No więc ja muszę się wypowiedzieć bardzo podobnie do Karola...
Przepraszam za użycie takiego stwierdzenia, ale jak dla mnie był to "spęd bydła"

pełno wytapetowanych lal, które jak święte krowy stały i zagradzały przejście normalnym ludką .... Nawet usłyszałam, że jestem wieśniarą bo byłam w obuwiu sportowym a nie jak one w szpilach

:D:D
W sobotę przyznaje się bez bicia, miałam ochotę uciekać stamtąd z krzykiem, ani wykłady ani targi mnie nie zachwyciły.
Przez to wachałam się czy wogóle jechać w niedziele, ale jak już dostałam od Was bilet to trzebabyło wykorzystać

:D
Naszczęście mile się zaskoczyłam, ludzi mniej, wkońcu mogłam spokojnie pochodzić po wystawcach i porozmawiać, o tym co w trawie piszczy.
Wykład Pani Beaty Bojdy (bo ja też kosmetyczka jestem) na dużej sali jak dla mnie był wykładem dla szkół, nic nowego, nic ciekawego. W Atelier, a właściwie mały pokaz był chyba zadowalający dla tych, którzy nie mają zielonego pojęcia..
Za to Pan prof Mruk podczas wykładu z Neuromartekingu muszę powiedzieć, że jest poporostu "swój gość" na swojej uczelni studenci napewno chodzą chętnie na jego zajęcia. Karol napisał "brawa" tu się muszę z nim nie zgodzić, Pan profesor dostałam owacje (tylko czemu nie nastojąco???)
Masaż Afrykański, mnie w przeciwieństwie do kolegi przekonał nie będę się o nim rozpisywać, kto chce to podam hasło do mnie na chomika i sami popatrzcie, podobnie jak z masażem Pinohilot. Tylko ostrzegam filmiki robione telefonem skierowanym na obraz z kamery - a więc jakość jakbym kręciła żelaskiem.
Na innych wykładach, muszę powiedzieć że nie ktrórzy prowadzący zbytnio sie do niego nie przygotowali, czego efektem było wychodzenie po 10minutach z sali noi niestety było nastawienie na sprzedaż produktu
Reasumując- Jak ktoś lubi ścisk, nawał wszystkiego i nic (czyli np zakupy w galerii handlowej) to napewno się odnajdzie, mi brakowało przede wszystkim ławek w parku przed budynkiem, gdzie mogłabym chwile od tego odpocząć. I chociaż, że są plusy i minusy tego wszystkiego na wiosnę chyba też się wybiorę pod warunkiem że nie sama.