenia własnej osobowości i przybrania maski, która w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z twoim prawdziwym „ja”.

Zastanówmy się, czy dążenie do ideału ma jakikolwiek sens. Rozejrzyj się wokół. Która z otaczających cię osób jest idealna? Zrządzeniem losu ideał piękna, który mieszka w twojej głowie, wcale nie istnieje.

Wskaż chociaż jedną osobę na ulicy, która go reprezentuje! A to, że można go zobaczyć w telewizji czy na zdjęciach i folderach reklamowych, to już zupełnie inna historia.

Idealne ciało nie istnieje

Osoby zmagające się z rozwijającymi się na tle psychicznym zaburzeniami pokarmowymi za wszelką cenę dążą do osiągnięcia swojego celu. Nie zdają sobie jednak sprawy z faktu, że to, co widzą jako swoje odbicie w lustrze, nie jest realnym obrazem ich ciała.

W efekcie ich dążenia zmieniają się i już nie pragną stanowić części grona osób o idealnym ciele, lecz pragną zasilić szeregi innej grupy – ludzi, którzy tak jak one zmagają się z psychicznym problemem utrzymania idealnie niskiej wagi.

Ogryzek jabłka

Czy kiedykolwiek otworzyłaś stronę internetową lub forum promujące odchudzanie do granic możliwości oraz anoreksję i bulimię?

W sieci jest mnóstwo takich miejsc, które cieszą się ogromną popularnością wśród internautów, zwłaszcza internautek. Ilość komentarzy oraz liczba aktywnych osób jest zatrważająca i zaprasza do refleksji na temat ideału naszego ciała.

Ciało doskonałe w każdym calu
Odwiedzając strony internetowe promujące anoreksję można prześledzić proces, jak jedni zachęcają drugich do nieustannej walki z kaloriami poprzez ograniczenie spożywanych pokarmów do minimum czy wymioty tuż po posiłku.

Nie jest to jednak nic innego niż zachęcanie do obrania krótkiej drogi do śmierci poprzez całkowite wyniszczenie własnego organizmu.

Młode dziewczyny wymieniają między sobą zdjęcia smukłych i kościstych modelek oraz aktorek. A czy choć przez chwilę pomyślą, że wiele ich defektów zostało podrasowanych w wyniku obróbki w Photoshopie?

Wychudzone ciało nie jest zdrowe

Wcale nie musisz być taka sama jak cała reszta twoich znajomych. Wręcz przeciwnie, w wielu przypadkach odmienność jest bardzo pożądana i ceniona. Istnieją osoby, które odniosły sukces właśnie dlatego, że skupiły się na czymś innym niż obsesyjne dążenie do bycia idealnym.

Powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że istota ludzka, aby przeżyć, musi dostarczać swojemu organizmowi cennych substancji odżywczych. Rozejrzyj się wokół – zwierzęta też jedzą. Na pewno nie budzi w tobie czułych emocji wychudzony pies czy kościsty królik.

Albo drastyczniejszy przykład: umierające z głodu dzieci. Czy nie wywołują one w tobie przerażenia?

Przymierające głodem istoty nie są zdrowe, a tym samym nie są piękne. To, że twoje ciało jest pulchniejsze od ciała smukłej modelki o wzroście żyrafy, wcale nie jest czymś negatywnym, co powinno budzić twoje zaniepokojenie. Piękno tkwi w różnorodności. Wszystko zależy od gustu.

Marzysz o talii osy, lecz twoja budowa ciała nie pozwala ci jej uzyskać. Chciałabyś mieć mniejszą pupę, ale natura obdarzyła cię szerokimi biodrami. Pamiętaj, że od niejedzenia nie zdołasz zmienić kształtu swoich kości.

Nie pozostaje więc nic innego, jak zaakceptować swoją figurę i zacząć cieszyć się życiem zamiast wiecznie być na diecie.

Akceptacja własnego ciała

Bez względu na to, jak bardzo byś tego chciała, pewnych rzeczy nie jesteś w stanie zmienić. Jedynym wyjściem jest akceptacja swojego ciała. Zrób listę rzeczy, które lubisz w swoim ciele i skup się właśnie na nich. Z drugiej strony dokładnie zastanów się nad tym, co lubisz robić w życiu i co naprawdę cię uszczęśliwia.

Być może nie zdałaś sobie do tej pory sprawy, że ciągła pogoń za idealnym ciałem nie pozwala ci na robienie tego, co kochasz. Pamiętaj, że jeśli nie podchodzisz obsesyjnie do kwestii codziennej diety i czasem pozwolisz sobie na słodkie kaprysy, będziesz szczęśliwsza.

Czy możesz potwierdzić, że aktualnie jesteś w pełni zadowolona z życia? Pewnie nie. Chociaż tracisz kilogramy, nie widzisz w lustrze satysfakcjonującego odbicia – twoje ciało z każdym dniem robi się coraz bardziej kościste, a ulubione ciuchy wcale nie leżą na nim dobrze.

Aby wyjść z błędnego koła pogoni za idealną sylwetką, powinnaś zaakceptować siebie taką, jaką jesteś. Z pewnością masz coś, co lubisz w sobie, a w wyniku obsesyjnego poszukiwania ideału o tym zapomniałaś.

Na zakończenie

Nie lubisz swojego ciała? To nic strasznego, nie jest to żadne przestępstwo. Po prostu zaakceptuj je i zapomnij o tym, że kiedykolwiek będziesz wyglądać jak modelka.

Kochaj siebie taką, jaką jesteś. Dlaczego wszyscy pragniemy odrzucić swoje własne „ja” i stać się kimś zupełnie innym? Przecież w ten sposób nie uciekniemy przed nękającymi nas lękami, strachem, frustracją i kompleksami.

Twoje ciało nie jest przecież winne temu, że go nie lubisz. Ono jest częścią natury i jest piękne, a wręcz idealnie niedoskonałe. Pokochaj je i nie staraj się na siłę zmienić czegoś, czego nie da się zmienić!

z krokdozdrowia.com

[no_name]

Jeśli jednak jest ktoś otyły, to nie powinien akceptować takiej sytuacji, bo jest to co najmniej nieodpowiedzialne. Lepiej jest zmienić nawyki żywieniowe choćby dla własnego zdrowia. W razie czego na bodypak.pl/pl/wsb/300_niewlasciwe-nawyki-co-utrudnia-odchudzanie.html można znaleźć całkiem sporo porad.

[hella]

Mój wynik tez jest niezły-59,5 kg.Szczerze powiedziawszy czasem mam tak napiety plan dnia ze nie ma kiedy zjesc.
No i slodycze odstawione,w Swieta jedynie sobie troche pozwole.Tylko szkoda ze niekoniecznie te kg ubywaja w talii...
jeszcze troche i bede wygladac jak 7 lat temu

Tak się zastanawiam nad elektrostymulacją:


Czy ktoraś z Was w taki sposób ćwiczyła i napisze czy rzeczywiśćie mozna tak szybko dzieki niej schudnąc i wymodelować ciało? https://www.intime20.pl/trening-ems/

[chrupcia]

co innego akceptacja tego jak wygladamy a co innego sytuacja gdy mozemy poprawic swoja samoocene np kosmetykami.. ja zawsze bylam blada i mialam kompleksy na tym punkcie, nie chce chodzic do solarium dlatego szukalam jakis kremow. tak odkrylam z bielendy z serii magic bronze nawilzajace maslo brązujące i brazującą pianke.. uwielbiam je i nie zamierzam rezygnowac