[vari]

czesc! wybieram sie na kurs masazu juz na poczatku maja. chce sprawdzic czy nadaje sie na masazystke ale mam pewien problem. na kursie nie chce wyjsc na najwiekszego mlota i chce wiedziec o czym do mnie w ogole mowia. bedzie to kurs dzienny, wiec w kilka dni przerobimy cala teorie. czy moge sie czegos sama nauczyc bedac w domu i nie majac jeszcze materialow? jesli tak to czego konkretnie? jesli to bedzie anatomia to bedzie ode mnie wymagana nazwa kazdego miesnia, kosci itp.? Bardzo prosze o odp. jesli cos wiecie, bede bardzp wdzieczna za kazda podpowiedz

[massagewarsaw]

po to idziesz na kurs, zeby sie nauczyc. Mozesz probowac liznac cos teraz, ale raczej wysil sie w czasie kursu przez domowe doksztalcanie sie, bazujac na materiale z kursu.

tak, trzeba znac kilkadziesiat miesni i tylez samo kosci, warto rowniez po lacinie, bo podobnie nazywaja sie w wielu jezykach europejskich.

sa ksiazki wprowadzajace do masazu, w kazdej bibliotece jest kilkanascie, to ci wystarczy teraz

[vari]

wlasnie boje sie ze podczas kursu nie zdaze sie tego wszystkiego nauczyc. Jutro ide do biblioteki i sie poucze. zawsze lepiej wiedziec wiecej niz mniej ;p

[massagewarsaw]

problem w tym, ze uczac sie juz teraz, przed kursem, samej, mozesz uczyc sie materialu, ktory bedzie nieaktualny/przestarzaly, wbrew podrecznika kursowego czy niepotrzebny do zdania egzaminu. Niepotrzebnie pogmatwasz sobie wiedze.

mozesz czytac ksiazki wprowadzajace, zeby miec ogolne rozeznanie, ale sie nie ucz. Natomiast mozesz sobie powtorzyc podreczniki biologii, z ktorych sie uczylas anatomii i fizjologii

[vari]

w sumie masz racje... Ale ucze sie teraz nazw miesni tych najwiekszych, przynajmniej to wiem ze mi sie na pewno przyda ;p