Jest człowiek który nie ma żadnych kursów czy szkół masażu - twierdzi że umie. Klienci nie narzekają. On ma założoną działalność na siebie i normalnie księguje wpływy z masażu - nie są to masaże ze skierowaniem NFZ czy fizjoterapia - po prostu relaksacyjne dla przyjemności. Nie ma do tego żadnych faktur od masażystów czy umówi z profesjonalistami.
No i podobnież nie ma przepisu który nakazuje coś takiego że księgowo masaż może wykonać tylko dyplomowany masażysta czy po jakimś kursie. Czyli jak przyjdzie kontrola z US i spyta kto wykonywał masaż to po prostu mówi że on
He ciekawe co?
Pomijam fakt czy ten ktoś robi masaż dobrze czy źle... bo to podejrzewam bardzo duże psucie branży i prędzej czy później będzie z tego problem...