tylko bardzo nieliczni, nie wlaczajac truskawy, niepoprawnie pisza nazwe swojego zawodu, wiec moze pomysly na tym forum nie sa tak niedorzeczne, jak by ci sie moglo wydawac - tym bardziej, ze tylko bardzo niewielu ma tyle fundamentalnych pytan o swoj zawod.Krystek pisze:Niektóre pomysły mnie śmieszyły swoją infantylnością, ale gratuluję Truskawa uporu. ... Jestem licencjonowanym fizjoterapeutom ... anatomia, jednostki chorobowe itp teoretyczne pierdoły, których przez 3 lata studiów się uczyłem.
1. nadaje/nie nadaje - niepotrzebne skreslic. Jestes fizjo, nie jestes juz nastolatkiem, wiec odpowiedz sobie sam, czy kurs klasycznego jest ci potrzebny - biora pod uwage, ze na studiach bylo go bardzo niewiele, ale niczego nowego na nim nie bedzie.Krystek pisze: 1.Możecie mi powiedzieć czy ten kurs się nadaje dla fizjoterapeuty, jako podniesienie kwalifikacji, czy dać sobie z tym spokój?
2.Jeśli nie, to jaki kurs mi polecicie w celu podniesienia kwalifikacji, przyznam że zależy mi na takim podsumowaniu jakby, ale nie uczeniu się na nowo rozcierania?
Staram się o dotacje z UE, tak więc problemów finansowych na starcie nie przewiduję, poza tym mam odłożone trochę pieniędzy, jednak na początek będę opierać się na działalności dojazdowej dla bezpieczeństwa. Ponad to:
3.Czy spotkaliście się z łóżkami nefrytowymi, czy warto zainwestować w to pieniądze, które i tak muszę rozpisać na jakiś sprzęt(dotacje)?
4.Czy wykorzystanie łóżek nefrytowych jako przygotowanie do masażu (tak jak to się robi dla przykładu z solluxem) i łączenie tego w jakieś pakiety ma sens?
5. MA ktoś jakiś pomysł w jakim kierunku ewentualnie zainwestować, aby móc przedstawić jak najbardziej niepospolitą, a jednocześnie w miarę "bezpieczną" ofertę( zastanawiałem się nad lomi lomi)?
6. W założeniach mam zamiar pracować w dużej mierze ze sportowcami, co polecicie dla podniesienia kwalifikacji?
2. kursy specjalistyczne, dla wykwalifikowanych, gdzie poziom jest wyzszy i jest tylko bardzo niewiele teorii (zwiazanej z dana technika). Poniewaz nie miales drenazu, to koniecznie powinienes go zrobic. Oprocz dziesiatek rodzajow roznych masazy, to wez pod uwage terapie manualna.
3-4. nie inwestuj w nic wiecej, niz glowe i rece, one przetrwaja do konca zycia, a lozko nefrytowe przestanie byc modne za pare lat i go wyrzucisz, zeby ci nie zajmowalo miejsca w gabinecie (do tego czasu ci sie nawet nie zamortyzuje - moze w szpitalu czy na nfz ma ono jakos uzycie, bo za darmo, to w prywatnym gabinecie bedzie stalo bezuzyteczne).
5. lomi jest ok, bedzie uzupelnial zabiegi lecznicze. Niebezpieczenstwo zlotu erotomanow, bo nago.
6. jesli sportowcy, to lomi raczej nie