Wysłany: 2013-11-24, 14:50 Szczegółowe przeciwwskazania do masażu klasycznego
Nie znam osoby, która nie uwielbiała by masażu, a już w szczególności kręgosłupa. Mimo wszystko dobry masażysta w pierwszej kolejności będzie zwracał uwagę na przeciwwskazania. O tych najbardziej popularnych i najczęściej spotykanych już pisałam. Możecie o nich przeczytać tutaj: http://anatomiazycia.pl/p...ania-masazu-2/. Są one jak mantra dla każdego specjalisty. Powinien je recytować z pamięci zerwany nawet w środku nocy.
W tym wpisie znajdziecie szczegółowe przeciwwskazania do wykonania zabiegu. Dla ułatwienia są one podzielone na poszczególne układy. Polecam wydrukować i przechowywać w gabinecie. Prosta ściągawka może pomóc Wam w podjęciu decyzji czy dany zabieg może być wykonany.
Układ Oddechowy
Gruźlica
Stany zapalne ostre (zapalenia płuc, oskrzeli)
Choroby zakaźne
Zmiany nowotworowe
Dychawica oskrzelowa w czasie napadów kaszlu i duszności (inaczej astma)
Układ Pokarmowy
Pęknięcie wrzodu żołądka i wrzodu dwunastnicy
Zapalenie trzustki
Wirusowe zapalenie wątroby
Zapalenie pęcherzyka żółciowego
Stany zapalne dróg żółciowych
Zapalenie wyrostka robaczkowego
Zapalenia otrzewnej – zapalenie błony, która wyściela ściany jamy brzusznej i miednicy oraz pokrywa narządy wewnętrzne.
Schorzenia o podłożu pasożytniczym
Zmiany nowotworowe
Zmiany grożące przerwaniem ciągłości jelit
Układ Krążenia
Stan po przebytym zawale serca
Zaawansowana miażdżyca naczyń wieńcowych
Świeże stany zapalne zastawek i serca
Niewyrównane wady serca
Dusznica bolesna w czasie napadu – zespół objawów chorobowych będących następstwem przewlekłego stanu niedostatecznego zaopatrzenia komórek mięśnia sercowego w tlen i substancje odżywcze.
Nadciśnienie (110 rozkurczowe)
Choroby naczyń obwodowych
Skaza naczyniowa
Zaawansowana miażdżyca naczyń obwodowych
Żylaki – nadmierne rozszerzenie żyły, mogące powodować pękanie ścianek żył i owrzodzenia.
Zakrzepowe zapalenie żył
Choroba Burgera III°IV° – dochodzi do zwężenia światła, a następnie całkowitego zamknięcia mniejszych tętnic głównie kończyn dolnych, rzadziej górnych.
Choroba Raynauda III°IV° – napadowy skurcz tętnic w obrębie rąk, rzadziej stóp.
Zapalenie opon mózgowych
Krwiaki (siniaki), tętniaki (wypełnione krwią, ograniczone poszerzenie światła naczynia krwionośnego) i naczyniaki (łagodny nowotwór)
Jamistość rdzenia – charakteryzuje się powstaniem cewkowatych jam w rdzeniu kręgowym, które prowadzą do zaników mięśniowych, osłabienia kończyn, zaburzeń chodzenia, czucia etc.
Zapalenie szpiku
Epilepsja – inaczej padaczka – napad jest wyrazem przejściowych, nadmiernych i gwałtownych wyładowań bioelektrycznych w komórkach nerwowych.
Zmiany nowotworowe
Ostre stany zapalne nerwów obwodowych
Pamiętajcie, że masaż leczniczy powinien zlecić lekarz. Ma on fachową wiedzę, która pozwoli określić czy na dane schorzenie pomoże ta czy inna forma terapii typu fizykoterapia (leczenie czynnikami fizykalnymi np. ciepłem, zimnem lub prądem) lub kinezyterapia (leczenie ruchem, ćwiczeniami). Dodatkowo trzeba pamiętać, że każdy masaż musi być poprzedzony szczegółowym wywiadem.
massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2013-11-24, 21:00 kursy masazu tajskiego Warszawa
fizjo napisał/a:
Gruźlica
Zmiany nowotworowe
Dychawica oskrzelowa w czasie napadów kaszlu i duszności (inaczej astma)
mantry sa od wykucia i powtarzania w kolko, dla wprowadzenia sie w stan blogosci.
masazysta powinien ocenic stan zdrowia pacjenta czyli "rozumiec jego cialo" i jego potrzeby czyli odpowiednio dobrac zabieg do kondycji pacjenta.
troche trudno odmowic zabiegu, jesli pacjent przychodzi na zabieg, bo nie dostal skutecznej pomocy skadkolwiek indziej. Masaz moze byc metoda komplementarna lub nawet alternatywna do medycyny konwencjonalnej. Pacjent ma prawo wyboru.
rozumie, ze podpadam tym, co wyniesli swoja mantre ze szkol, bo "tak ich nauczyli", ale przeciwskazania do masazu sa zmienne w kazdym kraju, wiedza medyczna (teoria masazu) zmienia sie, istnieje wiele metod jeszcze nieznanych nam/w naszym kraju, powstaja nowe (nowoczesniejsze), bardziej zaawansowane metody pracy z cialem.
Establishment medyczny (tak, taki istnieje, i jest silnym lobby), wlaczajac swiatowe firmy farmaceutyczne, beda nastawac, ze tylko ich metody sa skuteczne, a masazysta nie ma roli w leczeniu "ich" klientow. Kolejna dawka, np srodka przeciwbolowego, nie musi byc lepsza, niz przeciwbolowy masaz. Sa badania naukowe, ze masaz byl rownie skuteczny/skuteczniejszy, niz leki przeciwbolowe.
osobiscie, nie widze powodu odmowienia zabiegu gruzlikowi, co do nowotworow, to zdania sa podzielone (sa rozdzialy w ksiazkach, jak masowac rakowcow), a astmatykom moge pomoc (wlaczajac w czasie, potencjalnie smiertelnego, ataku).
fizjo napisał/a:
Układ Pokarmowy
Schorzenia o podłożu pasożytniczym
Zmiany nowotworowe
Zmiany grożące przerwaniem ciągłości jelit
przeciez nie musze przy kazdym zabiegu masowac brzucha. Moge masowac wszystkie pozostale czesci ciala, wlacznie z dystalnymi stopami, glowa/szyja i rekoma.
fizjo napisał/a:
Układ Krążenia
Stan po przebytym zawale serca
Niewyrównane wady serca
Nadciśnienie (110 rozkurczowe)
Choroby naczyń obwodowych
delikatny, krotki masaz, pewnie nie pomoze bezposrednio, ale poniewaz stres jest przyczyna bardzo wielu chorob cywilizacyjnych, wlaczajac te wymienione, to jesli choroba jest pod opieka medyczna, kontrolowana/ustabilizowana przez leki, to nie odmawiam masazu
fizjo napisał/a:
Układ Wydalniczy
Nerczyca (inaczej białkomocz)
Zmiany nowotworowe
Kamienica nerkowa (duży kamień)
nikt nie bede oklepywal nerek, nawet tych najbardziej zdrowych. Zreszta, przestalem oklepywac, jak tylko skonczylem kurs masazu.
z drugiej strony, rozciaga sie swierze blizny skorne, zeby zmniejszyc ich wielkosc. Po pacjencie z osteoporoza nikt nie bedzie chodzic, wystarczy dotyk palcami. Mysle, ze tak samo ze stawami.
fizjo napisał/a:
Układ Nerwowy
Krwiaki (siniaki), tętniaki (wypełnione krwią, ograniczone poszerzenie światła naczynia krwionośnego) i naczyniaki (łagodny nowotwór)
Jamistość rdzenia – charakteryzuje się powstaniem cewkowatych jam w rdzeniu kręgowym, które prowadzą do zaników mięśniowych, osłabienia kończyn, zaburzeń chodzenia, czucia etc.
Epilepsja – inaczej padaczka – napad jest wyrazem przejściowych, nadmiernych i gwałtownych wyładowań bioelektrycznych w komórkach nerwowych.
Zmiany nowotworowe
na siniaki jest manualny drenaz limfatyczny. Tetniaki omijac z daleka, co nie oznacza zakaz masazu innych czesci ciala. PS te kondycje nie sa ukladu nerwowego.
przy jamistosci rdzenia poprawienie funkcji konczyn przyda sie.
u epileptykow trzeba stale obserwowac reakcje, pytac o samopoczucie.
Mam pytanie.
Moja ciocia ma nadciśnienie (leczone) i chciała by mieć wykonany masaż.
Czy jest to możliwe? Wiem, że jest to przeciwwskazanie jednak czy masaż relaksacyjny który składałby się tylko z głaskania i wstrząsania byłby zagrożeniem?
Bodyworker
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 214 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-11-25, 17:35
Kilka uwag na początku:
1. Artykuł jest o masażu w ogóle.
2. Wątek na forum o masażu klasycznym. Choć podejście do klasyka zmieniło się diametralnie w ciągu ostatnich kilkunastu lat przynajmniej. Wręcz rewolucyjnie.
3. A dalej jest już mowa o masażu kręgosłupa.
4. Zapytam inaczej, jak często wykonujecie masaż samego kręgosłupa, czy wy to odróżniacie od opracowania masażu grzbietu?
Zabawa w słowa?
Niekoniecznie.
Przy okazji. Czy można wykonywać masaż u pacjentów z chorobami nowotworowymi?
Proszę się dobrze zastanowić?
Witam, przyznaje się, że to ja popełniłam ten wpis i jest mi bardzo miło, że znowu mója praca znowu została zacytowana na tym forum.
Przede wszystkim chciała bym podkreślić parę istotnych kwestii, które już się pojawiały na moim blogu, ale które tutaj chyba nie zostały podkreślone.
1. Masażysta nie powinien wykonywać masaży bez zlecenia lekarskiego i to on będzie ( a raczej powinien ) ostatecznie zdecydować, w którym momencie masaż jest odpowiednią formą terapii.
2. Świadomość istnienia tych przeciwwskazań powinny towarzyszyć nam na każdym kroku naszej pracy, ponieważ, jeśli przeprowadzimy zabieg mimo, że któraś z tych rzeczy / chorób jest to my za to odpowiadamy. Pytanie czy warto ryzykować grzywną lub stratą renomy w środowisku, bo chciało się zrobić dobrze? Chyba nie muszę przypominać o braku regulacji prawnych, które również komplikują niektóre sytuacje.
3. I rzecz trzecia, którą powtarzam zawsze. Przy masażu, jak przy wszystkim innym potrzeba odrobiny zdrowego rozsądku. Najlepiej łączyć go z doświadczeniem, dobrą szkołą i dodatkowymi kursami. Osoba wykształcona po przeprowadzeniu gruntownego wywiadu będzie mogła podjąć decyzję czy taki masaż wykona tudzież nie. Tyle, że najpierw trzeba na przykład kojarzyć ile jest stopni osteoporozy i odpowiedzieć sobie na pytanie czy taki delikatny masaż jest odpowiednią formą terapii czy może zaproponować coś bardziej skutecznego? Mimo wszystko w dalszym ciągu, jeśli coś się stanie przy zabiegu ( lub padnie cień podejrzenia, że coś się stało ) to my za to odpowiadamy.
4. Nowotwór - ja mówię zdecydowane nie, ponieważ przemawiają do mnie badania, które mówią o wpływie masażu na nowotwór, jak również wolę nie mieć na sumieniu kogoś komu przed upływem 5 lat nowotwór pojawi się ponownie. Poza tym - jak już pisałam - mogę zostać posądzona o błąd w sztuce.
5. No i ten nieszczęsny kręgosłup. Przyznaje się. Wkradł mi się drobny babol i nawet nie będę się z niego tłumaczyć. Mogłam napisać to trochę inaczej.
6. Owszem, jeśli pracuje się w NFZ to istnieje coś takiego jak masaż kręgosłupa. Mając 15 minut ( czasem włącznie z rozebraniem się i ubraniem pacjenta ) masuje się mięśnie przy kręgosłupie bez rozdrabniania na okoliczne tkanki. Mało tego plecy dzieli się na L, Th i C. Jakoś nikt się nie przejmuje, że taki masaż jest raczej mało efektywny.
massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2013-11-26, 03:38 kursy masazu tajskiego Warszawa
Shea napisał/a:
1. Masażysta nie powinien wykonywać masaży bez zlecenia lekarskiego
a co zrobic z tymi pacjentami, ktorzy chca masaz dzis, a nie maja najmniejszego zamiaru isc do lekarza? Co z tymi, ktorzy chca masaz jako metode alternatywna?
Shea napisał/a:
2. Świadomość istnienia tych przeciwwskazań powinny towarzyszyć nam na każdym kroku naszej pracy, ponieważ, jeśli przeprowadzimy zabieg mimo, że któraś z tych rzeczy / chorób jest to my za to odpowiadamy
zabieg mozna przeprowadzic opuszkiem malego palca. Jest szansa, ze zabieg pomoze. Bardzo niewielka/zadna szansa, ze zaszkodzi.
Bodyworker
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 214 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-11-26, 12:09
To zapytam inaczej. Jest pacjentka z łagodnym przebiegiem choroby nowotworowej, od kilku lat bardzo aktywna, bo jakże inaczej. Była na nartach, miała uraz, jest problem z kolanem. Terapia masażem dotyczy przecież kolana, a nieleczenia choroby nowotworowej. Halo!
To spora różnica. Oczywiście że podstawa to zdrowy rozsądek, o tym właśnie mowa.
Czy rozmawialiście kiedyś szczerze jak się czuje pacjent, klient któremu odsunięto wszystkie zabiegi? Dlaczego, bo tak.
To tylko jeden z przykładów.
Można prosić o artykuły, wspomniane badania, konkretne dotyczące przeciwwskazań bezwzględnych w sytuacji chorób nowotworowych.
Jeszcze raz zapytam, mówimy o masażu w ogóle, czy o klasyku?
Masaż odcinkowy kręgosłupa. Na prawdę dalej tak to wygląda? Nie patrzycie na problem? Dobrych parę lat w szpitalu, klinice, przychodni, sanatorium przepracowałem. Owszem masaż grzbietu z kręgosłupem, to tak, ale rzadko skupialiśmy się na samym kręgosłupie. 15 minut? Tak czasem było 15 minut, lub też 20 pacjentów w sanatorium na jedną zmianę, ale to zależy. Może problem tkwi w schemacie postępowania, proszę nie mylić z pojęciem protokół zabiegu.
Powiem to inaczej. Nie chodzi tu o bezsensowną dyskusję, przeciwnie. Chodzi o refleksję i zmuszenie czytelników do myślenia, jak, co, po co dlaczego. Nagminnie czytamy komentarze w stylu: bo nam tak w szkole mówili. No i pytanie czy mówimy o faktycznych przeciwwskazaniach bezwzględnych czy o schematach. Ufam, że się rozumiemy.
Jest jeszcze inna kwestia. A jeśli od czasu wypisania zlecenia przez lekarza do czasu realizacji mija czasem kilka tygodni, ba zdarza się że miesięcy, to co wtedy?
massagewarsaw - tak jak już powiedziałam. Bycie masażystą to mieszanka wiedzy, doświadczenia i zdrowego rozsądku. Wszystko musi być dobrane w odpowiednich proporcjach. Mam wiedzę, mam zdrowy rozsądek, ale będąc na ostatnim roku studiów ciężko o doświadczenie, więc ciężko mi wyrokować. Na szczęście znam paru specjalistów, których mogę się poradzić w razie wątpliwości lub po prostu odmówić przeprowadzenia zabiegu.
Z drugiej strony tylko krowa nie zmienia zdania i jeśli w trakcie praktyki zawodowej będę widziała, że dane postępowanie będzie jednak przynosiło efekty to czemu nie?
Przykładem może być to mizianie. Szczerze? Jakoś nie mam sumienia naciągać pacjenta na dodatkowe koszty tylko po to, aby go pomiziać. Tym bardziej, jeśli jest szansa, że inny zabieg może być dla niego bardziej odpowiedni i przynieść mu więcej korzyści. Temat rzeka, bo każdy pacjent jest inny, a i pewnie trzeba by uwzględnić rolę placebo.
I jeszcze raz przypominam. Co jeśli wykonamy zabieg mimo przeciwwskazań? Na czyje ryzyko? Własne? Pacjenta? Gdzie jest granica zdrowego rozsądku? Rozumiem, że nie ma co porównywać kolana z barkiem, ale nowotwór? Tu już trzeba się naprawdę bardzo mocno zastanowić. Przy okazji dziękuję za link. Obiecuje się wczytać, ale potrzebuje na to ciut czasu.
Bodyworker - no właśnie... nowotwory i pacjenci. Wiesz ile razy już musiałam na praktykach jak pastuch krowie na pastwisku tłumaczyć dlaczego nie wykonam masażu tak, aby bolało (bo przecież jak nie ma siniaków i nie boli to nie pomaga)? Ile razy mimo zlecenia lekarskiego trzeba było wytłumaczyć, że zabieg jednak się nie odbędzie? Pierwszy lepszy przykład z brzegu to starsza pani, która uparcie nie brała tabletek na nadciśnienie, a podczas fizykoterapii ciśnienie jej podskakiwało bardzo mocno. Raz, drugi i trzeci prosiliśmy o wzięcie leków i przyjście za 2 godziny po zmierzeniu ciśnienia, ale w końcu trzeba było przerwać dla jej dobra.
Uwierz mi.... NFZ czasem przypomina cyrk. Lekarze swoje, wy masz być cudotwórcą, a pacjent i tak będzie żądał dużo więcej niż mu się należy Oczywiście z przymrużeniem oka, aby zaraz ktoś mnie tu nie chwytał za słówka.
Ja pisałam o klasyku, bo zazwyczaj to na jego podstawie jest przeprowadzany masaż leczniczy. Są również masaże specjalistyczne typu segmentarny czy limfatyczny, ale wiele z tych przeciwwskazań będzie się pokrywać.
Niestety nadal tak to wygląda. Masz na zleceniu masaż np odcinka ledźwiowego i masz 15-20 minut na pacjenta. Bywają dni kiedy jeden wchodzi, a drugi wychodzi i wyjście do łazienki bywa problemem. Poza tym widzisz... co z tego, że ja się staram, tak? Pacjent na przykład ma kinezę, fizyko i masaż, tak? Każdy zabieg wykonuje mu kto inny, a i nie raz się zdarza, że każdego dnia inna osoba. Nie znam placówki, gdzie by wypisywano dokładne karty z wywiadem. Podpis i do widzenia. Niektóre placówki przypominają raczej fabryki z taśmociągiem.
Być może dlatego zrodziła się cała ta dyskusja. Inaczej patrzy się na sprawę przez pryzmat NFZ i tych kilku minut, przez które go widzisz na oczy, a inaczej gdy przyjdzie do Cibie prywatnie i tylko ty masz z nim kontakt. Wtedy o wiele prościej wyłapać, jeśli dzieje się coś niepożądanego.
Różnica między wypisaniem zlecenia, a trafieniem na rehabilitacje to szara smutna rzeczywistość, a nie odosobnione przypadki. Ciężko uleczyć system, który już u podstaw się chwieje. Mimo wszystko nie możemy mylić pacjenta ze skierowaniem i z wyraźnym wskazaniem do wykonania konkretnych zabiegów, a pacjenta, który ma na przykład nie pełny zrost kostny.
[/i]
Bodyworker
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 214 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-11-27, 19:52
" [/b]- tak jak już powiedziałam. Bycie masażystą to mieszanka wiedzy, doświadczenia i zdrowego rozsądku. Wszystko musi być dobrane w odpowiednich proporcjach. Mam wiedzę, mam zdrowy rozsądek, ale będąc na ostatnim roku studiów ciężko o doświadczenie, więc ciężko mi wyrokować. Na szczęście znam paru specjalistów, których mogę się poradzić w razie wątpliwości lub po prostu odmówić przeprowadzenia zabiegu. "
Warto także jeszcze dodatkowo postawić na intuicję i empatię
"Bodyworker - no właśnie... nowotwory i pacjenci. Wiesz ile razy już musiałam na praktykach jak pastuch krowie na pastwisku tłumaczyć dlaczego nie wykonam masażu tak, aby bolało (bo przecież jak nie ma siniaków i nie boli to nie pomaga)? Ile razy mimo zlecenia lekarskiego trzeba było wytłumaczyć, że zabieg jednak się nie odbędzie?"
Wiem, przerabiałem, wielokrotnie. Od tłumaczenia jesteśmy, do skutku. Tak samo jest w prywatnej praktyce, tyle że więcej czasu
"Pierwszy lepszy przykład z brzegu to starsza pani, która uparcie nie brała tabletek na nadciśnienie, a podczas fizykoterapii ciśnienie jej podskakiwało bardzo mocno. Raz, drugi i trzeci prosiliśmy o wzięcie leków i przyjście za 2 godziny po zmierzeniu ciśnienia, ale w końcu trzeba było przerwać dla jej dobra."
Ba, wystarczy pani podczas drakońskiej diety, wieczorem na zabiegu, która ostatnio rano zjadła jabłko. To nie żart, ludziom skrajnie zmęczonym i "głodnym" metabolizm płata różne figle.
"Uwierz mi.... NFZ czasem przypomina cyrk. Lekarze swoje, wy masz być cudotwórcą, a pacjent i tak będzie żądał dużo więcej niż mu się należy Oczywiście z przymrużeniem oka, aby zaraz ktoś mnie tu nie chwytał za słówka."
Z przymrużeniem oka oczywiście. Terapeuci mają tak samo, czasy się koleżanko zmieniły. Oj można by było porozmawiać na temat zachowań pacjentek, klientek, długo ... Zwłaszcza mają z tym problem startujący, młodsi adepci, bo w szkole nie ma na takie tematy czasu, ani chęci.
"Ja pisałam o klasyku, bo zazwyczaj to na jego podstawie jest przeprowadzany masaż leczniczy. Są również masaże specjalistyczne typu segmentarny czy limfatyczny, ale wiele z tych przeciwwskazań będzie się pokrywać."
No nie tylko na klasyku opiera się masaż leczniczy. Poza tym klasyk jest od wiele lat bardzo modernizowany i zmieniany. Dlatego też zmienia się podejście do wielu wskazań jak i przeciwwskazań. Pewne rzeczy się już przeżyły, są nade archaiczne. Aczkolwiek w procesie edukacji bardzo potrzebny jest masaż klasyczny, jako baza.
Mając na co dzień także styczność z rezydentami z zagranicy, wiem, iż powoli w wielu krajach rozumieją, iż dobry socjal w sumie uśpił ludzi. Wydaje się im, iż najlepsza skuteczna fizjoterapia to ta refundowana.
"Niestety nadal tak to wygląda. Masz na zleceniu masaż np odcinka ledźwiowego i masz 15-20 minut na pacjenta. Bywają dni kiedy jeden wchodzi, a drugi wychodzi i wyjście do łazienki bywa problemem. Poza tym widzisz... co z tego, że ja się staram, tak? Pacjent na przykład ma kinezę, fizyko i masaż, tak? Każdy zabieg wykonuje mu kto inny, a i nie raz się zdarza, że każdego dnia inna osoba. Nie znam placówki, gdzie by wypisywano dokładne karty z wywiadem. Podpis i do widzenia. Niektóre placówki przypominają raczej fabryki z taśmociągiem."
Też przerabiałem kolejki, taśmociagii, itd. Czasem zostawaliśmy w pracy nieco dłużej bo nie mieliśmy serca odmówić np. pacjentce po mastektomii lub matce z dzieckiem, jak żaliła się na długie kolejki.
Jako że NFZ powoli dypl. masażystom dziękuje za współpracę, już się takimi sytuacjami coraz mniej przejmujemy. Szkoda pacjentów których nie stać na refundowane zabiegi, ale co możemy w takiej sytuacji zrobić?.
Ale mnie też nie stać np. na drobny remont ściany 3 dni zamkniętego gabinetu, a "budowalniec" rzuca kwotą 2.5 tysiąca.
"Być może dlatego zrodziła się cała ta dyskusja. Inaczej patrzy się na sprawę przez pryzmat NFZ i tych kilku minut, przez które go widzisz na oczy, a inaczej gdy przyjdzie do Cibie prywatnie i tylko ty masz z nim kontakt. Wtedy o wiele prościej wyłapać, jeśli dzieje się coś niepożądanego."
Bardzo dobrze że jest rzeczowa dyskusja. Ale nie każdy pracuje dla NFZ. Masz rację w krótkich zabiegach trzeba się stosować do wskazań i przeciwwskazań na zasadzie dmuchania na zimne.
"Różnica między wypisaniem zlecenia, a trafieniem na rehabilitacje to szara smutna rzeczywistość, a nie odosobnione przypadki. Ciężko uleczyć system, który już u podstaw się chwieje. Mimo wszystko nie możemy mylić pacjenta ze skierowaniem i z wyraźnym wskazaniem do wykonania konkretnych zabiegów, a pacjenta, który ma na przykład nie pełny zrost kostny".
[/i][/quote]
Temat rzeka. Ale nie patrzę na praktykę masażu jedynie przez pryzmat refundacji zabiegów i nie tylko wyznacznikiem jest dla mnie sytuacja opieki zdrowotnej w kraju. Wiele spraw wpłynęło na zmiany w podejściu do współczesnego masażu, ale na pewno nie praktyka 15 minutówek.
Sięgnijcie np do dostępnych także w Polsce książek duetu Sandy Fritz i Leona Chaitowa, Tam też jest o masażu leczniczym ale i łączeniu w jedną sesję z punktami spustowmi, pracą z powięzią itd. Ale nie znajdziesz tam raczej klasyka, w polskim rozumieniu. To tylko jeden z przykładów. Książki dostępne w języku polskim, ale dziwnie omijane przez akademików. Z wiadomych powodów. Warto sięgnąć, oczywiście poglądowo, bo książki nie są po to aby się z nich, tylko z nich uczyć.
Nie jestem masażystką, za to uwielbiam chodzić na masaże. Oprócz tego, że to dla mnie duża przyjemność, to mam problemy z kręgosłupem. Lubię ostatnimi czasy przeglądać strony poświęcone zdrowiu, a na tym forum zaciekawił mnie ten wątek. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, co może się stać, jeśli mam kamienie nerkowe, a mimo to zdecydowałabym się na masaż? Za odpowiedź będę wdzięczna.
Skoro już wiesz, że jest to przeciwwskazaniem to może warto pójść po rozum do głowy i najpierw się skontaktować z lekarzem? Ciężko jest na oko stwierdzić w jakim są one stanie to raz. Dwa nie wiem też jakiego masażu oczekujesz od masażysty. Jeśli karku to nie powinno być większych problemów. Mimo wszystko konsultacja lekarska nie zaszkodzi.
EDIT:
Kurcze, wydawało mi się, że edytowałam swój poprzedni post z informacją, że na swojej stronie umieściłam jeszcze jeden tekst na temat przeciwwskazań. Mam nadzieję, że udało mi się w nim wyjaśnić swoje zdanie.
Mnie zastanawia, to skierowanie od lekarza. Myślę, że na chleb bym nie zarobił gdybym takowego wymagał od klientów. W przychodni to oczywiste ale w prywatnej praktyce?
Bodyworker
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 214 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-11-29, 12:10
1. To jest zwykła dyskusja, jakich powinno być więcej. Bardzo dobrze, tyle że dyskutujących co kot napłakał, a jak znam życie i czytam e-maile, to czytających sporo. Nie o gdybanie tu chodzi tylko o szersze spojrzenie.
2. Przy okazji, czas najwyższy także pacjentom, klientom wytłumaczyć, iż w Polsce de facto nie ma już zawodów: dyplomowany technik masażu leczniczego oni rehabilitanta. Jest natomiast dypl. technik masażysta ewentualnie dypl. masażysta oraz fizjoterapeuta. Tak dla ścisłości.
3. Te fakty mówią nam od razu, iż ani masażysta ani fizjoterapeuta nie tylko leczą, rehabilitują w przychodni, szpitalu, sanatorium itd w sensie stricte, ale ich praca ma o wiele szerszy zakres. Póki co to dla wielu klientów nie jest zrozumiałe.
Co ciekawe sporo fizjoterapeutów tak jak masażystów z którymi mam przyjemność spotykać się na spotkaniach, konferencjach, kongresach, szkoleniach już w trakcie nauki deklaruje iż ich nie interesuje praca z pacjentami w ścisłym tego słowa znaczeniu w szpitalu, przychodni bo zakres takiej terapii jest bardzo ograniczony.
To nie jest ocena, ale ich deklaracje, dają do myślenia. Wobec czego szukając informacji, sami często docierają do innych informacji, wielu dygresji min. co do faktycznych wskazań i przeciwwskazań.
To im daje do myślenia. Jak ostatnio skomentował jeden ze studentów.
- Wie pan wolałem się przyzwoicie nauczyć angielskiego i oczy mi się otworzyły, bo w temacie masażu to literatura pisana przez akademików w kraju raczej nie powala. Pisząc pracę dyplomową miałem wrażenie że wykładowca nie miał pojęcia o czym w ogóle piszę o literaturze tematu nie wspomnę.
No raczej nie powala, ale to nie oznacza że nie mamy dobrych specjalistów. Tak bym ludzi nie szufladkował.
Zarówno profilaktykę, relaksację czy pielęgnacyjne nawet aspekty można i należy traktować z tym samym szacunkiem i profesjonalizmem co zabiegi ściśle lecznicze.
Na dzień dzisiejszy podstawowe wskazania i przeciwwskazania w trakcie leczenia odnoszące się do masażu, nie są już jedynie traktowane przez pryzmat masażu klasycznego i to od dawna. Niektóre przeciwwskazania faktycznie są ściśle związane z klasykiem, jeśli ktoś kultywuje jedynie toporny klasyk z przed dekad.
Natomiast wskazania i przeciwwskazania dla masażu leczniczego, to nie tylko gra słów, ale o wiele szersze zagadnienie. Co do rozsądku to jeśli ktoś cały proces leczniczy za pomocą masażu odnosi jedynie do masażu klasycznego, to faktycznie niech się lepiej trzyma tych wytycznych, przeciwwskazań. Tym bardziej zaczynający pracę adepci. Tu potrzebne jest szersze spojrzenie.
W podanym linku można zaobserwować czego dotyczą badania w masażu. Jest to jedna z popularnych międzynarodowych strona dotycząca samych badań. Nie chodzi tu o to że jest w USA. rzecz w tym co się w ogóle bada! Patrząc czasem na to jak się promuje masażu u nas, można mieć wrażenie, że większość tych badań nie ujrzało by w ogóle światła dziennego. A szkoda:
http://www6.miami.edu/touch-research/Massage.html
W rodzimej literaturze, komentarzach na forach można mieć też wrażenie że pojęcie profesjonalna relaksacja i profilaktyka to pikuś, że ponoć prawie każdy to potrafi. Że liczy się przede wszystkim profesjonalny masaż leczniczy sensu stricte. Ale to już inny temat.
Jak powiedziała pacjentka z rozpoznaną kilka lat temu chorobą nowotworową, zresztą lekarz. - Wiesz jestem zmęczona tą wieczną walką, terapią, czekaniem. Tak mnie naszło, chciała bym się umówić na relaksacyjny masaż, masz dziś coś wolnego? Ale tak wiesz twarz i stopy, jak ostatnio.
Bynajmniej nie o klasyk tutach chodzi.
Ad innego zapatrywania na profesjonalny masaż, może dwa fragmenty z dosyć znanych książek:
„Masaż terapeutyczny możemy opisać jako manipulacje tkankami miękkimi wykonywanymi przez wyuczonych terapeutów w celach leczniczych”.
„ Terapeutyczna wartość masażu przekracza samą relaksację, jakkolwiek sama w sobie (relaksacja) jest lecznicza i powoduje pozytywne zmiany”.
Cassar M.P. Handbook of Clinical Massage a complete guide for student and professionals, ss.6, Churchill Livingstone. 2004.
(…) Nawet dziś masaż szwedzki - lub bardziej adekwatne określenie- terapia relaksacyjna jest najczęściej poszukiwaną usługą oferowana przez naszych masażystów w naszej przyszkolnej klinice w C ..... Klienci intuicyjnie potrafią rozpoznać co tak naprawdę jest im potrzebne – mają świadomość głębokiego terapeutycznego działania relaksacji”.
Fritz Sandy i Chaitow L. A massage therapist’s guide to under standing, locating and treating myofascial trigger points, Churchill Livingstone Elsvier.Edinburgh London New York 2006, s. Wprowadzenie R.K.King fundator i były prezydent Chicago School of Massage Therapy.
Trochę tu mamy inne pojęcia, no nie?
Dalekie od zaszufladkowania obecnego w wielu szkołach. Ale do tego trzeba dorosnąć.
Dłuższy komentarz wiem, ale mam problem z czasem na dyskusje internetowe i ograniczony wzrok. Tak więc przy okazji podejścia do przeciwwskazań pozwoliłem sobie odpowiedzieć na kilka, ufam iż ciekawych e-maili. Powtarzających się nagminnie na zasadzie:
- Jakie są różnice w podejściu do wskazań i przeciwwskazań w kraju, a zagranicą.
Tu nie chodzi o kraj, ale stopień świadomości.
Profesjonalista w gabinecie zadaje dwa podstawowe pytanie:
- Jakie są pani/pana oczekiwania?
- O jaki masaż chodzi, w jakim celu, jakie rezultaty?
Potem mówi o ewentualnych wskazaniach, przeciwwskazaniach, jak będzie zabieg przebiegał, jak się przygotować, itd.
Ale jeśli widzi konkretne przeciwwskazania, to wie, że czasem najtrudniej jest wytłumaczyć zainteresowanemu, aby odstąpić od masażu, z różnych powodów, niekoniecznie tylko przeciwwskazań.
Tu akurat wchodzimy w zupełnie inne zagadnienia mianowicie relacji z pacjentem, klientem.
Jeśli kogoś interesuje, to przy okazji polecam, nie jestem organizatorem, ale chyba warto:
http://www.konferencja.fizjopedia.pl/
Witam wszystkich:)
Rozwinęła się bardzo ciekawa dyskusja i chciałbym wrzucić do niej kilka swoich groszy.
Shea, z tego co wnioskuje to kończysz studia i nie masz za wiele praktyki więc poniekąd nie dziwię się twoim poglądom. Wiedza którą nabyłaś na studiach to dopiero zalążek który musisz rozwijać chcąc być dobrym praktykiem.
Po prostu taki jest u nas system kształcenia i nauki masażu- nie dokońca on jest zły ( wbrew modzie na narzekanie na wszytko dookoła;)), sam przekonałem się o tym gdy pierwszy raz nauczałem masażu, miałem w głowie wizje ze nie będę uczył tego nudnego klasyka który -wydaje się nie ma żadnego sensu, nauczę pracy na powięzi, punktów spustowych, TEM itp. itd. .... ale NIE opamiętałem się i bardzo dobrze postąpiłem bo zrozumiałem ze jeśli ktoś nie miał nigdy styczności z masażem nie pojmie tych technik.
Masaż klasyczny jest taką jakby bazą wyjściową do nauki i wykorzystywania innych techniki, metod. Wieżę ze wiele doświadczonych praktyków zgodzi się ze mną ze dobre "przyswojenie" klasyka to podstawa. I nie dziwię się nauczycielom masażu ze tłuką swoim uczniom wszystkie te techniki masażu, przeciwwskazania i wskazania- bo one są bardzo ważne w przyszłej praktyce- a zwłaszcza tej początkowej!
Początkujący praktyk nie powinien wypływać odrazu na głęboką wodę i wykonywać masażu u gruźlika, kobiety w ciąży czy osobie z nowotworem.
Po to p do perfekcji ma opanować "klasyka" i całą teorię masażu żeby mógł ze zrozumieniem czytać książki, min. te które wymienił Bodyworker,uczestniczyć w kursach i rozwijać swój warsztat i uczyć się poniekąd jak wykorzystać swoje nowo nabyte umiejętności i indywidualnie podejść do każdego pacjenta.
Osobiście uważam ze przeciwwskazania które wymieniłaś ja w większości zmienił bym na wskazania do masażu czy zabiegów manualnych- oczywiście nie wszystkie.
1. Masażysta nie powinien wykonywać masaży bez zlecenia lekarskiego i to on będzie ( a raczej powinien ) ostatecznie zdecydować, w którym momencie masaż jest odpowiednią formą terapii. - bardzo ważna jest konsultacja lekarska i często bywa tak pacjentów odsyłamy do lekarza, daleki jednak jestem od tego ,a wręcz jestem przeciwnikiem żeby każdy zabieg miał być konsultowany z lekarzem- to by dopiero mieli roboty
A co odpowiedzialności- nie ważne czy jesteś lekarzem, fizjo, osteo, chiro, masażystą- nigdy nie będziesz Terapeutą jeśli nie będziesz brał odpowiedzialności za swoje czyny. Odpowiedzialności za swoją wiedzę, umiejętności i zdrowy rozsądek. Przykład? : Jeśli twoje doświadczenie nie pozwala ci na pracę z kobietą w ciąży- to odmawiasz zabiegu- proste! W terapii nie ma miejsca na ryzyko albo coś umiem robić albo nie.
Żadne przeciwwskazanie nie może być ignorowane ważne jest to jakie terapeuta ma wiedzę, doświadczenie i umiejętności - to co w tej dyskusji pojawiło się już wielokrotnie.
sebeq - zanim poszłam na studia z fizjoterapii to najpierw 2 lata uczyłam się na masażystkę. Nie wiem co dokładnie robisz prywatnie, ale ja jestem obeznana z pracą w SPA. Faktycznie, dużo ludzi wybiera opcję leczniczego masażu, a skierowań nie ma. Wtedy jeszcze byłam młoda i nigdy nie rozmawiałam z żadnym przełożonym na temat odpowiedzialności, ani też ani razu nie odmówiłam zabiegu mimo wątpliwości.
Najbardziej zapadła mi w pamięć historia kobiety, która przyszła na masaż bańkami chińskimi. Jak zobaczyłam jej nogi to się przeżegnałam. Żylak na żylaku. Wyraziłam swoją wątpliwość, a szefowa z pięknym uśmiechem powiedziała, abym się nie martwiła. Nie muszę mocno zasysać baniek, poza tym zawsze mogę mieszać bańki z klasykiem. Najwyżej zrobisz jej więcej tego klasyka. Mimo moich protestów zostałam podstawiona pod ścianą.
Teraz powiedz mi sebeq - wiadomo, że zlecenie lekarskie to taki trochę dupochron dla nas. W takim razie ( zakładając, że robisz masaże lecznicze ) jaki masz plan B, jeśli w trakcie masażu lub po nim coś się stanie i pacjent / klient będzie robił wszystko, aby udowodnić, że to Twoja wina? Nie zrozum mnie źle. Nie chodzi o czepianie się, bo od razu ktoś może powiedzieć, że on masuje od 10 lat i nigdy nic nikomu się nie stało. Wiadomo jednak, że życie jest przewrotne i na te 10 000 przeprowadzonych zabiegów, w końcu coś może najzwyczajniej w świecie się walnąć. Co wtedy?
Bodyworker - Mnie też cieszy ta dyskusja. Brakuje mi kontaktu ze specjalistami. Nie od dziś wiadomo, że poprzez rozmowę i "namacalnie" można najwięcej się nauczyć. Jeśli wyrazisz taką chęć to z przyjemnością nawiąże kontakt... nazwijmy to prywatny z braku lepszego słowa
Ad. 3 - szczerze? Mnie też nie interesuje. Spędziłam blisko pół roku na praktykach w szpitalu. Nie dość, że trzeba być bardzo silnym psychicznie, aby Cię nie wykończyła atmosfera, to jeszcze miałam wrażenie, że moje starania idą w gwizdek. W tym szpitalu, w którym byłam nikt nawet specjalnie nie dbał o pozycje ułożeniowe. To była walka z wiatrakami. Nie było też za bardzo sprzętu. Pacjentów pionizowałam i dźwigałam kosztem swojego własnego kręgosłupa. Być może w ciągu ostatnich 2-3 lat coś się zmieniło. Nie wiem. Jednak wystarczy, że sobie przypomnę ten cały bezsens i swego rodzaju znieczulicę otoczenia oraz że miała bym pracować za najniższą krajową to od razu czuje jak mnie oblewają zimne poty.
Mimo wszystko to chyba dyskusja na osobny temat, tudzież wpis na mojego bloga. Jeśli będą chęci mogę co nieco napisać na temat rehabilitacji w szpitalu lub na oddziale szpitalnym i zaprosić do dyskusji.
Cytat:
Natomiast wskazania i przeciwwskazania dla masażu leczniczego, to nie tylko gra słów, ale o wiele szersze zagadnienie. Co do rozsądku to jeśli ktoś cały proces leczniczy za pomocą masażu odnosi jedynie do masażu klasycznego, to faktycznie niech się lepiej trzyma tych wytycznych, przeciwwskazań. Tym bardziej zaczynający pracę adepci. Tu potrzebne jest szersze spojrzenie.
Zgadzam się. Tak jak pisałam - wraz z doświadczeniem i nabywaniem wiedzy może się zmienić podejście do niektórych spraw. Jednak... najpierw trzeba je nabyć, a nie kozaczyć.
Co do różnic w podejściu w kraju i za granicą. Żałuje, że nie mogę się dogrzebać do artykułu, w którym przeczytałam, że we Francji zabrania się stosowania technik z zakresu terapii manualnej. Oni uznali to za rzecz naciąganą i nie istotną w procesie rehabilitacji. Do czego zmierzam? Co kraj to obyczaj. Nie wszystko co jest poza naszymi granicami powinno być wyrocznią dla nas. Tu znów się kłania zdrowy rozsądek. Mimo to przyznaję, że warto będzie wczytać się w nurty i przekonania naszych sąsiadów.
Cytat:
Tu akurat wchodzimy w zupełnie inne zagadnienia mianowicie relacji z pacjentem, klientem.
Jeśli kogoś interesuje, to przy okazji polecam, nie jestem organizatorem, ale chyba warto:
Bardzo bym chciała przyjechać na tą konferencję, ale obawiam się, że głównie z powodu pkp się to nie uda. Z tego co patrzyłam musiała bym wyjechać w środku nocy, a potem błąkać się ze 2-3h zanim zacznie się konferencja. Powrót też ciekawy. Skończyło by się przynajmniej 24h na pełnych obrotach. Żałuje, że nie znam nikogo ze Szczecina.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były
zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane.
Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,14 sekundy. Zapytań do SQL: 13