Forum.e-Masaz.pl

Witam,
Ostatnio tak sie zastanawiam czy czyms sie roznia szkoly(typu TEB) oferujace technika masazu a np zawodowe studium masazu? czy roznica jest tylko w nazwie reszta to samo? a jak z perspektywy pracodawcy czy wola i patrza wogole na to? czy interesuje ich wogole jaka szkole konczymy czy tylko to czy mamy papier technika? prosze o odpowiedzi ludzi ktorzy znaja sytuacje z autopsji. Czy ludzie po TEBie maja taka sama szanse jak po studium?
wiem wiem ze umiejetnosci decyduja o tym jakim masazysta bedziesz poprostu chcialbym sie dowiedziec jak to jest z perspektywy pracodawcy i na co on patrzy.

nie ma roznicy, czy szkola publiczna czy niepubliczna, program i egzamin ten sam.

a jak to jest z perspektywy pracodawcy moze sie orientujesz? bo niby to i to to samo ale w tych czasach takich ludzi sie spotyka, ze to mam wrazienie robi jakas roznice.

Jezeli robisz cos z pasja i nikt Cie do nauki gonic nie musi, to szkola jest bez znaczenia, natomiast sa szkoly w ktorych ucza lepiej i gorzej.. w jednych jest lepsza kadra w drugich niestety troszke slabsza, w jednej szkole masz 7 placowek do odbywania praktyk w drugiej tylko 1. Niektore osoby nie wyniosa zadnej wiedzy nawet z tej najlepszej szkoly jesli im nie zalezy. Z opowiesci starszych absolwentek tej 'gorszej' szkoly w moim miescie pracodawcy spogladajac na CV krecili glowa i mowili ze z tej szkoly osob nie potrzebuja. Ksztalc sie, rozwijaj, rob kursy, praktykuj, wyrabiaj opinie.

Po zdanym egzaminie zewnętrznym to twoja osobowość i cechy osobiste będą dla pracodawcy najważniejsze. Dyplom w całym kraju jest taki sam.
Ekspert

Zgadzam się, chociaż jeżeli myślisz o zawodzie masażysty/fizjoterapeuty poważnie polecam studia. Zrobiłam dwuletnią szkołę policealną i odradzam.

Ja też kończyłam kurs w szkole policealnej i raczej nie polecam...

Też uważam, że wszystko zależy od człowieka, ten który skończył studia może sobie nie radzić i być kiepski, a ten który ukończył kurs - może wymiatać, jednakże pewne jest to że trzeba się cały czas rozwijać, dokształcać, robić dodatkowe kursy.

przede wszystkim można iść do dobrego studium o profilu medycznym i uczyć się od wieloletnich masażystówm a to zmienia postać rzeczy

Ja chodzę na studia z kosmetologii do Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości w Warszawie i jakie jest moje zdziwienie... Mamy dużo zajęć praktycznych, teorię też, ale najważniejsze, że mozną się nauczyć praktyki, z masażami na pewno też właśnie tak jest, trzeba tylko dobry kierunek znaleźć