massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2015-05-27, 22:11 Ból przeniesiony. Czy powinieneś się go obawiać?
Czy ból barku lub kolana zawsze związany jest z miejscem dolegliwości? Czyli jak ludzki układ nerwowy lubi robić nas „w konia”.
Czy miałeś/aś kiedyś ból kręgosłupa, którego miejsca tak na prawdę nie potrafiłeś określić? Kilka miesięcy boli Cię kolano i za każdym razem gdy idziesz z tym do lekarza ten twierdzi, że to starość i pogoda? Może podczas treningu biegowego po kilku kilometrach „wysiada” Ci jedna noga? Aktualny przypadek chorobowy mojej żony pokazał mi, że to co dla każdego fizjoterapeuty powinno być oczywistą wskazówką drogi do działania nie jest takie oczywiste dla cierpiącego pacjenta. Do momentu aż trafi do specjalisty, który go uświadomi co to za ból i skąd się bierze.
Ból przeniesiony, bo o nim mowa, to wredna bestia. W najbardziej niechcianym momencie pojawia się, a później tak samo nieoczekiwanie potrafi zniknąć na kilka dni w lepszych przypadkach na kilka tygodni. Jest zmorą dla pacjenta, ale nie rzadko dobrą informacją dla doświadczonego fizjoterapeuty do tego, aby spojrzeć nie tylko na bolące kolano lub bark osoby leczonej, ale sprawdzić również jak się ma jego kręgosłup.
Skąd się bierze ból przeniesiony?
Organizm ludzki to niesamowita machina. Potrafi znieść ogromne ilości niekorzystnych dla niego czynników, a przy dłuższym ich działaniu nawet dostosować się w taki sposób, żeby zrobić z nich pożytek. Dzieje się tak np. z kręgosłupem. Potrafimy „niszczyć” go przez lata, obciążać go codziennie godzinami siedzenia w pracy czy w uprawiając bardzo wymagające sporty, a on nadal się broni i nawet nieźle trzyma.
Niestety jak każda struktura potrafi w końcu się wkurzyć i dać znać, że jako jego szef albo zmienisz coś w swoim podejściu albo on „odchodzi” z pracy. Jest jednak na tyle wredny, że jeśli faktycznie nic nie zrobisz namawia swoich „kumpli” czyli nerwy obwodowe do przyłączenia się do strajku. No i wtedy to już masz przerąbane.
Tu już trzeba wezwać mediatora w postaci lekarza lub fizjoterapeuty, bo inaczej może być już tylko gorzej. Kręgosłup jednak potrafi być dodatkowo tak zdradziecką kreaturą, że po wszczęciu buntu potrafi ustawić się w ten sposób (jak każdy cwaniak), że sam w końcu może odpocząć.
Kolejne Twoje nieprawidłowe postępowania skutkują już tylko bólem w nerwach obwodowych unerwiających Twoje kończyny. W taki sposób właśnie w skrócie można by powiedzieć, że boli Cię kolano z którym nigdy nie miałaś/eś problemu. A kręgosłup się śmieje.
Z anatomicznego punktu widzenia
Ból kręgosłupa to niełatwa zagadka do rozwiązania często nawet dla doświadczonych fizjoterapeutów. W okolicach korzeni nerwowych wychodzących z rdzenia kręgowego i odpowiadających za dostarczanie informacji czuciowych i ruchowych do Twoich kończyn każdy z nas ma kilka struktur, które mogą powodować dolegliwości bólowe. Najbardziej Nam wszystkim znane to krążki międzykręgowe czyli potocznie zwane dyski. Owy dysk to swego rodzaju amortyzator.
To właśnie on głównie odpowiada za płynne przenoszenie wszystkich obciążeń które serwujesz codziennie swojemu kręgosłupowi. Niestety, jak każdy amortyzator ma swoją wytrzymałość i musi przechodzić okresowe przeglądy techniczne. Nieprawidłowo obciążany krążek międzykręgowy złożony głównie z wody nie potrafi się wyrobić ze swoją pracą i zaczyna się odwadniać.
Tak jak człowiek odwodniony traci kilka kilogramów, tak dysk w momencie utraty wody pod ciężarem ciała (np. przy siedzeniu 8 godzin dziennie, nadmiernym obciążeniu w sporcie) zaczyna się rozpłaszczać jak naleśnik i uciskać wszystkie struktury dookoła. Jeśli masz szczęście Twój mądry kręgosłup ustawi się tak, że niewiele Cię to boli, albo boli tylko chwilę.
Większość przysłowiowego szczęścia nie ma i pojawia się ból promieniujący np. do kolana lub barku. Tu właśnie zaczyna się clou tej imprezy czyli ból przeniesiony. Podobne dolegliwości mogą dawać również inne struktury, np. zablokowany staw kręgosłupa, ale to już zadanie dla mnie i moich oczytanych kolegów po fachu żeby to rozróżnić. Możesz mi wierzyć, sam nie będziesz w stanie tego zrobić.
Dlaczego ból przeniesiony jest groźny?
Przede wszystkim musisz pamiętać co jest przyczyną tego rodzaju bólu: uszkodzenie struktury w kręgosłupie! Niestety jeszcze wielu fizjoterapeutów bagatelizuje poprawną diagnostykę i zanim Ty lub naprawdę dobry specjalista zorientujecie się, że problem siedzi w kręgosłupie może już być kilka miesięcy za późno. Większość dużych zmian w dyskach i stawach kręgosłupa jest nieodwracalna. Nigdy nie dawaj sobie wmówić, że ból kręgosłupa to coś normalnego. Nawet jeśli boli tylko kilka, ponieważ później może na przykład zacząć boleć kolano, a tego nie chcesz ani Ty, ani Twój fizjoterapeuta.
Co z tym wszystkim zrobić?
W pierwszej kolejności profilaktyka. Każdy ból kręgosłupa utrzymujący się dłużej niż 2 dni powinien być zbadany. Nie daj się oszukiwać swojemu organizmowi i nie dopuść do przeniesienia się bólu. Zacznij działać szybko, a będzie Cię to kosztowało mniej pieniędzy, czasu i przede wszystkim niepotrzebnego bólu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były
zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane.
Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 13