Masażyści zagranicą a rezydenci w Polsce
: 2009-01-23, 15:57
Witam, mam taką propozycję, może uda się ożywić wątek dotyczący pracujących zagranicą masażystów jak też i tych którzy często w Polsce w swojej praktyce mają styczność z obcokrajowcami.
Coraz więcej masażystów i fizjoterapeutów zajmujących się masażem pracuje zagranicą, spora grupa przygotowuje się też do wyjazdu, marząc o wykonywaniu zawodu masażysty zagranicą a jeszcze nie mieli z nim styczności w kraju. Ale i w Polsce na co dzień stykamy się z obcokrajowcami, także z ich przyzwyczajeniami, podejściem do tematu, obyczajowością i czasem innych podejściem do prawa.
Choć praktykuję obecnie w Polsce sam często wyjeżdżam i spotykam się z wieloma terapeutami i wiem jedno, unifikacja to mit, jak i większość teorii głoszonych przez nauczycieli masażu czy wykładowców. Może wątek ułatwi nam rozpoznanie tematu.
Ostatnio spotkałem się min z terapeutami w Dani, U.K. Włoszech i Niemczech, Austrii także ze Szwecji i Norwegi, rozpiętość przepisów jest tak duża, że trudno mówić o czymkolwiek jednolitym, a powoływanie się na jakieś tam przepisy unijne w wielu przypadkach jest po prostu śmieszne.
Widać jednak dosyć wyraźnie tylko jedno, oddzielanie popularnego terminu masażysta (kursy, orient) od dyplomowanego masażysty lub też terapeuty masażu (szkoły państwowe lub programy akredytowane oraz tzw. Remedial Massage Diploma)no i oczywiście fizjopterapia. Może kilka pytań i uwag na początek:
1. Co jest warta angielska wersja certyfikatu/zaświadczenia kursu wydanego przez szkołę w Polsce, w przypadku podjęcia pracy zagranicą? marketingowy chwyt?
- Przede wszystkim dokumenty się tłumaczy i oryginał z dokumentem tłumaczonym zabiera z sobą.
2. Jakie są wymogi?
- W sumie w większości gabinetów - poza placówkami gdzie zabiegi stricte medyczne w tym masaż leczniczy wykonuje się na zasadzie finansowania przez ubezpieczenia medyczne - decyzję o zatrudnieniu podejmuje pracodawca. Miałem takie sytuacje że przyjeżdżał ktoś na kurs pracując zagranicą a w sumie nie miał żadnych uprawnień. No tu się zdziwiłem bardzo.
3. Czy ktoś już sprawdzał jak respektowane są przez pracodawców certyfikaty uzyskane zagranicą, jeśli wcześniej nie miałeś szkoły w Polsce?
4. Jakie są przepisy decydujące o zatrudnieniu w działce, branży medycznej a jakie wystarczą dajmy na to w Spa.
5. Jest opinia że podstawowy kurs warto zrobić zagranicą, a specjalistyczne cenowo są u nas o dużo tańsze. Czy na pewno?
Może tyle na początek, bo czasem już nie mam siły tłumaczyć jak ktoś chce się załapać na jeden ze specjalistycznych kursów, a wszystko co ma to 50 godzinny kurs masażu.
Powodzenia w poszukiwaniach
Coraz więcej masażystów i fizjoterapeutów zajmujących się masażem pracuje zagranicą, spora grupa przygotowuje się też do wyjazdu, marząc o wykonywaniu zawodu masażysty zagranicą a jeszcze nie mieli z nim styczności w kraju. Ale i w Polsce na co dzień stykamy się z obcokrajowcami, także z ich przyzwyczajeniami, podejściem do tematu, obyczajowością i czasem innych podejściem do prawa.
Choć praktykuję obecnie w Polsce sam często wyjeżdżam i spotykam się z wieloma terapeutami i wiem jedno, unifikacja to mit, jak i większość teorii głoszonych przez nauczycieli masażu czy wykładowców. Może wątek ułatwi nam rozpoznanie tematu.
Ostatnio spotkałem się min z terapeutami w Dani, U.K. Włoszech i Niemczech, Austrii także ze Szwecji i Norwegi, rozpiętość przepisów jest tak duża, że trudno mówić o czymkolwiek jednolitym, a powoływanie się na jakieś tam przepisy unijne w wielu przypadkach jest po prostu śmieszne.
Widać jednak dosyć wyraźnie tylko jedno, oddzielanie popularnego terminu masażysta (kursy, orient) od dyplomowanego masażysty lub też terapeuty masażu (szkoły państwowe lub programy akredytowane oraz tzw. Remedial Massage Diploma)no i oczywiście fizjopterapia. Może kilka pytań i uwag na początek:
1. Co jest warta angielska wersja certyfikatu/zaświadczenia kursu wydanego przez szkołę w Polsce, w przypadku podjęcia pracy zagranicą? marketingowy chwyt?
- Przede wszystkim dokumenty się tłumaczy i oryginał z dokumentem tłumaczonym zabiera z sobą.
2. Jakie są wymogi?
- W sumie w większości gabinetów - poza placówkami gdzie zabiegi stricte medyczne w tym masaż leczniczy wykonuje się na zasadzie finansowania przez ubezpieczenia medyczne - decyzję o zatrudnieniu podejmuje pracodawca. Miałem takie sytuacje że przyjeżdżał ktoś na kurs pracując zagranicą a w sumie nie miał żadnych uprawnień. No tu się zdziwiłem bardzo.
3. Czy ktoś już sprawdzał jak respektowane są przez pracodawców certyfikaty uzyskane zagranicą, jeśli wcześniej nie miałeś szkoły w Polsce?
4. Jakie są przepisy decydujące o zatrudnieniu w działce, branży medycznej a jakie wystarczą dajmy na to w Spa.
5. Jest opinia że podstawowy kurs warto zrobić zagranicą, a specjalistyczne cenowo są u nas o dużo tańsze. Czy na pewno?
Może tyle na początek, bo czasem już nie mam siły tłumaczyć jak ktoś chce się załapać na jeden ze specjalistycznych kursów, a wszystko co ma to 50 godzinny kurs masażu.
Powodzenia w poszukiwaniach