Masaż informacje ogólne - Masaże prywatne wykonywane przez ucznia a prawo
forever - 2009-02-27, 15:51 Temat postu: Masaże prywatne wykonywane przez ucznia a prawo Witam,
mam takie pytanie, otóż jak to jest prawnie z masażami wykonywanymi prywatnie? u mnie w szkole wiele osób już na pierwszym roku, po 2 miesiącach nauki zaczyna pomału wykonywać zabiegi prywatnie, najpierw po znajomych a później pocztą pantoflową po innych osobach.
Sami nauczyciele zachęcają uczniów już do takiej pracy.
Pytanie pojawiło się z pewnej dzisiejszej sytuacji, w której to pacjentka spytała praktykanta czy ten mógłby przyjeżdżać do niej na zabiegi do domu jak sama powiedziała "na czarno", w dalszej rozmowie wyszło na to że jest przeciwna takiej pracy, ale mimo wszystko zależało jej na tym.
massagewarsaw - 2009-02-27, 17:03 Temat postu: Masaże prywatne wykonywane przez ucznia a prawo sa dwie oddzielne sprawy:
ubezpieczenie ucznia w czasie kursu przez polise nauczyciela i pod jego nadzorem, czy wykupienia wlasnego uczniowskiego ubezpieczenia przez profesjonalne stowarzyszenie. Jesli nauczyciele sami zachecaja, to pewnie maja polise obejmujaca uczniow i mozesz wykonywac bezplatne zabiegi z przerobionego materialu.
druga sprawa, to zarejestrowanie dzialalnosci gospodarczej formalnie wymaga pasiadania kwalifikacji (dla urzednika nawet ukonczenie 50h kursu jest wystarczajace), lecz w praktyce urzad tego nie sprawdza. Jednak placenie miesiecznych skladek zus, podczas gdy bedziesz wykonywac tylko kilka platnych zabiegow miesiecznie, jest nieoplacalne.
sa dwa rozwiazania:
dajesz zabiegi "co laska", bez cennika, na dofinansowanie nauki.
lub (o to bedzie trudniej) z klientami majacymi wlasna firme zawierasz umowe o dzielo i oni odprowadzaja podatek.
W obu przypadkach klient nie powinien miec powaznych problemow zdrowotnych, a jedynie dajesz zabiegi profilaktyczne. Jest on zadowolny z niskiej oplaty, a ty masz mozliwosc praktykowania.
W zadnym wypadku nie zapraszalbym klientow do siebie, a zostawilbym to dopiero po zdobytych kwalifikacjach i zalozeniu firmy.
Tak to widze z mojej perspektywy, ale przyznam, ze nie znam prawa. Mozliwe, ze ktos to rozwinie, ale ciagle nie bedzie tutaj prostych, jednoznacznych odpowiedzi - prawo nie przystaje do rzeczywistosci.
Mozliwe, ze powinniscie to przedyskutowac w klasie razem z nauczycielem, a przy okazji zapros kolezenstwo na forum.
Bodyworker - 2009-02-27, 18:37
Trudny temat, ale od strony prawnej chyba jest jasne że jeśli nie masz zgłoszonej działalności gospodarczej to pracujesz na czarno, o czym tu dyskutować? Do czasu ..... z pełnymi konsekwencjami takiej "praktyki".
forever - 2009-02-28, 11:50
Dziękuję za odpowiedzi, dały mi do myślenia.
massagewarsaw napisał/a: | W obu przypadkach klient nie powinien miec powaznych problemow zdrowotnych, a jedynie dajesz zabiegi profilaktyczne. Jest on zadowolny z niskiej oplaty, a ty masz mozliwosc praktykowania. |
niewątpliwie jest to chyba najlepszy sposób na obejście całego tematu.
massagewarsaw napisał/a: | Jesli nauczyciele sami zachecaja, to pewnie maja polise obejmujaca uczniow i mozesz wykonywac bezplatne zabiegi z przerobionego materialu. |
Ciekawe jak z tym jest, postaram się zorientować w najbliższym czasie jak to wygląda w szkole.
Bodyworker - 2009-03-03, 16:51
W szkole jest z reguły zasada superwizji, czyli nauczyciel lub opiekun praktyk. Ale temat ćwiczenia masażu przez praktykantów poza szkołą lub miejsc praktyk to temat nadal pozostaje otwarty. Za moich czasów faktycznie w 2-letnim studium było tak, iz po drugim semestrze wiele osób pracowała latem na praktykach lub w dodatkowej pracy legalnie jako słuchacze lub studenci.
Dlatego min studenci fizjoterapii czasem juz na pierwszym roku uczestniczą w dodatkowych kursach masażu, aby dorabiać sobie np w trakcie wakacji, lub mając wolny czas.
Powodzenia.
magsmol - 2009-03-03, 20:29
Po 2 semestrze zgadzam się można sobie praktykować (uczeń powinien mieć opanowany masaż klasyczny oraz kości, mięśnie z anatomii," liźnie" też trochę jednostek chorobowych), ale po 2 miesiącach to stanowczo za wcześnie, jeśli się nie miało wcześniej nic wspólnego z masażem. Przez pierwszy semestr uczniowie poznają układ mięśniowy , kostny, podstawy masażu klasycznego, a na pracowni masaż kończyny górnej i dolnej, ale czy jest to tak opanowane żeby iść do pacjenta nie znając diagnostyki, jednostek chorobowych. Owszem na osobie zdrowej mogą sobie ćwiczyć ale gdybym była chora w życiu nie dałabym się dotknąć osobie po 2 miesiącach szkoły (sama uczę w szkole masażu i widzę jak młodzież podchodzi do nauki, szczególnie w pierwszych miesiącach gdzie wydaje im się, że będzie się ich traktowało tak jak w szkole średniej - za obecności- dopuszczająca, za minimum zda na następny semestr, u nas tak nie jest po I sem jest duży przesiew i zostają osoby, które chcą się uczyć) Na 2 roku myślę ze są na tyle przygotowani, że mogą wykonywać masaż klasyczny, leczniczy wiedząc po co to robią, jaki jest cel zabiegu i jaki chcą uzyskać efekt. W naszej szkole nawet po 1 roku osoby, które miały oceny bdb z podstawowych przedmiotów dostają zaświadczenia, że mają opanowany masaż klasyczny. Wiem, że sporo osób wyjeżdża w wakacje do ośrodków SPA, czy sanatoriów nad morze i tam sobie praktykują i doskonalą swoje umiejętności.
forever - 2009-05-16, 14:06
mam do was jeszcze jedno pytanie, otóż po zdobyciu kwalifikacji tzn. tytułu technika masażysty jak wyglądają prawnie prywatne masaże ? Rozumie że nadal są one nielegalną formą zarobku tak ? Czyli jedynym wyjściem tak jak piszesz massagewarsaw, zawarcie umowy o dzieło np. z jakimś spa bądź przychodnią? Jak to ma wszystko dokładnie wyglądać? bo nie widzi mi się płacenie zus itp.
massagewarsaw - 2009-05-16, 14:35 Temat postu: masaz tajski jestes jeszcze na pierwszym roku, wiec masz co najmniej rok na przemyslenia i aranzacje swojej przyszlej praktyki masazu.
jesli do tej pory tego nie mieliscie w szkole, to jest szansa, ze w programie drugiej klasy bedzie prawo etc.
spytajcie o to nauczyciela - jesli tego nie ma w programie, to poproscie o opracowanie tego materialu.
na twoim miejscu nie przejmowal byl sie tym jeszcze, za rok bedziesz miec jasny oglad sytuacji i jasniejsze perspektywy. Mozliwe, ze bedziesz sie dalej ksztalcic, ze znajdzie sie pracodawca, wyjedziesz za granice czy wykorzystasz jakas luke prawna (np po szkole idziesz na bezrobocie, jako bezrobotny otwierasz dzialalnosc z dofinansowaniem i na dodatek placisz niewielka skladke zus)
forever - 2009-05-17, 09:01
hmm faktycznie, warto zwrócić na tego typu "luki"
No cóż, dzięki za odpowiedź
Pozdrawiam
massagewarsaw - 2009-05-17, 09:18 Temat postu: masaz tajski jeszcze jeden numer, dla unikniecia zus, to partnerstwo z niewidomym masazysta (lub z inna kategoria niepelnosprawnosci), ktory cie zatrudnia w gabinecie albo po prostu podstawienie go na papierach. Rowniez z tego powodu dotacje i znizki.
forever - 2009-05-17, 09:56
hmm również ciekawa opcja.
Słyszałem kilka tygodni temu o masażyście pracującym w przychodni, który nawiązał współpracę z właścicielem tej przychodni i po pracy mógł przyjmować w niej swoich prywatnych pacjentów/klientów, wszyscy byli ubezpieczeni a on nie musiał ponosić za to żadnych kosztów, ciekawe jak to z tym jest i czy naprawdę jest coś takiego możliwe, przecież ten jego pracodawca na pewno musiał wykładać pieniądze na jego ubezpieczenie itp.
massagewarsaw - 2009-05-17, 10:09 Temat postu: masaz tajski zus sie placi tylko jeden i pracodawca tutaj go placil. Przy okazji pracodawca mial dochod z wieczornego wynajmowania gabinetow i z popularyzacji swojej przychodni wsrod nowych pacjentow. Czesc tych nowych pacjentow, na jakims etapie, moze przyjsc na zabiegi w ciagu dnia i wtedy pracodawca ma znacznie lepszy dochod.
powoli rozgladaj sie za pracodawcami, w mniejszych przychodniach sa oni bardziej elastyczni i mozecie ustalic warunki wspolpracy
forever - 2009-05-17, 11:03
Czyli ten masażysta płacił tylko za wynajem pomieszczenia swojemu pracodawcy? Swoją drogą dobre rozwiązanie ale jak się ma stałych pacjentów/klientów bo takie płacenie co miesiąc wynajmu mając tylko kilka osób niezbyt się kalkuluje.
massagewarsaw - 2009-05-17, 11:10 Temat postu: masaz tajski nie mam zielonego pojecia, jak w tym wypadku placil masazysta pracodawcy - mozna od pacjenta, na godziny, za wieczory w tygodniu czy miesiecznie. Tylko trzeba znalesc elastycznego pracodawce. Dla pracodawcy myslacego dlugoplanowo, to nie wynajem gabinetu sie liczy, ale potencjalnie nowi klienci jego kliniki na przyszlosc
forever - 2009-05-17, 11:25
aha, dobrze wiedzieć takie rzeczy
Czyli jeszcze reasumując, żeby wszystko było legalnie załatwione, potrzebny jest pracodawca który jako kogo nas potraktuje? musi nas zgłosić do ZUS aby nasze masaże w owej przychodni wieczorami były prawne, ubezpieczone itp.?
|
|
|