konrad47 pisze:Witam. Od września tego roku chce iść do szkoły policealnej na kierunek technik masażysta. 27 sierpnia mam rozmowę kwalifikacyjną, ale boje się że mnie nie przyjmą ponieważ leczę się na zaburzenia osobowości-typ paranoiczny i zaburzenia depresyjno lękowe. Dodam że nie zdiagnozowano u mnie choroby, mam dobrą stabilność emocjonalną i polepszenie stanu psychicznego. Ma ktoś doświadczenie z tym i czy mam obowiązek powiedzieć o tym.
na rozmowie kwalifikacyjnej, czy do szkoly czy do pracy, mowisz tylko o swoich najlepszych cechach, unikasz samokrytyki, dlatego nie powinienes mowic o swoim leczeniu.
pod koniec wywiadu moga cie pytac o twoje slabe strony i wtedy bardzo oglednie mozesz powiedziec, ze masz problemy np egzystencjalne, osobiste, emocjonalne, ale ze podjecie nauki ma sluzyc wlasnie ich polepszeniu/usunieciu. Czyli swoje slabosci obracasz w pozytyw.
w trakcie roku szkolnego mozesz rozmawiac z wychowawca i najblizszymi nauczycielami, jesli bedziesz miec problemy klasowe i na pewno ci pomoga.
spodziewaj sie, ze nauka, a pozniej wykonywanie zawodu pomoze ci w twoich zaburzeniach, na poziomie psychicznym i fizycznym. Po prostu masaz leczy.
zdecydowales sie na ten zawod, wiec przy silnej determinacji, bedziesz go wykonywac z sukcesem. Pewnie z wiekszym wysilkiem od przecietnej, ale sobie poradzisz.
w Lalikach kolo Zywca jest osrodek szkoleniowo-wypoczynkowy, w ktorym pracuja niepelnosprawni, stanowia wiekszosc kadry. Pracowala tam masazystka ze schizofrenia, a kucharzem jest niewidomy, a recepcjonista beznogi na wozku inwalidzkim. Jest o nich artykul wstawiony tu na forum.