Wysłany: 2010-08-15, 09:50 Drenaż po naświetlaniach
Mam pacjentkę po naświetlaniach (mastektomia). Jaki powinien być kierunek wykonania masażu klatki piersiowej w tym przypadku? Wydaje mi się, że do brzucha - czy mam rację.
Pacjentka ma też lekki obrzęk na plecach. Kiedy powinnam opracować ten obszar - na początku czy na końcu zabiegu?
Ale oprócz wyrażenia swojego zaniepokojenia stanem wiedzy innych osób czy ktoś jest w stanie odpowiedzieć na ww. pytanie? Też jestem ciekawy!
Zgłosiła się do mnie na drenaż znajoma po usunięciu rok temu guza wraz z węzłami pachowymi. Ostatnie naświetlanie miała pół roku temu. Ostatnio zaczęła odczuwać dyskomfort w operowanych okolicach - głównie bok klatki piersiowej, poniżej pachy. Specjalizuję się głównie w masażach relaksacyjnych i sportowych stąd nie czuję się kompetentny do wykonania w pełni profesjonalnie tego zabiegu. Proszę o pomoc - poszukuję jakichś zaufanych rąk, którym mógłbym powierzyć znajomą. Mieszkam w Warszawie. Będę wdzięczny za szybką odpowiedź!!
Terapeutką z Warszawy,certyfikowaną przez PTL jest pani Miedzianowska Maria (tel 604 05 05 57)
Ale moim zdaniem nie od drenażu trzeba zacząć, lecz od kinezy i nauki pacjentki jakich zachowań unikać, a jakie są wskazane. Często już zmiana trybu życia i lekkie ćwiczenia odpowiednio dostosowane do obecnego stanu pacjentki mogą zdziałać cuda.
Oczywiście wszystko to za zgodą prowadzącego lekarza onkologa!
Terapeutką z Warszawy,certyfikowaną przez PTL jest pani Miedzianowska Maria (tel 604 05 05 57)
Ale moim zdaniem nie od drenażu trzeba zacząć, lecz od kinezy i nauki pacjentki jakich zachowań unikać, a jakie są wskazane. Często już zmiana trybu życia i lekkie ćwiczenia odpowiednio dostosowane do obecnego stanu pacjentki mogą zdziałać cuda.
Oczywiście wszystko to za zgodą prowadzącego lekarza onkologa!
Dzięki serdeczne za podpowiedz. Pacjentka ma opanowany zestaw ćwiczeń, co innego pewnie z konsekwentnym ich wykonywaniem...
Ćwiczenia ćwiczeniami, ale żadna terapia nie będzie skuteczna jeśli pacjentka w trakcie codziennych czynności będzie prowokowała tworzenie się zastoin. Czasem zupełnie nieświadomie pacjenci sobie szkodzą i nasza w tym rola by nauczyć ich unikania tych zachowań.
Życzę powodzenia Twojej znajomej i oby jak najmniej powikłań pomastektomijnych ją dopadło, a najlepiej wcale
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były
zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane.
Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 12