Odpowiedzialość za masaż
Moderatorzy: masaztajski, administrator, Truskawa, Piotrek Medic
Odpowiedzialość za masaż
Mam następujące pytanie:
Wiele słyszy się teraz o naciągaczach w naszym fachu także się to zdarza.Przed pierwszy zabiegiem przeprowadzamy wywiad,a jeśli ktoś się nie przyzna a potem będzie chciał odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu.Wskazania i przeciwwskazania na piśmie z podpisem klienta też mogą nie zawierać wszystkiego.W jaki sposób najlepiej przenieść odpowiedzialność na klienta tak abyśmy wg prawa byli chronieni po poinformowaniu go przed zabiegiem o przeciwwskazaniach.
Podam przykład w pewnym gabinecie kobieta jakiś czas nie bezpośrednio po masażu poroniła nie wiedziała, że jest w ciąży miała nieregularne cykle. Adwokat poradził jej,aby zeznała,że nie było wywiadu a ona była świadoma ciąży a jak wiemy pierwszy trymestr jest nietykalny.Odszkodowanie było kolosalne a sprawa wygrana bez problemu.
Z pomocą lekarza można tak stwierdzić wszystko dobry adwokat i po nas...
Może stworzyć regulamin i zastrzec sobie odpowiedzialność klienta .Chodzi mi o prywatną działalność.Jak się bronić?
Wiele słyszy się teraz o naciągaczach w naszym fachu także się to zdarza.Przed pierwszy zabiegiem przeprowadzamy wywiad,a jeśli ktoś się nie przyzna a potem będzie chciał odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu.Wskazania i przeciwwskazania na piśmie z podpisem klienta też mogą nie zawierać wszystkiego.W jaki sposób najlepiej przenieść odpowiedzialność na klienta tak abyśmy wg prawa byli chronieni po poinformowaniu go przed zabiegiem o przeciwwskazaniach.
Podam przykład w pewnym gabinecie kobieta jakiś czas nie bezpośrednio po masażu poroniła nie wiedziała, że jest w ciąży miała nieregularne cykle. Adwokat poradził jej,aby zeznała,że nie było wywiadu a ona była świadoma ciąży a jak wiemy pierwszy trymestr jest nietykalny.Odszkodowanie było kolosalne a sprawa wygrana bez problemu.
Z pomocą lekarza można tak stwierdzić wszystko dobry adwokat i po nas...
Może stworzyć regulamin i zastrzec sobie odpowiedzialność klienta .Chodzi mi o prywatną działalność.Jak się bronić?
Ja na przykład z każdym pacjentem przed przystąpieniem do masaży bądź zabiegu przeprowadzam wywiad.Każdą wizytę mam odnotowaną na karcie wywiadu.Każdą zmiane stanu zdrowia oraz samopoczucia.Jest to najłatwiejszy sposób.A jeżeli ktoś Ci zapomniał o czymś powiedzieć to juz nie jest Twoja wina gdyż jasnowidzami nie jesteśmy.Oprócz tego najważniejsze jest ubezpieczenie od tego typu spraw.
Rozmawiałem z prawnikiem na ten temat jeżeli masz wywiad z przeciwwskazaniami i z podpisem klienta nie jest to do końca miarodajne bo w sądzie może być to dowodem przeciwko tobie jako niedopełnienie obowiązków poprzedzających zabieg i braku odpowiedniej dokumentacji medycznej,np. zdjęcia RTG, rezonansu,itp. Lepiej już nie przedstawiać tego bo wtedy adwokat ma większe pole manewru przy obronie.Ale ubezpieczenie jak najbardziej jaki jest to rodzaj polisy i jeśli możesz to u jaki zakład ma to w ofercie?
- massagewarsaw
- Posty: 7180
- Rejestracja: 2008-02-05, 16:59
- Lokalizacja: bangkok warszawa
- Kontakt:
kurs masaz tajski
jesli sa przeciwskazania, to grzecznie odmawiasz zabiegu - najlepiej juz to robic przy umawianiu wizyty, nawet telefonicznie, zeby nie marnowac czasu klienta i swojego. Proponujesz termin na wizyte juz po ustapieniu przeciwskazan, a w miedzyczasie wizyte u lekarza/ostry dyzur itp.Mateusz pisze:wywiad z przeciwwskazaniami i z podpisem klienta
podpis powinien byc pod zalacznikiem/klauzula, ze klient jest swiadom nieprzewidywalnych reakcji organizmu na zabieg. Jest to pojecie szerokie i chroni od wielu wypadkow, oprocz kardynalnych bledow.
jesli nie przedstawi sie dokumentacji, to jest to pograzajace, poniewaz obowiazkiem jest jej prowadzenie i bezpieczne przechowywanie.
nie jestem prawnikiem, tak mi sie wydaje.
Ostatnio zmieniony 2011-04-12, 23:11 przez massagewarsaw, łącznie zmieniany 2 razy.
Oczywiste jest,że jak są przeciwwskazania nie robimy masaży,chodziło mi kartę z wypisanymi przeciwwskazaniami i podpis oznajmiający,że klient nie ma żadnego,ale jak pisałem w 1 poście,ale to żadna podkładka.
Dokładnie chodziło mi o oświadczenie tylko zostaje kwestia "nieelegancji" jak pisał RechaT bo to jest najbezpieczniejsze rozwiązanie.Można to zrobić w formie regulaminu który należy podpisać przed pierwszą wizytą zawrzeć w nim informacje dotyczące wskazań przeciwwskazań oraz możliwych reakcji organizmu i na końcu zdanie,że zabieg pobiera na własne ryzyko.Nie każdy to będzie czytał do końca,wiec nie powinno tak razić, a wywiad słowny oczywiście przeprowadzać.
Dokładnie chodziło mi o oświadczenie tylko zostaje kwestia "nieelegancji" jak pisał RechaT bo to jest najbezpieczniejsze rozwiązanie.Można to zrobić w formie regulaminu który należy podpisać przed pierwszą wizytą zawrzeć w nim informacje dotyczące wskazań przeciwwskazań oraz możliwych reakcji organizmu i na końcu zdanie,że zabieg pobiera na własne ryzyko.Nie każdy to będzie czytał do końca,wiec nie powinno tak razić, a wywiad słowny oczywiście przeprowadzać.
Reha T. - mam nadzieję, że żartujesz - prowadzenie dokumentacji może i nie jest nigdzie zapisane, ale jak można bez tego pracować? No chyba, ze nie ma się osób które masujemy czy "ćwiczymy" systematycznie.
Co do odpowiedzialności - mamy o tyle dobrze, że w naszym kraju "wyłudzanie" odszkodowań nie jest tak popularne jak np. w USA - gdzie pomysłowość (bezczelność) ludzka stała się głównym powodem przez który mamy okazję czytać "paradoksy" na opakowaniach w stylu : kostium supermana nie umożliwia latania"
Ubezpieczenie - pakiety dla osób prowadzących gabinety (nie tylko kosmetyczne) oferuje większość ubezpieczycieli
Wywiad - mamy prawo, a nawet obowiązek domagać się od pacjenta zdjęć rtg i nie tylko. Jeśli w zachowaniu pacjenta widzimy coś co nas niepokoi - mamy prawo zażądać od niego pisemnego oświadczenia lekarza na temat ewentualnych przeciwwskazań. Wtedy kiedy coś się stanie - jesteśmy kryci, ale plama na honorze rozniesie się pocztą pantoflową.
Mateusz mówisz o problemie, który jest mało popularny, a jego rozstrzyganie często ogranicza się do myślenia - jak odmówię, stracę pacjenta i kasę. Prowadzenie wywiadu jest kontrowersyjne, wielu pacjentów nie dostrzega istoty wywiadu, uważa go za wścibstwo. Generalnie - każdy z nas pracuje wg własnego uznania. Ja osobiście wolę stracić pacjenta, niż dobre imię na które pracowałam kilka lat. Osobom które zaczynają pracę - radze nie bać się wywiadów, szczególnie starsze pacjentki często postrzegają je jako dowód profesjonalizmu i zainteresowania.
Co do odpowiedzialności - mamy o tyle dobrze, że w naszym kraju "wyłudzanie" odszkodowań nie jest tak popularne jak np. w USA - gdzie pomysłowość (bezczelność) ludzka stała się głównym powodem przez który mamy okazję czytać "paradoksy" na opakowaniach w stylu : kostium supermana nie umożliwia latania"
Ubezpieczenie - pakiety dla osób prowadzących gabinety (nie tylko kosmetyczne) oferuje większość ubezpieczycieli
Wywiad - mamy prawo, a nawet obowiązek domagać się od pacjenta zdjęć rtg i nie tylko. Jeśli w zachowaniu pacjenta widzimy coś co nas niepokoi - mamy prawo zażądać od niego pisemnego oświadczenia lekarza na temat ewentualnych przeciwwskazań. Wtedy kiedy coś się stanie - jesteśmy kryci, ale plama na honorze rozniesie się pocztą pantoflową.
Mateusz mówisz o problemie, który jest mało popularny, a jego rozstrzyganie często ogranicza się do myślenia - jak odmówię, stracę pacjenta i kasę. Prowadzenie wywiadu jest kontrowersyjne, wielu pacjentów nie dostrzega istoty wywiadu, uważa go za wścibstwo. Generalnie - każdy z nas pracuje wg własnego uznania. Ja osobiście wolę stracić pacjenta, niż dobre imię na które pracowałam kilka lat. Osobom które zaczynają pracę - radze nie bać się wywiadów, szczególnie starsze pacjentki często postrzegają je jako dowód profesjonalizmu i zainteresowania.
Nie prowadze kartotek medycznych bo:
Pracuje w przychodni i jak potrzebuje to zagladam
Pamietam pacjentow na fundusz jak i prywatnych bo to sa raczej stali pacjenci a przelotni mnie nie interesuja i ich wywiady
Robiac masaze jest bezsensem robienie dokumentacji medycznej, chyba ze zajmujesz sie manualka to jest raczej niezbedna
O podstawowe p/w do zabiegu i tak pyta sie na kazdej wizycie bo nie wiesz czy po 5 miesiacach od wizyty pacjent nie przebyl operaci, albo nie dostal kamicy nerkowej na ten przyklad.
Wiec pisanie ze dnia tego bolalo tu a teraz tam nizej jest bezsensu jak i spisywanie p/w , i jesli prowadzisz pacjenta systematycznie to bedziesz go pamietac nawet jak masz 150 pacjentow stalych w ciagu roku. Lekow tez nie wypisujesz zeby dokladne dawki byly ci potrzebne
Pracuje w przychodni i jak potrzebuje to zagladam
Pamietam pacjentow na fundusz jak i prywatnych bo to sa raczej stali pacjenci a przelotni mnie nie interesuja i ich wywiady
Robiac masaze jest bezsensem robienie dokumentacji medycznej, chyba ze zajmujesz sie manualka to jest raczej niezbedna
O podstawowe p/w do zabiegu i tak pyta sie na kazdej wizycie bo nie wiesz czy po 5 miesiacach od wizyty pacjent nie przebyl operaci, albo nie dostal kamicy nerkowej na ten przyklad.
Wiec pisanie ze dnia tego bolalo tu a teraz tam nizej jest bezsensu jak i spisywanie p/w , i jesli prowadzisz pacjenta systematycznie to bedziesz go pamietac nawet jak masz 150 pacjentow stalych w ciagu roku. Lekow tez nie wypisujesz zeby dokladne dawki byly ci potrzebne
Rehat jak zwykle jesteś mądrzejszy od wszystkich.....
Wywiad to podstawa przed każdym zabiegiem i prowadzenie dokumentacji tak samo
W razie czego mam podpis pacjenta czarno na białym na co choruje i co mu dolega a ze np zatai osteoporoze lub ciązę albo nowotwór to mnie chroni bo nie przyznał się do danej choroby
Wywiad to podstawa przed każdym zabiegiem i prowadzenie dokumentacji tak samo
W razie czego mam podpis pacjenta czarno na białym na co choruje i co mu dolega a ze np zatai osteoporoze lub ciązę albo nowotwór to mnie chroni bo nie przyznał się do danej choroby
Zatail? A jestes w stanie zrobic OB, odczytac? Odczytac rtg? Rozpoznac zapalenie glebokie zyl? Nie rozumiesz ze ten podpis nic nie znaczy wrazie rozprawy w sadzie? Jak pisal poprzednik tylko moze cie to pograzyc... Jedyne co cie chroni to oswiadczenie ze bierze masaze na wlasne ryzyko i skierowanie lekarskie?
[ Dodano: 2011-04-14, 23:49 ]
A wiesz jak odczytac osteoporoze na wyniku? pacjent nie musi wiedziec ze ja ma i jak zlamiesz kregi mimo ze o osteoporozie nic nie wspomnial to wina jest ewidentnie twoja...
[ Dodano: 2011-04-14, 23:49 ]
A wiesz jak odczytac osteoporoze na wyniku? pacjent nie musi wiedziec ze ja ma i jak zlamiesz kregi mimo ze o osteoporozie nic nie wspomnial to wina jest ewidentnie twoja...
-
Piotrek Medic
- Posty: 151
- Rejestracja: 2009-09-28, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja powiem tak- o ile pacjent przynosi WYNIKI BADAŃ na których np. widać osteoporozę ale w wywiadzie powie, że jej NIE MA i masażysta wykona masaż- MASAŻYSTA PONOSI PEŁNIĘ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SKUTKI ZABIEGU, tak jak mówi RT.
Natomiast o ile pacjent wyników badań nie ma i pytasz- czy ma pan/pani osteoporoze i on Ci powie, że NIE i podpisuje się, że bierze na siebie pełną odpowiedzialnosc za skutki chorób i dolegliwości nieznanych i zatajonych MASZ SZANSĘ SIĘ WYBRONIĆ i zazwyczaj tak jest, że da się wybronić.
Pojawia się z kolei inna kwestia- jak ma się standaryzacja wywiadu z indywidualnym podejściem do pacjenta? Wywiad tak naprawdę trzeba prowadzić bardzo umiejętnie, skrupulatnie. Z doświadczenia wiem, że jak prowadzi się wywiad- ma pan to, ma pan to... to pacjent ZAMYKA SIĘ W SOBIE i jest tendencja do zatajania.
Co do dokumentacji medycznej to tu chodzi tak naprawdę o firmy ubezpieczeniowe, które w większości przypadków wymagają PROWADZENIA DOKUMENTACJI w celu wypłaty odszkodowania. Znam przypadek fizjoterapeuty, którego pacjent pozwał i firma odmówiła wypłaty odszkodowania, gdyż TERAPEUTA NIE PROWADZIŁ DOKUMENTACJI MEDYCZNEJ.
Ja podobnie jak RT staram się ograniczać papierkologię do niezbędnego minimum.
A poza tym- przychodzi do ciebie pacjent z bólem i robisz wywiad i nagle wychodz ups. pacjenka ma okres i odpowiedź: proszę przyjść jak miesiączka ustąpi HAHAHA ( szczerze na własne uszy slyszałem jak u nas praktykant tak powiedział). Kontrowersyjna to sprawa i tak naprawdę zależy od naszych umiejętności technicznych i psychologicznych- czy pacjentowi bólowemu nie należy się jakakolwiek pomoc, przecież on być może przychodzi do masażysty jako do ostatniej deski ratunku. Fakt o ile masażysta umie ,,glaskanie, rozcieranie, ugniatanie i reszte technik wibracji itp.- faktycznie lepiej niech tego wówczas nie rusza. Jak to powiedział ,,guru- moj nauczyciel zawodu"- to że skończyłeś szkołę nie znaczy, że umiesz masować, zazwyczaj umiesz tylko techniki odzwierciedlać. i chyba tego trzymam się po dziś dzień.
Natomiast o ile pacjent wyników badań nie ma i pytasz- czy ma pan/pani osteoporoze i on Ci powie, że NIE i podpisuje się, że bierze na siebie pełną odpowiedzialnosc za skutki chorób i dolegliwości nieznanych i zatajonych MASZ SZANSĘ SIĘ WYBRONIĆ i zazwyczaj tak jest, że da się wybronić.
Pojawia się z kolei inna kwestia- jak ma się standaryzacja wywiadu z indywidualnym podejściem do pacjenta? Wywiad tak naprawdę trzeba prowadzić bardzo umiejętnie, skrupulatnie. Z doświadczenia wiem, że jak prowadzi się wywiad- ma pan to, ma pan to... to pacjent ZAMYKA SIĘ W SOBIE i jest tendencja do zatajania.
Co do dokumentacji medycznej to tu chodzi tak naprawdę o firmy ubezpieczeniowe, które w większości przypadków wymagają PROWADZENIA DOKUMENTACJI w celu wypłaty odszkodowania. Znam przypadek fizjoterapeuty, którego pacjent pozwał i firma odmówiła wypłaty odszkodowania, gdyż TERAPEUTA NIE PROWADZIŁ DOKUMENTACJI MEDYCZNEJ.
Ja podobnie jak RT staram się ograniczać papierkologię do niezbędnego minimum.
A poza tym- przychodzi do ciebie pacjent z bólem i robisz wywiad i nagle wychodz ups. pacjenka ma okres i odpowiedź: proszę przyjść jak miesiączka ustąpi HAHAHA ( szczerze na własne uszy slyszałem jak u nas praktykant tak powiedział). Kontrowersyjna to sprawa i tak naprawdę zależy od naszych umiejętności technicznych i psychologicznych- czy pacjentowi bólowemu nie należy się jakakolwiek pomoc, przecież on być może przychodzi do masażysty jako do ostatniej deski ratunku. Fakt o ile masażysta umie ,,glaskanie, rozcieranie, ugniatanie i reszte technik wibracji itp.- faktycznie lepiej niech tego wówczas nie rusza. Jak to powiedział ,,guru- moj nauczyciel zawodu"- to że skończyłeś szkołę nie znaczy, że umiesz masować, zazwyczaj umiesz tylko techniki odzwierciedlać. i chyba tego trzymam się po dziś dzień.
Ostatnio zmieniony 2011-04-14, 23:06 przez Piotrek Medic, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Piotrek Medic
- Posty: 151
- Rejestracja: 2009-09-28, 10:03
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt: