[agata.k]

Witam:) Jestem na początku swojej drogi z masażem - w tym roku dostałam dyplom technika, od października chcę zacząć studia. Kupiłam już własne łóżko do masażu i chciałabym zacząć na nim zarabiać - dojeżdżając do pacjenta. Mam więc pytanie do bardziej doświadczonych masażystów i fizjoterapeutów (bo ja jestem w tym całkiem zielona) - czy trzeba mieć założoną firmę, działalność gospodarczą? czy zakładacie pacjentom jakieś karty, dokumentacje? czy na początku opierać się tylko na skierowaniach (pomijając masaże relaksacyjne)?
Może te pytania są głupie, ale naprawdę boje się zacząć:) Czytałam też na forum wątek o diagnozowaniu pacjentów i szczerze mówiąc, tego boje się najbardziej. Nie mam żadnego doświadczenia i nie wiem, gdzie mogłabym go zdobyć. Po praktykach w szpitalu lub innych placówkach wiem, że tam niczego się nie nauczę, pacjent co 15min...wiadomo:) natomiast w prywatnych gabinetach nie chcą masażystów - albo 'robią poważniejsze zabiegi', albo mają poumawianych pacjentów do siebie i przychodzą tylko wtedy do pracy. Możecie opowiedzieć jak to było u Was na samym początku?
pozdrawiam

[massagewarsaw]

nie koniecznie trzeba miec dzialalnosc, ale to sie wiaze z ryzykiem. Niemniej wielu dojezdzajacych tak dziala.

prowadz dlugi wywiad, karte, w ten sposob uczysz sie diagnozowac i masz podkladke.

bierz wszystkich po kolei, tylko nieliczni beda miec skierowania, a jak ich wyslesz do lekarza, to juz do ciebie nie wroca - jedni nie maja czasu na stanie do lekarza i dlatego sie zglaszaja bezposrednio po szybka pomoc, inni zdecyduja sie ze skierowaniem na masaz na nfz, albo zadowola sie przeciwbolowymi lub zostaja przekonani isc na stol operacyjny.