Polecane produkty

Stoły do masażu

Linki sponsorowane




Poprzedni temat «» Następny temat
Dolnośląskie uzdrowiska tworzone na nowo
Autor Wiadomość
massagewarsaw 
leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7181
Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2009-02-19, 10:58   Dolnośląskie uzdrowiska tworzone na nowo

Na Dolny Śląsk przyjeżdżają goście z Finlandii, Bahrajnu, Izraela, a także kuracjusze z Czech: nie stać ich na pobyt w Karlovych Varach czy Mariańskich Łaźniach, które Rosjanie zamienili w luksusowe kurorty - opowiada Jerzy Szymańczyk, prezes Unii Uzdrowisk Polskich

Aneta Augustyn: Kuracjusze z Niemiec nadal przyjeżdżają do naszych uzdrowisk po masaże i kąpiele?

Jerzy Szymańczyk*: Spada nam liczba gości komercyjnych, także z zagranicy. Odwołują wcześniejsze rezerwacje, bo kto myśli o profilaktyce i relaksie, kiedy kryzys straszy.

Najlepiej było zaraz po wejściu do Unii, bo dla Niemców kuracja w Polsce była czymś nowym. Wystaraliśmy się zresztą o ten rynek: mieliśmy olbrzymią promocję na targach turystycznych w Lipsku i Hamburgu. W 2005 roku zdobyliśmy nawet nagrodę Polskiej Organizacji Turystycznej za wybitną promocję Polski w Niemczech na największych światowych targach turystycznych ITB w Berlinie. Zawarliśmy wówczas umowy z wieloma niemieckimi biurami podróży i tamtejszymi branżowymi kasami chorych.

Przeszkoliliśmy załogę z niemieckiego: od pań zabiegowych po menedżerów; opracowaliśmy nawet specjalne słowniczki z najważniejszymi zwrotami. Każda niemiecka grupa dostawała od nas opiekuna, który jest tłumaczem i przewodnikiem. Niestety, odkąd złotówka się wzmocniła, nie jesteśmy już tak konkurencyjni. Niemcy nie płacą już trzy razy mniej niż u siebie, tylko najwyżej półtora. Do przyjazdu do Polski wciąż zniechęcają także fatalne drogi, kiepskie połączenia kolejowe i mała liczba portów lotniczych.

Klienci komercyjni są dla Was ważniejsi od tych z NFZ?

- Kuracjusze kierowani przez NFZ są równie ważni, co klienci pełnopłatni. Goście komercyjni na razie stanowią 30 proc. wszystkich naszych klientów; zdecydowana większość to wciąż pacjenci z Funduszu. Odwiedzają nas pełnopłatni goście z Kanady, Finlandii, Rosji, Bahrajnu, Izraela, Norwegii, Wielkiej Brytanii, no i przede wszystkim z Niemiec, gdzie nieustająco się ogłaszamy. Przyjeżdżają do nas także kuracjusze z Czech: nie stać ich na pobyt w Karlovych Varach czy Mariańskich Łaźniach, które Rosjanie zamienili w luksusowe kurorty.

Nasz klient komercyjny ma 40-60 lat, należy do klasy średniej, jest skłonny wydać dziennie 150-200 zł na pobyt z zabiegami. Częściej są to kobiety, choć przyjeżdżają także całe rodziny.

Jedni reperują zdrowie: leczą choroby układu krążenia, narządu ruchu, skutki wypalenia zawodowego, przeciążenia stresem. Inni przyjeżdżają wyłącznie po relaks i specjalnie dla nich przygotowaliśmy jednodniowe, weekendowe czy tygodniowe pakiety SPA - dla kobiet, menedżerów, rodzin.

Od ubiegłego roku nasi goście w Polanicy do dyspozycji mają m.in. "Słoneczną plażę": wysypane piaskiem pomieszczenie, z szumem fal, wielkim morskim akwarium i specjalnymi lampami, które emitują światło podobne do słonecznego, ale bez szkodliwego spektrum UV. Seanse helioterapeutyczne cieszą się dużym powodzeniem: poprawiają nastrój, zwłaszcza jesienią i zimą, wskazane są przy nawracających anginach, alergicznych nieżytach nosa, przewlekłym zapaleniu oskrzeli, anemii, mięśniobólach, trudno gojących się ranach. To szwedzki wynalazek; na razie jesteśmy jedynym polskim uzdrowiskiem, które stosuje ten rodzaj helioterapii. Ciechocinek i Nałęczów planują przejąć od nas ten pomysł.

Na uzdrowisku da się zarobić?

- Zarabiamy i na lecznictwie, i na sprzedaży wód, które w ubiegłym roku przyniosły ponad 100 mln zł przychodu. Musieliśmy się nauczyć rachunku ekonomicznego w 1999 roku, gdy spółka została skomercjalizowana i przekształcona w spółkę akcyjną. Wcześniej był przełom połowy lat 90., gdy wprowadzono reformę ubezpieczeń zdrowotnych. W czasach poprzedniego ustroju system był prosty: państwo zapewniało obłożenie, dyrektorzy uzdrowisk nie musieli specjalnie zabiegać o klientów.

Kowalski bez większego problemu dostawał wówczas skierowanie, za nic nie płacił i jeszcze państwo zwracało mu za przejazd.

- Tak, kuracjusz często traktował kurację jak wczasy za darmo. Dziś, gdy o skierowania jest znacznie trudniej, trafiają do nas jednak głównie pacjenci naprawdę z problemami, z przewlekłymi schorzeniami.

W każdym razie aż do momentu reformy ubezpieczeniowej w latach 90. uzdrowiska funkcjonowały wciąż tak, jak poprzednio. I nagle, z dnia na dzień, drastycznie ograniczono środki na lecznictwo uzdrowiskowe: koszty żywienia, noclegu, zabiegów obcięto o 40 proc. Słowem, kazano nam skakać do basenu napełnionego do połowy.

To było kompletne zaskoczenie. Mieliśmy duże zatrudnienie, wysokie koszty własne i jednocześnie niewykorzystaną bazę, bo pacjentów nagle ubyło. Trzeba było ten garnitur szyć na nowo. Sprzedaliśmy niektóre szpitale i sanatoria, zwolniliśmy prawie połowę ludzi: z 1300 pod koniec lat 90. do 700 dzisiaj. Takie były koszty przystosowania się do nowych realiów, ale dzięki temu dziś jesteśmy sprawnie prosperującym przedsiębiorstwem, a nie - jak kiedyś - firmą prowadzoną przez państwo za rączkę.

Na czym polega nowoczesny biznes uzdrowiskowy?

- Po pierwsze, musieliśmy zapewnić dobry poziom usług i dziś już nie mamy kompleksów. Zamiast siermiężnych pokoików ze studenckimi tapczanami i toaletą na korytarzu (jedną na 20 osób), oferujemy wyłącznie pokoje z łazienkami, TV, niektóre także z internetem i klimatyzacją. Ważny jest odpowiedni standard żywienia. Dawny monotonny jadłospis został zastąpiony kilkoma wersjami do wyboru, a klienci komercyjni mają także bufet szwedzki. Zresztą zwykły pacjent też może dopłacić do lepszego menu. Zmienił się standard leczenia: oferujemy ponad 60 rodzajów zabiegów; kuracjusz ze skierowaniem ma minimum trzy zabiegi dziennie, pozostałe może sobie dokupić.

Do tego bogata oferta spa. Pacjenci są pod opieką profesjonalnie wyszkolonego personelu, który stale podnosi kwalifikacje: w 40 proc. opłacamy rozmaite kursy, studia podyplomowe. Większość naszych fizykoterapeutów jest po Akademii Medycznej lub Akademii Wychowania Fizycznego; dodatkowo płacimy im za znajomość języków obcych.

Cały czas coś ulepszamy. Na pewno pomoże nam w tym 9 mln zł, o które aplikujemy w ramach programu "Innowacyjna gospodarka". Nasz projekt "Międzynarodowy turystyczny produkt markowy Uzdrowiska Kłodzkie" został zarekomendowany do dofinansowania, wygrywając m.in. z Krakowem i Wieliczką.

Jesteśmy największym pracodawcą w powiecie kłodzkim: ponad 700 osób na umowę o pracę, kilkadziesiąt na zlecenia. Dzięki nam dobrze prosperują także hotelarze, piekarze, aptekarze, firmy remontowe. Uzdrowisko i gmina to system naczyń połączonych.

Z roku na rok przybywa małych prywatnych minisanatoriów: pensjonatów, które oprócz noclegu na dobrym poziomie oferują też rozmaite zabiegi rehabilitacyjne i często bogatą bazę spa. Są poważną konkurencją?

- Najwięcej, kilkanaście takich pensjonatów, jest w Kudowie. Kolejne zaczynają już pączkować także w Polanicy i Dusznikach. Oczywiście stanowią one konkurencję, ale przede wszystkim mobilizują nas do podnoszenia jakości. Poza tym ich goście także, przynajmniej w części, korzystają z naszych usług.

Szefuje Pan Unii Uzdrowisk Polskich. Kurorty współpracują ze sobą czy rywalizują?

- Unia to 25 uzdrowiskowych spółek Skarbu Państwa. Oczywiście, że relacje między niektórymi są podszyte rywalizacją, ale dominuje jednak synergia: współpraca daje lepsze efekty niż osobne działania. Staramy się razem występować o środki unijne i reklamować za granicą, głównie w Niemczech.

Rok temu stworzyliśmy wspólną markę Polskie Wody Uzdrowiskowe, która promuje kilka wód wydobywanych w naszych kurortach. W ubiegłym roku wystąpiliśmy zgodnie - zarząd, załoga i związki zawodowe - do ministra Skarbu Państwa z wnioskiem o prywatyzację Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich.

Zbyt nam już ciasno w gorsecie przepisów. Przykład: szybką samodzielną decyzję mogę podjąć jedynie do kwoty 10 tys. euro. Najlepszą drogą rozwoju jest prywatyzacja i pozyskanie inwestora strategicznego. Takiego, który będzie miał pomysł na lepsze obłożenie bazy, zwłaszcza w czasach kryzysu i na skuteczniejszą sprzedaż naszej wody mineralnej.

Staropolanka smakiem nie ustępuje Perrierowi, a jednak wciąż nie jest dostatecznie doceniona.

- Po prostu nie stać nas na konkurencję z globalnymi firmami. Woda Żywiec należy do Danone, Nałęczowianka - do Nestle, a Kropla Beskidu do Coca-Coli. Mają środki na promocję i dystrybucję, o jakich my możemy tylko zamarzyć. 65 mln litrów wody rocznie sprzedajemy głównie na Górnym i Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie i w Wielkopolsce - tu nam najbliżej, czyli najtaniej.

Przegrywamy z gigantami na pewno nie jakością: nasza Wielka Pieniawa, którą zresztą chętnie wywożą Niemcy, jest jedyną w Polsce wodą wpisaną do ministerialnego Rejestru Środków Farmaceutycznych. Nie tylko pomaga w chorobach żołądka, wątroby, trzustki, kamicy nerkowej. Jest doskonała także dzień po przedawkowaniu alkoholu.

*Jerzy Szymańczyk - prezes Unii Uzdrowisk Polskich oraz Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich SA, spółki prowadzącej działalność w Polanicy-Zdroju, Dusznikach-Zdroju oraz Kudowie-Zdroju

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
http://miasta.gazeta.pl/w...ne_na_nowo.html
 
     
Linki sponsorowane
massagewarsaw 
leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7181
Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2009-02-19, 16:41   masaz warszawa

Sztuczna plaża w Polanicy

W Polanicy stosuje się m.in. kąpiele w błocie z Morza Martwego. Takie zabiegi poprawiają krążenie, oczyszczają skórę i łagodzą bóle reumatyczne.

Chcą dorównać zachodnioeuropejskim kurortom, dlatego wydają miliony na sanatoria. Zespół Uzdrowisk Kłodzkich może się ścigać o najbardziej wybrednych klientów z czeskimi kurortami. To efekt wielomilionowych inwestycji, dzięki którym kuracjusze leczą się tu w komfortowych warunkach

W Zakładzie Przyrodoleczniczym w Polanicy-Zdroju jeden basen już jest. W drugim, jeszcze bardziej nowoczesnym, kuracjusze będą mogli popływać już za pół roku.

– Baseny są integralną częścią powstającego tuż obok centrum spa z jedyną w Polsce sztuczną plażą, z oświetleniem bardzo zbliżonym do naturalnego światła słonecznego, które także opala – mówi Ewa Wróbel, rzecznik prasowy ZUK-u. – To niejedyna duża inwestycja, jaką w tej chwili realizujemy.

W Dusznikach-Zdroju budowany jest basen rekreacyjno-rehabilitacyjny w stylu rzymskich łaźni z nowymi gabinetami do okładów borowinowych. Natomiast w Kudowie-Zdroju trwa kapitalny remont sanatorium Zameczek. W komfortowych pokojach dla kuracjuszy będą nawet łącza internetowe. W 2007 roku ZUK przeznaczył na tę inwestycję 23 mln zł, z tego 12 mln na nowe linie technologiczne do rozlewania wody mineralnej. Jeśli utrzyma to tempo, to wkrótce dorówna standardami zachodnioeuropejskim kurortom.

Kuracjuszy przybywa

Zdaniem zarządu kłodzkich uzdrowisk (Polanica, Duszniki i Kudowa), tylko podnosząc jakość usług można walczyć o nowych kuracjuszy, w tym także zagranicznych. I rzeczywiście, z danych statystycznych wynika, że w ciągu ostatnich trzech lat liczba klientów zwiększyła się o prawie 1400 (z 23895 w 2005 roku do 25281 w 2007 roku).

– W sanatorium w Polanicy jestem pierwszy raz i bardzo mi się tutaj podoba. Wszystko jest na wysokim poziomie – ocenił Julian Korzeniowski z Baborowa w województwie opolskim. – Największej frajdy i relaksu dostarczają mi zajęcia w basenie.
Z roku na rok rośnie też grupa zagranicznych kuracjuszy. W 2007 roku było ich blisko 3 tysiące, w tym 2,5 tys. to Niemcy.

– Oprócz nich, coraz chętniej odwiedzają nasze zdroje między innymi Czesi, Austriacy, Belgowie, Brytyjczycy, Francuzi, Włosi, Skandynawowie i Amerykanie – wylicza Ewa Wróbel. – Przybywa nam też kuracjuszy zza wschodniej granicy.

Tradycja i nowoczesność

W Zespole Uzdrowisk Kłodzkich wykonuje się 60 różnych zabiegów przyrodoleczniczych, m.in. masaże: klasyczny, wirowy i podwodny. Są takie okłady borowinowe, kąpiele solankowe i mineralne, inhalacje i fizykoterapia. Leczy się w ten sposób schorzenia układu krążenia, przewodu pokarmowego, narządu ruchu, dróg oddechowych, ginekologiczne, a także osteoporozę.

Oprócz tego, jak grzyby po deszczu powstają w kurortach ziemi kłodzkiej prywatne gabinety odnowy biologicznej, groty solne, w których kuracjusze mogą pooddychać morskim powietrzem i salony piękności.

Tych ostatnich nie należy już kojarzyć wyłącznie z fryzjerami, masażystami i saunami. Polanicki High Care Center przypomina bardziej nowoczesny oddział medyczny, niż klasyczny salon piękności. Niektóre z używanych tam urządzeń są wykorzystywane przez kosmonautów amerykańskich powracających z orbity. Bezinwazyjnie poprawiają krążenie krwi i limfy, likwidują cellulitis, wygładzają i ujędrniają cerę, wspomagają odchudzanie.
Salony piękności odwiedzają zarówno przebywające w sanatorach Polki, jak i kuracjuszki zagraniczne. •

Bogactwo wód

Kłodzkie uzdrowiska to teren obfitujący
w wody mineralne i geotermalne. Region słynie też z produkcji na skalę przemysłową butelkowanej wody. Potentatem w tej dziedzinie jest Staropolanka w Polanicy-Zdroju.
W trzech kurortach Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich przez cały rok działają pijalnie wód mineralnych.

• DUSZNIKI-ZDRÓJ
Pijalnia w parku przy ul. Wojska Polskiego,
czynna: codziennie w godz. 7-19.
Źródła „Jan Kazimierz”, „Chopin” leczy: choroby układu oddechowego, niedokrwistość, wspomaga przemianę materii

• KUDOWA-ZDRÓJ
Pijalnia w Parku Zdrojowym,
czynna: codziennie 9-18.
Źródła „Marchlewski”, „Śniadecki”, „Moniuszko” pomagają w przemianie materii oraz leczą niedokrwistość

• POLANICA-ZDRÓJ
Pijalnia w Parku Zdrojowym
czynna: codziennie 7-19
w wolne soboty i niedziele 9-18.
Źródło „Wielka Pieniawa” pomaga
na schorzenia układu pokarmowego.
Od ponad roku wejście do pijalni zdrojowych
jest odpłatne. Aby napić się zdrowej wody mineralnej, trzeba zapłacić złotówkę.

Romuald Piela - POLSKA Gazeta Wrocławska
http://wroclaw.naszemiast...nia/810630.html
 
     
massagewarsaw 
leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7181
Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2009-02-20, 00:48   masaz tajski

"Kąpać się trzeba w stanie cielesnego i umysłowego spokoju. Trwanie kąpieli krótkie lub dłuższe będzie zależało od osobowości, konstytucji, temperamentu i cierpienia" - zalecano przed wiekiem kuracjuszom śląskich uzdrowisk. Dziś mają do dyspozycji dziesiątki zabiegów, jedyną w kraju komorę hiperbaryczną i najgorętsze w Polsce wody termalne

Na Dolnym Śląsku leczyć można prawie wszystko. Walory naszych wód mineralnych i klimatu doceniają także kuracjusze z zagranicy. Przyjeżdżają do nas z Emiratów Arabskich, Norwegii, Izraela, Finlandii, Kanady, a nawet z sąsiednich Czech, które same mają słynne uzdrowiska.

Cieplice-Zdrój - oczy pod nadzorem

To jedyne uzdrowisko w Polsce, w którym za pomocą zabiegów balneologicznych leczy się schorzenia okulistyczne. Oczy nawilża się aerozolem z leczniczych wód oraz okłada sterylną borowiną, która działa przeciwzapalnie i regenerująco (wskazana przy zapaleniu spojówek, zmianach rogówki, po operacji usunięcia zaćmy).

Cieplice, gdzie kuracji zażywali Radziwiłłowie, Czartoryscy i Marysieńka Sobieska z liczną świtą, są uzdrowiskową dzielnicą Jeleniej Góry, wzmiankowaną już w 1281 roku. - Wciąż spieramy się z Lądkiem, czy to my, czy oni jesteśmy najstarsi w Polsce - śmieje się Zbigniew Muczyński, szef marketingu.

Przed wiekiem atrakcją Cieplic był coroczny jarmark Tallsackmarkt, z wyśmienitymi piernikami oraz największa w Europie prywatna kolekcja ornitologiczna ze zbiorów Schaffgotschów, do których należało uzdrowisko. Występujące tu najgorętsze w Polsce (o temperaturze 90 stopni Celsjusza) fluorkowo-krzemowe wody zapobiegają tworzeniu się kamieni nerkowych, poprawiają mineralizację kości i przeciwdziałają próchnicy zębów. Z dobroczynnego wpływu wód i klimatu korzystają także dzieci: w szpitalu uzdrowiskowym Małgosia leczą się z reumatoidalnego zapalenia stawów, schorzeń ortopedycznych i chorób górnych dróg oddechowych.

Duszniki-Zdrój - mięsienie i tuczenie

"Półkąpiółki, tusze wszelkiego rodzaju, mięsienie (masaże), kuracye mleczne (mleko krowie, kozie, owcze, ośle) oraz leczenie przez tuczenie" - oferowano przed wiekiem kuracjuszom przybywającym do Reinerz, dzisiejszych Dusznik-Zdroju. W trosce o gości w 1876 roku woźnicom zabroniono trzaskania batem, a paniom spacerowania w sukniach z trenem po parku, aby nie wznosiły kurzu. Z silnie bodźcowego klimatu, pobudzającego produkcję czerwonych ciałek krwi, korzystał m.in. młodziutki anemiczny Chopin. "Tu dopiero kiepska dęta muzyka z kilkunastu karykatur w rozmaitym guście złożona przygrywa wolno spacerującym" - pisał do przyjaciela.

"Reinerz położone 568 metrów ponad poziomem morza (równa się położeniem swojem Interlaken w Szwajcarii) jest nie tylko najwyżej położoną, ale zarazem najskuteczniejszą miejscowością kąpielową Ślązka, w ogóle całych Niemiec. Świerkową i jodłową wonią przepełnione powietrze ułatwia oddychanie. Każdy nowo przybyły kuracyusz czuje się odrodzonym" - donosił przewodnik z początku XX wieku. Świerk wykorzystuje się do tej pory: uspokajające kąpiele w brunatnym wywarze z igliwia to specjalność uzdrowiska, jedyna w Polsce. W Dusznikach leczy się dziś głównie schorzenia gastrologiczne, ginekologiczne i dróg oddechowych.

Kudowa-Zdrój - kilogramy do zrzucenia

Choroby kardiologiczne i dróg oddechowych, problemy z tarczycą i nadwagą to specjalność uzdrowiska. Wkrótce w Kudowie powstanie centrum leczenia otyłości u dzieci i młodzieży. Z porad dietetyków i fizykoterapeutów korzystali tu już goście z Arabii Saudyjskiej i królestwa Jordanii, gubiąc w ciągu pół roku po 50 kg. Bogatymi w żelazo wodami leczy się tu także anemie.

Lądek-Zdrój - rozkosze w marmurach

Wizytówką uzdrowiska jest XIX-wieczny zakład kąpielowy Marienbad, dziś Wojciech, o oszałamiającym przepychem neobarokowym wnętrzu. Goście kąpią się w marmurowym basenie pod kopułą kapiącą od ozdób, w ciepłej wodzie termalnej. Lądek stoi na termach: lecznicze wody doprowadza się także do marmurowych wanien, do zażywania kąpieli perełkowych (ozonowanych). Do Bad Landeck zjeżdżali Johan Wolfgang Goethe, królowa Luiza, John Adams, późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych, król pruski Fryderyk Wilhelm III, który podczas kilkutygodniowej kuracji spotkał się tu z carem Aleksandrem I.

W górskim, silnie bodźcowym klimacie leczy się m.in. osteoporozę, choroby ortopedyczne i reumatyzm za pomocą kąpieli, okładów z borowiny (sprowadzanej z Kołobrzegu) oraz inhalacji w tzw. emanatorium: przy długim stole znajduje się kilkanaście stanowisk, przy których pacjenci wdychają mieszankę radonu i powietrza.

Bardzo popularne są kąpiele w wodach radonowych, które regenerują układ kostny, łagodzą stany zapalne skóry i leczą męską niepłodność. Wyjątkowo duże stężenie radonu znajduje się pod domem uzdrowiskowym Jerzy, wzmiankowanym już w średniowieczu (w zabytkowym budynku wciąż sprawdzają się stuletnie miedziane wanny). W basenie, który w tym roku ma zostać gruntownie wyremontowany, osobno pławią się nagie panie (godz. 11-12) i panowie (godz. 13-15).

Wzmiankowane już w XIII wieku jedno z najstarszych polskich uzdrowisk 9 maja 1945 zostało zaanektowane przez Armię Czerwoną, która zajęła część zakładów leczniczych dla swoich potrzeb i trzymała je aż do 1991 roku. - Rosjanie, którzy reperowali tu zdrowie, mieli swój szpital, sklepy i cieszący się wielką popularnością festiwal piosenki radzieckiej, na który przyjeżdżały takie sławy jak Ałła Pugaczowa i Żanna Biczewska - opowiada Zbigniew Piotrowicz, prezes uzdrowiska Lądek-Długopole.

- Reliktem z tamtych czasów jest wciąż istniejąca linia autobusowa do Legnicy, gdzie znajdował się sztab Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej. Lądek tworzy jedną spółkę z Długopolem-Zdrój, które od pół wieku specjalizuje się w leczeniu chorób wątroby. Osobliwym zabiegiem, zwanym wywoływaniem duchów, są suche kąpiele dwutlenkiem węgla skuteczne przy leczeniu żylaków, miażdżycy tętnic i nadciśnienia.

Polanica-Zdrój - nos do korekty

Ma łagodniejszy klimat niż pobliskie Duszniki. Od lat wyspecjalizowała się w leczeniu chorób serca. Już w międzywojniu cieszyła się w Europie doskonałą renomą uzdrowiska kardiologicznego. Tu znajduje się jeden z lepszych w Polsce szpitali wczesnej rehabilitacji kardiologicznej, do którego trafiają pacjenci w trzy-cztery doby po zawałach, operacjach, by-passach. Schorzenia gastrologiczne leczy się m.in. wodami ze źródeł Wielka Pieniawa i Józef. Wielu klientów, zwłaszcza panie, przy okazji kuracji korzystają ze znanego szpitala chirurgii plastycznej; popularne są zwłaszcza korekty nosa.

Przerzeczyn-Zdrój - najmniejszy, najbliżej

Najmniejsze polskie uzdrowisko leży najbliżej Wrocławia (50 km). - Wrocławianie wpadają do nas, żeby skorzystać z jednodniowych zabiegów albo z basenu wypełnionego wodą mineralną, ze stanowiskami do masażu, przystosowanego dla osób niepełnosprawnych - opowiada Jarosław Chłopek z działu marketingu.

Podobno tutejsze wody lecznicze odkryto przypadkiem, podczas poszukiwania kamieni szlachetnych (znaleziony tu chryzopraz został ofiarowany Fryderykowi Wielkiemu i zdobił koronę królów pruskich). Kąpiele w bogatych w wapń i magnez wodach poprawiają krążenie, zmniejszają bóle stawowe, regulują gospodarkę hormonalną, działają odczulająco i wyrównują ciśnienie.

Szczawno-Zdrój - pod ciśnieniem

Szczawno jest jedynym uzdrowiskiem, w którym znajduje się komora hiperbaryczna: pacjenci z astmą, nieżytem oskrzeli i rozedmą płuc poddawani są podwyższonemu ciśnieniu atmosferycznemu, co powoduje lepsze utlenienie krwi, zmniejszenie obrzęków, rozszerzenie dróg oddechowych. Z kolei chorzy z problemami reumatoidalnymi są poddawani terapii w kriokomorze: kilkuminutowy pobyt w -120 stopniach znosi ból, rozluźnia mięśnie, podnosi sprawność organizmu.

W styczniu tego roku w Jedlinie-Zdroju, która jest częścią uzdrowiskowej spółki, uruchomiono nowoczesny oddział wczesnej rehabilitacji kardiologicznej. Uzdrowisko wyspecjalizowane w leczeniu chorób przewodu pokarmowego, układu oddechowego i dróg moczowych korzysta przede wszystkim z wód wodorowo-węglowo-sodowo-wapniowych. Tutejszą wodę butelkowaną już w XIX wieku rozsyłano nie tylko po Niemczech, ale również eksportowano do Rosji, Szwajcarii i Anglii; kilka skrzyń z wodą mineralną wysłano nawet do Chin.

Dziś wykorzystuje się ją do kąpieli, inhalacji i kuracji pitnej. Przed dwoma wiekami oprócz wody do leczenia zjeżdżających tu suchotników stosowano także serwatki - w Szczawnie znajdował się największy w Niemczech instytut serwatkowy, z własną hodowlą kóz, krów, oślic i owiec.

Świeradów-Zdrój - okłady z kawioru

Kąpiele w piwie, masaże gorącymi kamieniami, okłady z alg, kawioru i czekolady - w styczniu w Domu Zdrojowym otwarto kompleks SPA w stylu japońskim. To kolejna z atrakcji położonego na uboczu uzdrowiska. Także od stycznia gości przyciąga inwestycja Sobiesława Zasady - pierwsza na Dolnym Śląsku ośmioosobowa kolej gondolowa wwozi narciarzy na dwuipółkilometrową trasę, oświetloną i sztucznie dośnieżaną.

- Zależy nam, żeby przyciągnąć klientów komercyjnych, którzy na razie stanowią 15 proc. naszych gości - mówi Andrzej Skowron, członek zarządu uzdrowiska Świeradów-Czerniawa. - Chcemy, by te proporcje się zmieniły: pół na pół. Próbujemy sprzedawać się na targach w Polsce, Dreźnie, Berlinie. Mamy umowy z niemieckimi biurami podróży, którym zapewniamy stosowne prowizje. Przyjeżdża do nas zachodnia Polska: Szczecin, Wielkopolska, Wrocław.

Goście zażywają kuracji, spacerując po najdłuższej na Dolnym Śląsku (80 m), XVIII-wiecznej modrzewiowej hali. Tutejsze wody radonowe (uzdrowisko ma koncesję na wydobycie z 11 źródeł), stosowane do kąpieli, inhalacji i picia, podnoszą poziom hemoglobiny, działają korzystnie na układ krążenia, obniżają ciśnienie i poziom cukru. W pobliskiej Czerniawie, która jest częścią uzdrowiska, leczy się dzieci z astmą i innymi schorzeniami dróg oddechowych.

http://miasta.gazeta.pl/w...ada_po_cud.html
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl zmodyfikowany dla e-Masaz.pl, Mapa witryny, Regulamin forum

Wyszukiwanie w Google

Partnerzy forum
Gabinety masażu Kurs masaż tajski Fizjoterapia Rehabilitacja
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane. Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14
Reklamy

Linki sponsorowane



Stoły do masażu

Stoły do masażu

Szkoła masażu

Masaż




Ostatnio na forum



Zapraszamy na FB