Granice w masażu relaksacyjnym?
: 2015-01-26, 20:46
Witajcie!
Od niedawna praktykuję i potrzebuje rady doświadczonych:
Otóż dałam ogłoszenie w internecie o tym iż wykonuję masaże (rożne, klasyczne, relaksacyjne, sportowe itd) i bardzo bym chciała pracować głównie z ludźmi naprawdę chorymi, którzy potrzebują pomocy.
Przychodzą jednak do mnie zazwyczaj sami panowie na masaż relaksacyjny. I jeszcze mi się nie zdarzyło żeby jakiś zachowywał się kulturalnie! Pomijam fakt że każdy "wskakiwał" na łózko jak go pan bóg stworzył- takie jego prawo. Ale prośby w stylu "proszę skupić się na dolnych partiach brzucha" przy jednoczesnym wzwodzie lub "boli mnie w pachwinie" i przesuwanie członka w to miejsce są moim zdaniem przesadą. I mimo iż jeszcze przy rozmowie telefonicznej, potem przed samym zabiegiem, jak i w trakcie jasno mówiłam ze nie wykonuję masaży okolic intymnych, przykrywałam pacjentów ręcznikami (to albo twierdzili ze im za gorąco, albo na początku leżeli grzecznie a potem 'niby przypadkiem" przesuwali ręczniki), to Panowie wciąż nie dawali za wygraną.
Jak powinnam się zachować w tej sytuacji?
Co zrobić? Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?
Jak sobie radzicie z podobnymi przypadkami?
Proszę podzielcie się doświadczeniem.
Pozdrawiam. Krysia
Od niedawna praktykuję i potrzebuje rady doświadczonych:
Otóż dałam ogłoszenie w internecie o tym iż wykonuję masaże (rożne, klasyczne, relaksacyjne, sportowe itd) i bardzo bym chciała pracować głównie z ludźmi naprawdę chorymi, którzy potrzebują pomocy.
Przychodzą jednak do mnie zazwyczaj sami panowie na masaż relaksacyjny. I jeszcze mi się nie zdarzyło żeby jakiś zachowywał się kulturalnie! Pomijam fakt że każdy "wskakiwał" na łózko jak go pan bóg stworzył- takie jego prawo. Ale prośby w stylu "proszę skupić się na dolnych partiach brzucha" przy jednoczesnym wzwodzie lub "boli mnie w pachwinie" i przesuwanie członka w to miejsce są moim zdaniem przesadą. I mimo iż jeszcze przy rozmowie telefonicznej, potem przed samym zabiegiem, jak i w trakcie jasno mówiłam ze nie wykonuję masaży okolic intymnych, przykrywałam pacjentów ręcznikami (to albo twierdzili ze im za gorąco, albo na początku leżeli grzecznie a potem 'niby przypadkiem" przesuwali ręczniki), to Panowie wciąż nie dawali za wygraną.
Jak powinnam się zachować w tej sytuacji?
Co zrobić? Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?
Jak sobie radzicie z podobnymi przypadkami?
Proszę podzielcie się doświadczeniem.
Pozdrawiam. Krysia