massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2015-04-14, 16:36 Udar nie musi oznaczać niepełnosprawności
Udar mózgu stanowi trzecią co do częstości, po chorobach serca i nowotworach, przyczynę zgonów oraz najczęstszą przyczynę trwałej niesprawności u osób powyżej 40. roku życia. Konsekwencje udaru można jednak ograniczyć dzięki odpowiednio prowadzonej rehabilitacji.
Rocznie w Polsce rejestruje się około 60 tysięcy nowych zachorowań. Udar mózgu w naszym kraju dotyka 177 na 100 tys. mężczyzn i 125 na 100 tys. kobiet.
Pomimo że zapadalność na udar w Polsce utrzymuje się na średnim poziomie europejskim, znacznie gorzej przedstawiają się statystyki dotyczące umieralności tych chorych. Ten współczynnik (w odniesieniu do 100 tys. osób w populacji) wynosi 106,4 - dla mężczyzn i 78,7 - dla kobiet i jest jednym z najwyższych w Europie. Wykazuje tendencję wzrostową.
Równie niekorzystny jest współczynnik niepełnosprawności chorych, którzy przeżyli udar mózgu. Podczas gdy w krajach wysoko rozwiniętych około 50 proc. chorych pozostaje niepełnosprawnymi, to w Polsce - 70 proc.
- Badania epidemiologiczne prowadzone w naszej klinice na początku lat 90. wykazały, że wczesna śmiertelność pacjentów z udarem mózgu wynosiła ok. 40 proc. - przypominała prof. Anna Członkowska, kierownik II Kliniki Neurologii, Instytut Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, podczas ubiegłorocznej debaty redakcyjnej Rynku Zdrowia pt. "Udar mózgu - profilaktyka, terapia i opieka".
Jak dodała, z czasem sytuacja uległa znacznej poprawie, a umieralność szpitalna po udarach, po uruchomieniu licznych oddziałów udarowych, spadła w naszym kraju do ok. 20 proc. Nadal jednak wśród osób, które przeżyły udar większość stanowią osoby, którym niepełnosprawność nie pozwala na powrót do samodzielności.
Czas to mózg
Problem jest więc bardzo poważny, nie tylko w aspekcie medycznym, ale także finansowym. Z danych przekazanych redakcji Rynku Zdrowia przez NFZ wynika, że koszty leczenia szpitalnego pacjentów z rozpoznanym udarem mózgu rosną z każdym rokiem. W 2010 r. NFZ przeznaczył ten cel na 591,5 mln zł, a rok później - prawie 631,5 mln zł. W 2012 koszty te sięgnęły już 673,5 mln zł., a w ciągu 11 miesięcy 2013 r. - prawie 655 mln zł.
Za główną przyczynę udaru uznaje się niedokrwienie albo wylew krwi do mózgu. Pierwszy typ udaru znacznie częściej dotyka ludzi z nadciśnieniem czy miażdżycą i stanowi około 85 proc. wszystkich notowanych rokrocznie przypadków tej dolegliwości.
Osoba, u której podejrzewa się wystąpienie udaru powinna natychmiast trafić do szpitala. Szybka diagnoza połączona ze specjalistyczną opieką są kluczowe dla zahamowania rozwoju choroby, co pozwala uniknąć lub ograniczyć inwalidztwo.
- Najważniejsze są pierwsze cztery tzw. „złote godziny” - wyjaśnia dr Beata Świątkowska-Flis, specjalista neurolog z Częstochowy. - Objawy niedowładu mogą się wycofać, ale potrzebny jest bardzo szybki kontakt z lekarzem, szybka diagnostyka i leczenie.
Oznaką udaru jest zwykle niedowład kończyn albo jednej strony ciała, zaburzenia widzenia objawiające się połowicznym niedowidzeniem albo czasową utratą wzroku, zaburzenia mowy, niewyraźne mówienie, trudności ze zrozumieniem poleceń, słów wypowiadanych przez innych, problem z równowagą, mdłości, możliwe są zaburzenia świadomości z omdleniem włącznie.
- Gdy tylko zaobserwujemy, któryś z powyższych objawów u siebie lub bliskich nam osób należy natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe lub samemu pojechać do szpitala - mówi Beata Świątkowska-Flis. - Po sześciu godzinach bez pomocy specjalisty objawy udaru utrwalą się i dużo trudniej będzie je wycofać za pomocą rehabilitacji.
Rehabilitować do 16 tygodni
W przypadku udaru niedokrwiennego stosuje się zazwyczaj dożylne leczenie trombolityczne, które umożliwia przywrócenie prawidłowego funkcjonowania tętnic. Warunkiem jest jednak szybka reakcja, lek można podać w czasie najdalej do 4-6 godzin od wystąpienia schorzenia pierwszych objawów. Jego działanie powoduje rozpuszczenie skrzepu zamykającego światło naczynia.
Kluczową rolę w terapii pacjentów po udarze odgrywa rehabilitacja. Ma zapobiegać powikłaniom i przeciwdziałać ewentualnym następstwom udaru oraz unieruchomieniu. Konsekwentnie należy ją prowadzić przez pierwsze pół roku. Zaniedbanie rehabilitacji w tym okresie może spowodować czy utrwalić zmiany, których odrobienie w późniejszym czasie nie będzie już możliwe.
- Wczesna rehabilitacja u osób po udarach mózgu jest bardzo ważna i przynosi dla pacjenta najlepsze efekty - tłumaczy dr Marek Kluszczyński, kierownik oddziału i zakładu rehabilitacji neurologicznej Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. Jak wyjaśnia, rehabilitacja trwa od 3 do 16 tygodni.
Oddział i zakład rehabilitacji WSzS, podobnie jak wiele szpitali, w których działają oddziały udarowe, dysponuje nowoczesnym sprzętem do rehabilitacji. Jest to m.in. system do nauki chodu w odciążeniu z bieżnią (daje możliwość nauki chodu u pacjentów z urazami kończyn dolnych), platforma stabilometryczna do ćwiczeń i treningu równowagi, szyny do terapii ciągłym ruchem biernym. Rehabilitację uzupełniają zabiegi z zakresu fizykoterapii, hydroterapia z masażami wirowymi kończyn dolnych i górnych oraz terapia na w pełni wyposażonych salach gimnastycznych.
Ważne wsparcie rodziny
Niestety, w wielu ośrodkach w kraju brakuje specjalistów z zakresu rehabilitacji neurologicznej. Z wyceną procedur jest nieco lepiej. - Trzy lata temu podwyższono wycenę procedur i teraz niewiele nam brakuje, by oddział się bilansował - zaznacza dr Kluszczyński.
Zdaniem specjalistów zajęcia fizjoterapeutyczne po udarze powinny być prowadzone równocześnie z terapią neurologopedyczną, szczególnie u chorych, u których doszło do poważnego uszkodzenia obszaru mózgu odpowiedzialnego za mowę. Następnym etapem leczenia powinna być rehabilitacja długofalowa nastawiona na indywidualne zapotrzebowanie pacjenta.
Wsparcie rodziny także ma wpływ na przebieg rehabilitacji, gdyż motywuje pacjenta do ćwiczeń oraz pracy nad poprawieniem swojego stanu zdrowia. Bez względu na to, czy fizjoterapia odbywa się w domu czy w specjalistycznym ośrodku.
- Chory często nie zdaje sobie sprawy ze swojego stanu, rodzina musi liczyć się z tym, że bliska im osoba będzie nie tylko niezdolna do samodzielnego funkcjonowania, ale również zmieni się pod względem psychologicznym - dodaje Marcin Baranowski, dyrektor ds. rehabilitacji MEDI-system w Warszawie. Zaznacza: - Wszelkie ograniczenia są dla pacjenta trudne i mogą powodować agresję albo depresję. Dlatego wsparcie rodziny jest tak ważne, zwłaszcza w tych pierwszych miesiącach.
Rapując o udarze
Lekarze przekonują, że dla ograniczenia wśród populacji skutków udarów potrzebna jest prewencja wstępna, w tym więcej kampanii społecznych dotyczących udaru i jego konsekwencji oraz znaczenia jakie ma szybka pomoc, a po niej - szybko następująca rehabilitacja.
Niedawno taką, bardzo oryginalną kampanię, prowadziło Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. Brał w niej udział znany raper. MC Silk namawia śpiewem do badania tętna. Wideoklip krąży po Youtube. Raper śpiewa: „Udar mózgu, ziom, to masowy morderca. Z zimną krwią pakuje ci kulkę w łeb. Tętnicami, z pozdrowieniami prosto z serca, leci nabój, co to się wabi, kurde, kardio-skrzep".
Artysta wyjaśnia biologiczny mechanizm powstawania udaru mózgu u osób z migotaniem przedsionków, najczęstszą arytmią serca. To jedno z najpoważniejszych ryzyk udaru niedokrwiennego.
Migotanie przedsionków prowadzi to do zalegania krwi, głównie w uszku lewego przedsionka. To z kolei sprzyja powstawaniu skrzepliny, która może się oderwać, powędrować tętnicami do mózgu i zamknąć naczynie mózgowe powodując udar niedokrwienny.
- W ten niecodzienny sposób chcemy dotrzeć z wiedzą o migotaniu przedsionków do ludzi młodych, gdyż ta najczęstsza arytmia serca stanowi ogromny problem medyczny i społeczny - mówił PAP prezes PTK prof. Zbigniew Kalarus, komentując kampanię.
Przypomniał, że migotanie przedsionków dotyczy głównie osób w podeszłym wieku (kiedyś określano ją nawet jako arytmię dziadków), a udar mózgu jest jego najpoważniejszą konsekwencją i nierzadko pierwszym objawem.
- Jeżeli ktoś ma 80 lat, nie potrafi korzystać z internetu, to trudno nauczyć go mierzyć tętno - wyjaśnił prof. Kalarus. Według niego, jeśli uda się dotrzeć do młodych ludzi w wieku 15-30 lat, to może ktoś z nich zacznie mierzyć tętno babci, dziadkowi czy rodzicom, a dzięki temu liczba osób, u których migotanie przedsionków zostanie wykryte, znacznie wzrośnie.
Od 14 lutego, kiedy MC Silk zamieścił wideoklip (MC Silk feat. Polskie Towarzystwo Kardiologiczne "Migotanie przedsionków") na kanale Youtube obejrzało go ok. 140 tys. osób.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były
zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane.
Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 12