może mnie zjedziecie za taką wypowiedź ale każdy kto na trzeźwo przemyśli sprawę to uzna że mam rację..
Pozdrawiam i życzę powodzenia za rok!
Moderatorzy: masaztajski, administrator, Truskawa, Piotrek Medic
arek, zgadzam sie, ze ilosc kartek nie ma znaczenia, ale nie wypada z grubej rury, ze ty sie wykules, a inni nie.arek_mck pisze:nie mieliście odpowiedniej wiedzy, lub po prostu o czymś zapomnieliście napisac lub nie przypasował wam dany masaż kończyny dolnej itp itd. a wystarczyło się dobrze wyuczyć wszystkiego
o mniejszej ilosci kartek na egzaminie zapewne wiedzialas na jakis czas przed egzaminem, nawet, jesli na probnym byla nieograniczona ilosc. Wiec stres byl wywolany przez egzamin, a nie przez szok, zaskoczenie.Kata pisze:krew mnie zalewa ... fakt, ze MUSIALAM sie zmiescic na 6 kartkach wywolywal stres. Zmiescilam się, ... zaliczyla dziewczyna ktora napisala ze masowala ... naleze do szczesliwcow, ktorzy nie zdali
juz bylo wczesniej pisane w tymze watku, ze zdawalnosc w dolnoslaskim w tym roku byla 38%, a w poprzednich 70% i ze wysoka zdawalnosc w ubieglych latach zalezala od klucza.Kata pisze:Irytujący jest fakt, że zakładacie pewne rzeczy nie mając pełnych informacji na ten temat. We Wrocławiu, gdzie zdawałam, zdawalność w tym roku była na poziome 30 %, podobnie w całym województwie. W mojej szkole zdawalność w zeszłych latach była dość wysoka, bo na 30 osob nie zdawalo moze z 5. W tym roku zaliczylo 8, w tym osoby, które na zaliczeniach cząstkowych nie wykazywaly się specjalną wiedzą. Z drugiej strony osoby, które są zaangażowane i posiadają odpowiednią wiedzę - nie zdały.
Nie wiem dlaczego z góry zakładacie, że to my, osoby które nie zdały mają weltschmerz i toczą pianę, zamiast złożyć samokrytykę. Uważam, że coś tu nie gra, rozmawiałam z prowadzącymi i mają na ten temat podobną opinię. Znam przypadek, z resztą z mojej szkoły, gdzie obejrzenie prac dało wynik pozytywny. Jak w każdym systemie i tu mógł wkraść się błąd, dlaczego takiej opcji nikt nie dopuszcza?