Polecane produkty

Stoły do masażu

Linki sponsorowane




Poprzedni temat «» Następny temat
Pożeracze energii - jak nie tracić, a zyskiwać?
Autor Wiadomość
massagewarsaw 
leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 7181
Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2016-09-20, 07:43   Pożeracze energii - jak nie tracić, a zyskiwać?

Pożeracze energii to aktywności, rzeczy i ludzie, którzy sprawiają, że nasza wewnętrzna moc topnieje. Kiedy patrzymy w lustro wieczorem, czujemy się jak balon, z którego uszło powietrze. Jak temu przeciwdziałać, co z tym zrobić?

W czarnej piątce znajdziemy myślenie, czy raczej myślenie nadmierne, które jest jak obsesja, toksyczne relacje, technologię, od której coraz częściej nie potrafimy się odseparować, życie na siłę, pod prąd tego wszystkiego co nam służy oraz bardzo niebezpieczną życiową huśtawkę, z której dobrze zejść.

Wszystkie są potwornie energochłonne i pozbawiają nas wewnętrznej mocy. Jak się przed nimi bronić?

1. Myślenie (nadmierne)

Nie przez przypadek znalazło się na pierwszym miejscu. Moim zdaniem jest najgroźniejsze i najbardziej energochłonne. W angielskim istnieje słówko, które ten stan rzeczy określa idealnie, jest to "overthinking". Słownik tłumaczy je jako myślenie za dużo i za długo - i o to dokładnie chodzi.

Tu mieszczą się wszelkie plany, szczególnie te, które nigdy z etapu planów nie wychodzą, bo pozostają myślami. Zamartwianie się, analizowanie, aż do bólu głowy, życie przeszłością, myślenie, co by było gdyby, rozpisywanie każdej minuty na pierwiastki, jakby to naprawdę mogło mieć sens.

2. Toksyczne relacje

O tym już u mnie było, więc dziś tylko bardzo krótko. Toksyczne relacje - to jak pisze Michał Pasterski, coś, co wypełnia życie cierpieniem, walką i poczuciem bezradności. Partnerzy relacji zamiast dawać sobie energię, okradają się z niej.

Uwaga! To nie musi być relacja miłosna, czy rodzinna, ale także przyjacielska, sąsiedzka, koleżeńska, zawodowa. To także nie musi być związek oparty na tym co nam się z niebezpieczeństwem i toksycznością w pierwszej chwili kojarzy.

Toksyczne relacje to nie tylko takie w których występuje agresja, przemoc czy wybuchy złości.

Często są to kontakty z pozoru zupełnie niegroźne, spokojne, ale podszyte tym czymś co nam odbiera poczucie siły, wiarę w siebie czy lepsze jutro. Wpędzanie w poczucie winy, zarzucanie złymi wiadomościami, tworzenie atmosfery zagrożenia i niebezpieczeństwa, chwiejność emocjonalna. Czasem to szkodzi bardziej niż faktyczna przemoc.

Ludzie uwikłani w takie relacje bardzo często nie potrafią podjąć żadnej decyzji, nie wiedzą czy zostać, czy odejść, czy powiedzieć stop, czy się przeciwstawić, czują tylko jak małą strużką uchodzi z nich życie. Wynika to z wielu względów, często również z wchodzenia w rolę ofiary, czy manipulacji osoby toksycznej.

Energochłonne i obciążające mogą być też relacje, które są po prostu jałowe. Nic z nich nie wynika. Odbierają czas i siły. Jeśli Ci brakuje, to rozważ także czy ich utrzymywanie, reanimowanie ma sens. Być może czasowo dobrze je ograniczyć, albo nawet z nich zrezygnować? Czy świat się wtedy zawali?

3. Technologia

Otacza nas wszędzie i wydaje się, że już zawsze tak będzie. Ma to swoje dobre strony, ale to tylko kawałek prawdy. Od technologii musimy odpoczywać, bo inaczej oszalejemy. Przegrzeją nam się procesory, tak jak to się dzieje z urządzeniem, które działa za długo i za mocno.

Czy wiesz, że w Skandynawii podobno zaleca się, żeby wyłączać wszystkie urządzenia elektryczne na noc?

Najlepiej cały obieg energii, poza lodówką, czy innym sprzętem, który po prostu musi działać. Jeśli uważasz, ze to przesada, nie zabieraj przynajmniej do łóżka telefonu, tabletu czy komputera. Niech te urządzenia znajdują się w nocy poza sypialnią.
12 godzin z technologią, 12 godzin bez technologii. Czy jesteś w stanie podjąć takie wyzwanie?

W miejsce jałowego przeglądania sieci można wstawić coś, co naprawdę służy budowaniu naszej energii. Jogę, spacer, medytację, chwilę w ciszy, moment na bliskość, na patrzenie sobie w oczy, na zabawę, czytanie.

4. Życie "na siłę"

Czyli wieczne mocowanie się: z innymi, ze sobą, tryb zadaniowy, pełen: muszę, dopnę, zrobię, osiągnę.

Jeśli w Twoim życiu dominują wykrzykniki, kosztuje to bardzo wiele energii. W Tao, jako nurcie filozoficznym, mówi się, że we wszystkim istnieje wewnętrzną moc, rodzaj energii. Jeśli działasz ciągle przeciw niej, jeśli wydatkujesz ją na prawo i lewo, to nie ma szans, żeby czuć się dobrze, dobrze żyć i wstawać rano z energią.

W taoistycznych księgach, jest taka opowieść o cesarzu, który odbywał jedno spotkanie za drugim. Zawieziono go do jakiejś komnaty na kolejne, ale tam, ku swojemu zdziwieniu nikogo nie zastał. Cesarz wyszedł na środek sali, postał trochę w milczeniu, potem ukłonił się , uśmiechnął i powiedział: "Musimy planować więcej takich spotkań, dawno się tak dobrze nie bawiłem".

5. Emocjonalna huśtawka

To chyba najtrudniejszy punkt. Bo wiem świetnie, ze trudno z tej huśtawki zejść. Żyjemy od euforii do totalnego spadku. A to bardzo niezdrowe. Ludzie pragną dziś ekstremalnych doznań i to bardzo często ich gubi. Zwykłe, dobre życie wydaje się być za słabe, za miałkie. Trzeba, żeby było w nim coś wielkiego. Osławiony w agencjach reklamowych efekt "WOW".

Oczywiście dobrze szukać szczęścia, ale jeszcze lepiej docenić to co się ma. I uznać, że nie da się być na wiecznym życiowym "haju". Takie życie nie istnieje, nie może się ziścić.

Benjamin Hoff,w "Tao Kubusia Puchatka" pisze:

"Filozofia życia, która stale powtarza: za następnym zakrętem, nad kolejnym progiem, działa przeciw naturalnemu porządkowi rzeczy i sprawia, iż tak bardzo trudno jest być szczęśliwym i dobrym, że tylko niewielu dociera do miejsca, gdzie powinni być od samego początku (...) - a cała reszta poddaje się i zbacza z drogi, przeklinając świat.(...) Ci, którzy myślą, że nagrody znajdują się gdzieś po drugiej stronie tęczy... przypalają swoją grzankę".

To zdanie o grzance, wypowiada w książce nie autor, ale Kubuś Puchatek. Trudno się zresztą dziwić. On świetnie wie, jak oszczędzać energię i nie marnować jej na bzdury.

z manufaktura-radosci.blogspot.com
 
     
Linki sponsorowane
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl zmodyfikowany dla e-Masaz.pl, Mapa witryny, Regulamin forum

Wyszukiwanie w Google

Partnerzy forum
Gabinety masażu Kurs masaż tajski Fizjoterapia Rehabilitacja
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane. Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13
Reklamy

Linki sponsorowane



Stoły do masażu

Stoły do masażu

Szkoła masażu

Masaż




Ostatnio na forum



Zapraszamy na FB