massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2009-09-17, 09:55 Psychoterapia a masaż
Masaż to dotyk, który leczy. Celem interwencji psychologicznej jest również leczenie. Masaż i terapia psychologiczna spotykają się na gruncie poglądu, że człowiek jest jednością psychofizyczną. Zagadnienie związku psychiki z ciałem nie jest ostatecznie wyjaśnione i być może nie będzie wyjaśnione nigdy. Badacze zawarli niejako umowę, że skoro na gruncie posiadanej wiedzy nie można odpowiedzieć na pytanie, jak dochodzi do tego, że człowiek jest jednością, to przyjmuje się, że owa jedność istnieje, choć bezdowodowo.
Niezależnie od punktu wyjścia, terapia psychologiczna i masaż zajmują się w istocie tym samym - całym człowiekiem. Masaż uwalnia pewne doświadczenia osobiste, wywołując i wspomnienia, i reakcje emocjonalne im towarzyszące. Interwencja psychologiczna wyzwala reakcje, które koniecznie znajdują swoją reprezentację w ciele. Takie doświadczenie nie zawsze jest przyjemne, ale leczenie bywa przecież nieprzyjemne (oczywiście może być także i przyjemne - takim zresztą często jest, szczególnie jeśli chodzi o masaż). Współpraca obu dziedzin jest konieczna i otwiera nowe możliwości.
Jedność psychofizyczna
Masażysta nie może pomijać kontekstu psychologicznego pracy z klientem. Poniżej spróbuję wyjaśnić skrótowo, na czym polega ów psychologiczny kontekst.
Ludwig von Bertalanffy na początku XX wieku sformułował tezę tyleż banalną przez swą oczywistość, co i odkrywczą, a wywołującą liczne komentarze: że człowiek jest jednością psychofizyczną i należy stosować do niego podejście holistyczne. Dalekim echem całościowego podejścia do człowieka są prace psychoanalityków, a zwłaszcza drugiego pokolenia, z Wilhelmem Reichem na czele.
Dalej idą Alexander Lowen, David Boadella i inni, żeby wymienić tylko największych. Jednocześnie jest w psychologii stale obecny nurt lub nurty, które programowo ,,uwalniają" psychikę od ciała. Jeżeli przejrzymy różne teorie osobowości, to trudno w nich odnaleźć związek między strukturami psychicznymi a życiem biologicznym człowieka. Odkrywanie holistycznego podejścia powtarza się co jakiś czas i ma związek raczej z formacją światopoglądową, nie z postępem nauki.
Antyk w naturalny sposób postrzegał człowieka jako byt jednolity. Tak widzą człowieka Grecy i Rzymianie. Dbałość o ciało i jego potrzeby jest codzienną praktyką. Olimpijczycy traktowani byli jak bohaterowie; widziano piękno i sprawność ich ciała, ale przypisywano im także szlachetność ducha.
Potępienie ciała następuje wraz z rozwojem cywilizacji chrześcijaństwa i trwa do końca epoki wiktoriańskiej. Krótki okres odrodzenia był ruchem zbyt słabym, by przezwyciężyć w sposób trwały ugruntowane przekonanie o brzydocie i nędzy ciała ludzkiego. Przekonanie o grzeszności ciała i jego funkcji na wieki strąca ciało w obszar negacji. Dopiero dwudziesty wiek można nazwać wiekiem odzyskania przez człowieka ciała (a nawet można się obawiać, że wahadło przesunęło się za daleko, spychając człowieka w hedonistyczne użycie, i w istocie - nadużycie).
Zanim bliżej przyjrzymy się poglądom współczesnej psychologii na związek psychiki z ciałem, trzeba parę słów powiedzieć o samej psychologii. Psychologia nie jest jednolitą nauką, składa się na nią wiele teorii i teoryjek; aktualną atrakcyjność którejkolwiek z nich trudno uzasadnić jej naukowością. Równie dobrze można powiedzieć, że o powadze danej teorii decydują czynniki pozamerytoryczne, na przykład moda.
Dobrze współistnieją psychoanaliza, behavioryzm, psychologia humanistyczna, teorie poznawcze, psychologia ewolucyjna. Zdarzają się autorzy, którzy umiejętnie potrafią łączyć elementy różnych teorii, natomiast znacznie częściej spotykamy prace, w które miesza się terminologie różnych teorii, co powoduje, że rzecz jest zupełnie nieczytelna, bo obciążona wulgarnym eklektyzmem. Dotyczy to wszelkich prac popularyzatorskich z rodzaju ,,jak uleczyć swoje życie", ,,sztuka kochania, rządzenia, negocjacji" itd.
Wymienione wielkie teorie krytykuje się z różnych pozycji. Psychoanaliza jest krytykowana przez wszystkie pozostałe podejścia teoretyczne. I choć wykazano, że wszystkie tezy Freuda są fałszywe lub błędnie dowodzone, to psychoanaliza ma się dobrze i istnieje wielu jej zwolenników. Behawioryzm krytykowany jest za redukcjonizm metodologiczny i miałkość treści, ale podejście behawioralne jest dalej stosowane. I to jest powszechne, a najgorszym skutkiem wewnętrznego rozproszenia poglądów psychologicznych jest słaby postęp i brak kumulacji wiedzy.
Tyle teorii. Zaś praktyka psychologiczna to przede wszystkim pomaganie w problemowych sytuacjach życiowych. Często okazuje się, że ludzie wpadają w kłopoty, ponieważ doświadczają braku różnych umiejętności, a w posiadanych zasobach osobistych znajdują się różne wadliwe sposoby zachowania. Czasem niepowodzenia w działaniu można łatwo usunąć ucząc człowieka skutecznych strategii, a czasem trzeba wiele czasu poświęcić na zmianę utrwalonych, szkodliwych sposobów radzenia sobie ze światem.
Neopsychoanaliza poucza, że ludzie posługują się pewnymi strategiami przetrwania, które opanowują w różnych okresach swego życia. Strategie te konstruowane są w odpowiedzi na urazy doznane od ważnych osób, zwłaszcza rodziców. Strategie te nazywane są również charakterem. Charakter to nic innego, jak suma urazów, których ktoś doświadczył.
Jak mówi Reich, strukturę charakteru współczesnego człowieka, ukształtowanego przez liczącą sześć tysięcy lat patriarchalno-autorytarną kulturę, cechuje pancerz charakterologiczny chroniący go przed jego własną wewnętrzną naturą i przed otaczającym go społecznym cierpieniem. Jest więc kultura opresją, w której przetrwanie nieuchronnie wiąże się z cierpieniem i nie da się tego uniknąć. Odmienności osobniczego doświadczenia znajdują manifestacje w ciele.
Neopsychoanaliza wyróżnia, z pewnymi zmianami u różnych autorów, sześć typów charakterologicznych i każdy z nich opisuje podając zachowania właściwe dla typu i również właściwą dla typu budowę ciała. Inaczej mówiąc, wnikliwy obserwator już na podstawie budowy ciała danej osoby potrafi, w pewnym przybliżeniu, przewidzieć, jaki repertuar zachowań ona posiada.
Jako zbroja charakter pozwala przetrwać, ale jest ograniczeniem, pułapką. Powoduje, że niektóre zachowania są dla człowieka niszczące, a inne, bardziej przydatne - niedostępne. Stephen M. Johnson jest optymistą i powiada, że przemiana charakterologiczna jest możliwa, ale jest skutkiem cudu ciężkiej pracy *.
Odwołajmy sie do prostego, choć smutnego przykładu. Wobec dziecka stosowane są kary cielesne. Jeśli bicie jest dostatecznie częste, to zdarza się, że dziecko obojętnieje na karę. Przestaje się bać przed wykonaniem wyroku, a w trakcie bicia i po jego zakończeniu nie płacze. Możemy przypuszczać, że nastąpiła zmiana. Dziecko nauczyło się nie czuć bólu.
Tylko eskalacja bodźca może wywołać pierwotną reakcję. Dziecko umie przetrwać, a obroną przed dalszymi urazami jest znieczulenie. Problem w tym, że mechanizm znieczulania jest totalny - znieczula na wszystkie bodźce i emocje. To znaczy, że trudno będzie po tym człowieku spodziewać się subtelnych uczuć. I chociaż w dorosłości może zbudować sobie całkiem dobre życie, jego ciało pamięta. Jeżeli w kontrolowanej sytuacji poddamy tego człowieka działaniu bodźców, które dawno temu powodowały urazy, to jego ciało zareaguje zanim on sam pomyśli o obronie. A przecież urazowe jest nie tylko bicie. Listę czynników urazowych można ciągnąć w nieskończoność. Przemoc psychiczna może przybierać przeróżne, pozornie niewinne formy.
W ciele osoby poddanej urazom powstają bloki, których manifestacją jest podwyższone napięcie mięśniowe. Bloki mogą powstawać w każdym obszarze ciała. Najczęściej można je odnaleźć w okolicy karku i barków, w okolicy żuchwy, w pasie okularowym, w szyi i w pasie biodrowym. Powstałe bloki nie poddają się woli podmiotu. Mięśnie napięte są tak długo, że człowiek nie może ich samodzielnie rozluźnić. Najczęściej człowiek nie wie, jakie przeżycia związane są z konkretnymi blokami mięśniowymi. Ciało nie tylko przestaje być źródłem przyjemności, ale staje się nowym źródłem dyskomfortu i cierpienia.
W praktyce pomagania stosuje się rozmaite techniki oparte na koncepcji Reicha: biosynteza, biodynamika i inne. Wykorzystuje się w nich rozmaite ćwiczenia oddechowe, ćwiczenia ruchowe, a czasem tak egzotyczne doświadczenia, jak odruch porodowy.
Zauważono, że każdy człowiek przeżywa doświadczenie porodu, a nikt go nie pamięta. Okazało się, że można różnymi drogami odtworzyć odruch porodowy, ale złotą drogą do odkrycia i ponownego przeżycia tego doświadczenia jest praca z ciałem. Ciało pamięta.
Niektóre szkoły terapeutyczne całkowicie oddają się pracy z ciałem, rezygnując z kontaktu słownego, jak dzieje się w rollfingu. Terapia psychologiczna staje się wtedy masażem.
Masaż powszechnie kojarzy się z przyjemnością, jaka wynika z biernego poddania się zabiegom masażysty i odczuwanej pozytywnej zmiany w ciele. Masaż może ograniczyć się do pracy z tkanką, ale przecież masażysta wchodzi w szczególną relację z klientem, człowiekiem w całej jego empirycznej totalności. Człowiek przynosi do gabinetu masażu wszystkie swoje kompleksy, obawy, ślady dawnych urazów, oczekiwania. Każdy człowiek ma kompleksy, a szczególnie ważne w masażu są kompleksy cielesne.
Manifestują się one w momencie przygotowania, kiedy klient przeżywa napięcie i ma trudność z obnażeniem jakiejś części ciała. Położenie się, a przecież większość masaży wykonuje się w pozycji leżącej, jest kolejną trudnością, bo oto klient znajduje się w pozycji bezbronności, a przynajmniej może odczuwać dyskomfort wobec tej różnicy pozycji.
Masaż pleców powoduje utratę kontroli wzrokowej nad tym, co masażysta robi. Źle znosimy sytuacje, w których trzeba zawierzyć innemu człowiekowi. Tak samo nieznośna jest wizyta u chirurga, dentysty czy fryzjera. Zbliżanie się innego człowieka jest zawsze niebezpieczne. Dopuszczenie do zbliżenia opiera się na zaufaniu, na przekonaniu, że ten, kto się zbliża, nie ma wrogich zamiarów. Człowiek jest niezwykle agresywnym drapieżnikiem i każde zbliżanie się innego osobnika powoduje wzrost czujności.
Dalej następuje dotyk. Każdy dotyk w masażu jest przekroczeniem granicy intymności. Dla wielu ludzi przekroczenie tej granicy jest niepokojące. Ponieważ człowiek, inaczej niż inne gatunki zwierząt, jest seksualnie aktywny przez cały rok, to każdy kontakt fizyczny w sposób naturalny wiąże się z erotyką. Erotyzacja kontaktu w masażu jest wielce prawdopodobna, czasem wręcz nieunikniona.
Zdarzyć się też może, że w czasie relaksacyjnego masażu dotknięte zostaną te miejsca ciała, które ,,pamiętają" całkiem inne doświadczenia i doświadczenie to zostanie zaktualizowane w świadomości klienta. Możemy mieć do czynienia z reakcjami nieprzewidywalnymi. Klient może się rozpłakać, może wpaść w ponury nastrój, którego przyczyny nie umie wyjaśnić, może się rozzłościć. Dobrze, jeśli masażysta jest przygotowany na takie, niewytłumaczone reakcje.
To sygnał, że masażysta dotyka urazowych doświadczeń klienta, które zostały usunięte z pola świadomości, ale są dalej aktualne w ciele. Tak jak psycholog nie może ignorować ciała i włącza w swoją praktykę pracę z doświadczeniami cielesnymi, tak masażysta, co napisałem już w pierwszym zdaniu, nie może pomijać kontekstu psychologicznego pracy z klientem. Tutaj jest miejsce na spotkanie praktyków obu zawodów. Spotkanie to może inspirować do nowych twórczych pomysłów wzbogacających pracę i jednych, i drugich, ponieważ jest to praca z tym samym: z człowiekiem.
Źródło: psychologia-lodz.pl
Autor: Andrzej Kuśmierczyk
Linki sponsorowane
Bodyworker
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 214 Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-09-19, 09:14
Ciekawy artykuł, porządna analiza i uzupełniający punkt widzenia. W podobny sposób podchodzi się do masaży i pracy z ciałem w szkołach masażu przede wszystkim w Stanach. Nie chodzi tu jednak o gloryfikacje kraju, ale o potencjał jaki stwarza fakt wymiany doswiadczeń zawodowych ludzi zgromadzonych z tak wielu kultur, tradycji w jednym miejscu.
Jest jednak w tym artykule pewien problem. Mogę się mylić, ale czytając go mam wrażenie iż pisany jest z punktu widzenia teoretyka a nie praktyka wykonującego masaż. Zresztą o psychoterapeutów pracujących jednocześnie w terapii z ciałem - dotykowo - jest w kraju ciężko.
Druga kwestia to termin masaż. Po pierwsze absolutnie na wstępie powinno się ten termin urozmaicić, zróżnicować, podobnie jak jest wiele szkół i tradycji w psychoterapii tak i w masażu.
Powszechne wyobrażenie masażu jako miłego doznania? Tego też nie rozumiem, raczej w nurcie Spa. Powszechne jest właśnie wyobrażenie o masażu jako bolesnym doświadczeniu także w masażach na przykład "odchudzających". Oczywiście ze tak nie powinno byc, ale jeśli kolejny raz słyszysz od potencjalnej pacjentki w słuchawce pytanie, a czy to będzie bolało, to ręce opadają.
Wspomniany Alexander Lowen nie tylko jest wart uwagi, ale jego książki to min "małe biblie" dla terapeutów pracujących z ciałem, zwłaszcza książka Duchowość ciała. Z bioenergetyki korzysta się zarówno w terapii jak i na warsztatach.
Cieszą tego rodzaju artykuły, nie zgadzam się tylko z jednym wmawianiu, iz nasza duchowość ciała została wyparta z kultury wskutek chrześcijaństwa. Może się tak pozornie wydawać, jednak czy faktycznie byliśmy bardziej purytańscy niz przeciętny hindus lub hinduska na ulicy? Czy to że sie o cielesności nie rozmawia świadczy o jej braku?
Odrodzenie masażu w Europie to nie XX wiek, ale początek XVI, spora różnica.
z pozdrowieniami Piotr
massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2009-09-19, 10:49 masaz tajski
tak, wydaje sie, ze autor-psycholog, nie tylko nie wykonuje zabiegow masazu, ale tez sam niewiele mial zabiegow i swa wiedze bazuje na ksiazkach, bez uzupelnienia jej nawet rozmowa z pacjentami czy masazystami.
jesli chodzi o stosunek do ciala, to sredniowiecze przerwalo tradycje antyczne na dobre tysiac lat i zastapilo obnazone ciala sportowcow z Olimpu, kulture masazu w grecji i imperium rzymskim zgola odmiennym podejsciem do ciala - przymusowymi postami i glodowkami, wlosiennica, fizycznym samoumartwianiem etc. Masaz w kulturze zachodniej zszedl do podziemia, przetrwal tu i tam (np na hawajach) jako tajemna tradycja rodzinna przekazywana ustnie z pokolenia na pokolenie. Jak wygladaly, np odradzajace sie w ostatnich latach masaze slowianskie, to mozna sie tylko domyslac - bo nie ma zrodel pisanych.
w tym samym czasie masaz np w azji istnial i rozwijal sie jako dziedzina medycyny, (podobnie bylo tam z kultura fizyczna np systemy cwiczen zdrowotnych jak joga, tai chi, chi kung i licznych samoobronnych sztuk walki) - nawet jesli obyczajowosc byla (i czesto jest do tej pory) rownie purytanska, jak na zachodzie (np wiekszosc hindusow nigdy nie widziala swego partnera na golasa).
odrodzenie masazu w europie (powstanie pierwszych szkol masazu) to tylko polowa XIX w, nawet jesli poszczegolni lekarze docenili go wczesniej. A holistyczne podejscie do zdrowia to tylko ostatnie kilkadziesiat lat
Bodyworker
Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 214 Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-09-19, 12:21
Nic tak nie smakuje i nie budzi zainteresowania jak zakazany owoc. Nie twierdzę iż można tradycje masażu w tzw. średniowieczu porównywać do tradycji np w Chinach w owym czasie. Ponadto nie jest tajemnicą iż współczesny masaż w Japonii min shiatsu w obecnym kształcie, pragmatycznym podejściu tak faktycznie ukształtowany został w XX wieku. Wpisany w kanon medyczny bodaj w latach 50-tych, co nie znaczy iż wcześniejsza tradycja amma nie sięga kilku wieków wstecz. Chodzi o to aby nazwać rzeczy po imieniu
Teksty pisane? Hm ... hawajskich także nie ma
W zachodnim kręgu dostrzeżona masaż w Antycznej Grecji, potem przejęli to przez kulturę hellenistyczną egipcjanie i rzymianie. Później owszem wieki średnie, jednak bardzo silne związku przetrwały w krajach arabskich i zainteresowanie wróciło w XVI wieku min po licznych amputacjach, zalążkach rehabilitacji w medycynie wojskowej.
Mówiąc krótko można powiedzieć o uśpieniu, wyciszeniu, ale nie jest możliwe aby coś przerwać. Dotyk i ciekawość jest w ludziach zawsze. Nie zawsze długowiekowa tradycja jest jedynym warunkiem rozwoju. Dzisiejsza ayurweda podobnie jak masaż chiński w wielu przypadkach jest bezsilna tam gdzie współczesny masaż święci tryumfy. Dajmy na to pragmatyczna rehabilitacja, stany pooperacyjne, urazówka.
Pewnie się nie zgodzisz, ale dla mnie masaż obecnie jest w pełni rozkwitu na zachodzie, na wschodzie od lat drepcze w miejscu. Owszem tradycja przeogromna, ale gdyby nie np ruch New Age czy obecne Spa? Ups.... kolejny temat
No i o to właśnie chodzi o to uśpienie, a potem rozkwit
Wracając do tematu psyche. Usilnie od wielu miesięcy mimo wielu wstępnych artykułów chciałbym przeczytać jakikolwiek artykuł mówiący o głębszych aspektach ayurwedy, nurtu polinezyjskiego czy shiatsu zen. Nie o mnie tu chodzi ale o podzielenie się tematem ze znajomymi, silnymi sceptykami. A tu same wstępniaki, legendy i klepanie wokół tych samych powielonych tematów. Takie literackie dreptanie w miejscu. Dlatego też teksty źródłowe to osobny temat. Na głębie przyjdzie poczekać, bo jej jeszcze nie ma.
W okresie fascynacji wschodem pamiętam taką długą rozmowę z hinduską w Stanach. Zapytała mnie, wiesz co jest dla nas bardzo cenne?
Zrozumienie własnej kultury, własnych korzeni, a wy ciągle biegacie za innymi źródłami kompletnie nie rozumiejąc swoich korzeni. No i jak na przyjęciu kilka osób zaczęło rozmawiać z nią na temat antyku jak i kultury staroindyjskiej to im szczęka opadła. Filozof, historyczka? Nie, a gdzie tam, programistka, informatyk
Tak przy okazji polecam Leszka Magiery książkę Historia Masażu w zarysie
pozdrawiam powodzenia
massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2010-07-18, 11:40 kurs masaz tajski
orient nie jest zakazanym owocem, po prostu jest dopiero odkrywany, m.in przez podroze i klientow masazu i masazystow - rowniez przez przyjazd do europy masazystow ze wschodu w ostatnich latach (nie tylko do spa).
otoz tam jest ciaglosc historyczna masazu, od antyku do czasow wspolczesnych, i nie tylko jako tradycja ludowa, przekazywana w rodzinie, z pokolenia na pokolenie, ale zrodla pisane, badania, opieka dworow krolewskich nad masazem, jako dziedzina medycyny. Jest on tam czescia kultury, nadal bardzo mocno do dzis, pomimo istnienia nowoczesnej fizjoterapii w szpitalach.
na zachodzie tej ciaglosci historycznej nie ma, za to jest gwaltowny rozwoj jako czesc medycyny - za to mniej holistycznie, calosciowo, jak na wschodzie.
w psychoterapii wlasnie podejscie calosciowe, jest bardziej odpowiednie, niz mechanistyczne, czysto medyczne. A artykul jest wlasnie o zwiazku psychoterapii z masazem.
Psychoterapia to masaż duszy i orzeźwienie dla świadomości. Po dobrze poprowadzonej terapii można się ponownie ubrać i z uśmiechem na twarzy wyjść na ulicę. Szczególnie polecam psychoterapię metodą Gestalt i jej specjalistów z Krakowa.
Wiek: 46 Dołączyła: 21 Sie 2008 Posty: 35 Skąd: Podlasie
Wysłany: 2010-11-23, 18:20
Z moich obserwacji ( chociaż 3 letni staż masażysty to raczej niewiele ):
W naszym pięknym kraju, masażysta musi być kimś " w rodzaju psychologa", mam wrażenie, że dla wielu pacjentów sam fakt, że muszą odsłonić ciało, to pierwszy bodziec do tego, żeby nawiązać relację z masażystą. Tu oczywiście, kwestia tego, jak zachowa się masażysta.
Z moich doświadczeń wynika, że masaż u pacjenta, który czuje się bezpieczny, "chciany" w gabinecie, przynosi zdecydowanie lepsze efekty niż w sytuacji, gdy po porostu "wlatuje na zabieg bo go zmusili". No niestety ( lub stet - ko co lubi) to są uroki racy z ludźmi. Ilu jest pacjentów którzy przychodzą do lekarza, tylko po to, żeby spędzić z kimś czas ? Moim zdaniem masaż, jak i każde leczenie zawsze rozgrywa się na dwóch płaszczyznach i nie powinien byc traktowany jako zabieg "czysto medyczny". Miedzy innymi, ze względu na to jak wygląda nasza służba zdrowia
massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2010-12-03, 21:39 kurs masaz tajski
tak, w polsce zarowno srodowisko masazystow, jak i psychoterapeutow, dopiero powoli przelamuje sie do scislejszej wspolpracy.
Ale te niestandardowe polaczenia beda na marginesie nurtow glownych, medycznych, oferowanych w szpitalach i przychodniach nfz.
pacjentom pozostaja zabiegi prywatne
massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Wysłany: 2010-12-04, 15:21 kurs masaz tajski
ps do takich terapii mozna zaliczyc pulsing, opierajacy sie na pracy z cialem reicha, rowniez lomi-lomi, zwiazane z huna czy nawet terapia czaszkowo-krzyzowa zwiazana z Upledger'em.
wiele zalezy od stylu i doswiadczenia masazysty - nie mozna sie spodziewac takiego podejscia po masazyscie-kosmetyczce po weekendowym kursie lomi zrobionym dla "papierka", ale pare weekendow pulsingu, najlepiej z roznymi nauczycielami, da podstawe do rozwoju w tym kierunku.
Od strony psychoterapii jest wspomniany wczesniej gestalt, ale to polaczenie z cwiczeniami ruchowymi, oddechowymi, a nie masazem - chociaz poszczegolni terapeuci moga eksperymentowac rowniez z masazem.
psychoterapeuci zwiazani z psychologia zorientowana na proces rowniez zainteresowani sa masazami pacyfiku
nareszcier ktoś zauważa to, że człowiek jest jednością psychofizyczną i uważam, że jeszcze trochę to nikt inaczej nie będzie miał prawa mysleć.. To, co kiedyś było wiadome tylko w Chinach, Indiach lub wiedzieli to tak znienawidzeni przez medycynę bioterapeuci (ci prawdziwi) to jest odkrywane i upisywane naukowo, naprawdę od wielu lat i to na całym świecie. są nawet metody pracy z ciałem takie jak mikrokinezyterapia, które sie specjalnie tym problemem zajmują.
masażysta skąd inąd robi za takiego trochę powiernika i terapeutę, więc tej wiedzy psychologicznej i podstawy terapii powinny być w programie szkół. i przede wszystkim wszędzie tam, gdzie traktuje sie masażystę do wlączania i wyłączania.... a to w spa, gdzie powinien jak cień dogadzać znudzonym damulkom a to w NFZ czy sanatorium, gdzie powinien heblkować jednego pacjenta za drugim.
pacjenci są bardzo wdzięczni za rozmowę... i rady, wieeec uczmy sie psychologii, rozwoju osobistego... i traktujmy te rozmowy poważnie a co najważniejsze zachowajmy dyskrecję.
Wiek: 46 Dołączyła: 21 Sie 2008 Posty: 35 Skąd: Podlasie
Wysłany: 2010-12-22, 19:35
Ogólnie rzecz biorąc w naszym kraju dopiero teraz "zaczyna się" eksperymentowanie z tym, co w innych krajach było cenione od dawna, lub tym co w innych krajach zostało już sprawdzone i odrzucone.
Jest też kwestia tego, kim w ogóle jest u nas technik masażysta - nie oszukujmy się, dla wielu pracodawców wygodniej jest zatrudnić fizjoterapeutę i przyuczyć go do wykonywania masażu. No cóż - od czegoś trzeba zacząć Może w końcu rehabilitacja przestanie być traktowana jako "gorsza siostra medycyny".
Zawsze zdawało mi się, że masaż to nie tylko fizyczne oddziaływanie na masowanego. I nadal głoszę ten pogląd. Przypomnijcie sobie jak kojąco działał dotyk Mamy na stłuczenia. Nawet bez fachowego działania terapeutycznego kondycja osoby dopieszczanej zwykłym dotykiem od razu się poprawiała. Czego Wam i wszystkim Waszym podopiecznym życzę.
massagewarsaw leki przeciw pasozytom grzybom sprzedam apteka
Pomógł: 15 razy Dołączył: 05 Lut 2008 Posty: 7180 Skąd: bangkok warszawa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Forum korzysta z plików cookies. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były
zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Kopiowanie materiałów bez zgody administracji zabronione. Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi użytkowników oraz materiały przez nich przesłane.
Witryna ma charakter informacyjny. Administracja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek szkody spowodowane wykorzystaniem przez użytkownika informacji zawartych na forum.
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 12