***Ewa*** - 2009-08-31, 19:10 a może by wszsyscy raz a porządnie przeciwstawili sie tej paranoi, napuścić jakąś telewizję czy co...? przeciez nic to nie da, ludzie zamiast uczyć sie masowac piszą jakieś projekty, a potem sie okazuje, że jakiś mądrala napisał klucz z kosmosu, Nawet jak sie popatrzy na projekty, ktore są dostępne, to nikt nie zna klucza, czasem to sie kupy trzyma czasem nie... wszystko niby znane, ale coś jest na rzeczy, a nie wiadomo, co... ktoś tu na siłę chce wymyślać jakieś niezwyykłe teorie... Sorry, szkoda pracy i uczniów i nauczycieli... zbyszek - 2009-08-31, 21:49 Czy celem jest nabycie umiejętności czy zdanie egzaminu? A autorstwo materiałów egzaminacyjnych należy do Wrocławskiej OKE, To i we Wrocku (bez urazy) wyniki są lepsze... A już po zeszłym roku mówiono, żeby uczyć się z Prochowicza... Anonymous - 2009-09-01, 09:09 na lubelszyznie,Puławach fatalnie.Chyba nie chciało im sie sprawdzac.Poległo az 27 osób.7 zdalo.A ratownilów z 50 zdało 15. Cerówa - 2009-09-01, 09:23 Z Prochowicza? Przecież nas obowiązuje Zborowski... Nie wiem jak to wyglądało w waszych szkołach ale u nas wszyscy zdający musieli umieć całą tą "otoczkę" egzaminu. Każdy po kilkanaście razy pisał projekt i nauczyciele punkt po punkcie sprawdzali czy wszystko jest zawarte. Mówili nam, że jeżeli projekt zawiera wszystko co trzeba (przygotowanie stanowiska, pacjenta, wywiad, tytuł itd.), ale bez opisu całego pkt masażu (technik, ruchów) to wystarczy, żeby zdać egzamin. Dobrą/złą wiadomością z tego wszystkiego jest to, że zrobi się luźniej na rynku pracy. Może o to chodziło? ***Ewa*** - 2009-09-01, 10:06 w moim mieście na kujawach zdało też okolo 25% a przeciez pisano bardzo dobre projekty, obszerne bogate, oczywiście na podstawi ksziążek Zborowskiego. Jakiś pan Piątek to nie wiem, skąd sie wziłał a z Prochowiczna można skorzystać wybiórczo, Ponadto uważam, ze uczniwie, adepci nie powinni mieszać sobie w głowach kilkunastoma systemami nazewnictwa i jakichś szczegółowych sprzeczności między autorami podręczników, skoro nie mają doświadczenia... nie wiadomo też czy uznawano, gdyby jakieś wiadomości byly napisane w innym punkcie niż pokazuje schemat, z tym też mogły być klopoty, bo ludzie uczyli sie tych wyytycznych projektu na pamieć niemalże.Ponadto mogly być problemy z anatomią, choć nie sądzę do końca... Cerówa - 2009-09-01, 14:06 Wydaje mi się, że punkty liczone były za wiadomości, które znajdowały się w tekście bez względu na to czy napisałaś coś na początku czy na końcu danego pkt w schemacie. Bo za to czy tekst jest logicznie napisany były oddzielne punkty. Anatomia, czyli nazwanie największych i najważniejszych mm, określenie ich przyczepów i ruchów jakie wykonują to myślę nie był duży problem, a przynajmniej nie powinien być dla słuchaczy po 2 latach nauki. Poza tym za anatomię nie dostawaliśmy dużo punktów. zbyszek - 2009-09-01, 15:47 Gdańsk podobno 100%!! ***Ewa*** - 2009-09-01, 23:20 w gdansku teżjest OKE. co do prochowicza i zborowskiego to naprawdę niezdrowa rywalizacja.. Bo co??? Zborowski to pochodzi ze szkoły dla "niewidomych" to niby gorszy, a od 50 lat na tej szkole sie mnustwo masażystów wyuczylo..., o prochowiczu nikt nie słyszał, ta jego książeczka to przeceż jakis zeszyt... trochę tego troche tamtego... to nowe wydanie też... A co ludzi to obchodzi... chca umieć, te najważniejsze rzeczy umożliwiające jakiś zasób pojęć w tym zawodzie..., a potem jak sie sami będą dokształcać to każdy sam sobie ksiązki wybbierze... i kursy. Szkoda że ktoś z OKE nie poleci materiałów po chinsku... administrator - 2009-09-02, 11:25
Zdanych czy nie zdanych ? massagewarsaw - 2009-09-02, 12:27 Temat postu: masaz tajski tez chcialem zadac to pytanie, ale nie smialem. okazuje sie (z info na innym forum), ze, tak jak przypuszczalem, sa to zdane. zaskakujace, biorac pod uwage statystki juz przedstawione (gdzies tez wyczytalem, ze w jednej ze szkol wroclawskich na 20 zdala 1 osoba, czyli rekordowe 5%), ale widac mozna zdac, jesli sie odpowiednio przygotowac. zbyszek - 2009-09-02, 12:38 Oczywiście że w Gdańsku chodzi o 100% zdawalność  ) Al;e z autentycznie pewnego źródła wiem, że OKE we Wrocławiu zrobiła projekt i klucz dla całej Polski. No a oni popierają tzw. wrocławską koncepcję (dr Kassolik), zaś Prochowicz jest jej zwolennikiem. To sa m.in. sławne "odkształcenia sprężyste", które w zeszlym roku tyle krwi napsuły zdajacym...
***Ewa*** - 2009-09-02, 21:51 ale uczniów i nauczycieli przepychanki między autorami teorii wzglednych i bezwzględnych  dotyczącychy masamzu nie powinny obchodzić ani dotycznyć. w żadnym zawodzie nie ma takich .... (dużych i okrągłych) Istotne są umiejętności,
na forum są pracujący od lat nauczyciele i masażyści po szakołach kursach, każdy wyrósł na jakiejś szkole, ma jakiś zasob pojęć na których bazuje, a od tego punktu przyswaja lub odrzuca inne. a od czlowieka zdajacego projekt wymaga sie by poslugiwał sie wszystkimi metodą strzelania do celu z krzywej dobeltówki... ludzie zróbcie coś z tym... co tylko sie da. szkoda pracy, zaangażowania i nerwów... ktoś mi napisał maila ze kryteria były "banalne" czyli co... prace byly lepsze niż klucz..., czy po prostu inne... ? Rysniety - 2009-09-03, 23:01 Nasz prowadzący z wrocławskiej szkoły przygotowywał nas głównie ze Zborowskiego, ale opieraliśmy się także na Kasoliku i Prochowiczu, efekt ponad 75% zdanych. Szkoda,że tak wiele osób poległo, jednostka chorobowa nie była trudna. A projekt to bardzo dziwna sprawa... jak to ktoś u nas powiedział "to jak zdawać jazdę samochodem na papierze." Anonymous - 2009-09-06, 19:32 CZY POSIADACIE MOZE W DOMU PROJEKTY TEN CO BYŁ NA EGZAMINIE.POTRZBUJE. PROSZE WYSŁAC MAILEM Satina - 2009-09-07, 18:34 Dla mnie ten egzamin nie był ciężki i byłam na 90% pewna ze mam zdane a tutaj taki zonk, najśmieszniejsze jest to ze masuje już od około półtora roku i egzaminu nie zdałam więc gdzie tutaj logika echh no nie wiem, jak odwołanie nie pomoże to co zrobić, jedynie zdać w przyszłym roku, tylko przypuszczam ze z roczna przerwa nie będzie tak łatwo;/ |
||||||||
