To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum.e-Masaz.pl
Internetowe forum o masażach, fizjoterapii, odnowie biologicznej i spa. Forum masażu. Forum masaże. Forum masaż. Forum spa. Forum masaze. Forum rehabilitacja. Forum fizjoterapia. Forum masażystów. Forum masażysty. Fizjoterapia forum, Rehabilitacja forum

Masaż informacje ogólne - Tego nie ma w szkole - wszystko przychodzi z praktyką

massagewarsaw - 2011-08-23, 11:22
Temat postu: kurs masaz tajski
Grzegorz napisał/a:

Książkowo relaks ciała następuje po około 7 minutach leżenia, masaż powyżej 15-20 minut wywołuje niepożądanie reakcje ogólne, które mogą korelować z pewnymi nieznanymi przez nas ukrytymi chorobami, zwłaszcza, jeżeli ktoś przychodzi na masaż bez skierowania lekarskiego - wtedy stąpa się po kruchym lodzie...

z jakiej to ksiazki, bo nigdzie sie z tym nie spotkalem.

Anakonda - 2012-01-08, 15:07

Czy istnieje coś opisanego o diagnostyce masażysta?
I jeszcze pytanie - czy istnieje coś opisanego o technikach bezpieczeństwa masażysta?
Pytam. bo nie znam czy to jest potrzebne i warto tracić czas i opisywać, czy już coś takiego istnieje i można gdzieś przeczytać. Będę wdzięczna za każdą odpowiedz.
O poradach wymienionych wyżej już zrozumiałam.

massagewarsaw - 2012-01-08, 16:11
Temat postu: kurs masaz tajski
generalnie masazysta nie diagnozuje, bo nie ma wyzszego wyksztalcenia medycznego. Moze to robic fizjoterapeuta czy lekarz.

oczywiscie, masazysta powinien stosowac sie do przeciwskazan i postepowac wedlug swojej oceny, nawet, jesli jest skierowanie od lekarza (od czasu wystawienia skierowania do zabiegu kondycja pacjenta moze sie zmienic).

o bezpieczenstwie masazysty jest w sasiednim watku http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=990 "Kontuzje u masażystów, Techniki zapobiegania urazom w masażu" i w paru innych watkach

Anakonda - 2012-01-08, 18:05

massagewarsaw napisał/a:
generalnie masazysta nie diagnozuje, bo nie ma wyzszego wyksztalcenia medycznego. Moze to robic fizjoterapeuta czy lekarz.

masz rację. To jest ogólnie przyjęto. Ale w rzeczywistości masażysta diagnozuje pacjenta od momentu jego wejścia do gabinetu d0 momentu wyjścia, nawet jak nie zdaje sobie w tym sprawy, i ta diagnostyka nie ma nic wspólnego z diagnostyką lekarską.
Jest jeszcze coś takiego, jak "lista pytań masażysty", które on ma zadać pacjentowi przed każdym zabiegiem. To pomaga masażystu podjąć decyzje czy można dziś pracować z pajetom, czy nie, w jaki sposób lepiej wykonać zabieg (siła nacisku w tej lub innej strefie, czas masowania, od czego zacząć i czym skończyć masaż, czy trzeba robić przerwy w masowaniu, ile czasu pacjent ma odpocząć po zabiegu leżąc przykrytym, przewidzieć jak ma się czuć po zabiegu, w jaki sposób ma wstać z masażowego łóżka/stołu i t.d.). Tego lekarz nie powie, a to takie szczegóły bez których nie da się dobrze pracować i mieć przez cały czas kolejkę chętnych.
Mowie o tym, żeby zrozumieć co juz istnieje, a czego niema, przeciez wszystkiego co jest napisane nie przeczytam, nie dam rady, a chcialamby rozeznać sie w zapotrzebowaniach dla wiedzy masażystów.

massagewarsaw - 2012-01-08, 18:19
Temat postu: kurs masaz tajski
masazysta diagnozuje na swoj "wlasny uzytek", co i jak najlepiej zrobic, zeby pomoc. Ale to wynika bardziej z doswiadczenia, niz z wiedzy szkolnej. Na kursach dodatkowych, specjalistycznych, moze byc troche prostej diagnozy, bo tam przychodza juz wykwalifikowani masazysci.

zalezy od masazu, czy i ile zadac pytan, nie ma stalej litanii. Nie znam takiego gotowca, jesli masz material w jakimkolwiek jezyku, to sie podziel

Anakonda - 2012-01-09, 13:43

massagewarsaw napisał/a:
Nie znam takiego gotowca, jesli masz material w jakimkolwiek jezyku, to sie podziel

dobra, jak opisze, tak się podzielę

Piotrek Medic - 2012-01-10, 12:57

Anakonda, witam Cię serdecznie i super, że podejmujesz ten temat.

Diagnostyka wśród masażystów delikatnie mówiąc- leży. Leży na dwóch poziomach:
1. Większośc masażystów sama nie chce diagnozować mówiąc- działam na podstawie zlecenia więc mam czyste ręce.

2. Nie uczy się ntego dokładnie w szkole i jest jakby niepisany ,,zakaz diagnostyki" przez pracowników bez wykształcenia wyższego

To co napisał massagewarsaw, masażysta POWINIEN DIAGNOZOWAĆ na swoje potrzeby. Z kolei żeby diagnozować trzeba mieć wiedzę- nie teoretyczną lecz przede wszystkim praktyczną. Bo co z tego, że powiedzą Ci, że np miednica jest w przodopochyleniu i że bada się to tak tak i tak- jeżeli nie wyczujesz tego i nie znajdziesz przyczyny. I tu znowu jest pewna ,,kłótnia" \- przecież to fizjoterapeuta powinien robić. A co gdy pacjent trafia do masażysty i nie chce iść do nikogo innego? Sam jako niegdyś masażysta miałem z tym problem lecz na swoje szczęście od początku pracowałem z fizjoterapeutami i z ludźmi chorymi- miałem więc niezłą zaprawę. Poza tym studiowałem jeszcze fizjoterapię więc i to trochę pomogło. Osobiście jako fizjoterapeuta uważam, że diagnostyka to przede wszystkim zrozumienie pacjenta i słuchanie jego ciała, tkanek- i staranie się zrozumieć ten ,,język" . Podobnie jak w osteopatii są tzw. czerwone flagi tak samo i masażysta powinien mieć takie punkty krytyczne, które wręcz nakazują- udaj się do innego specjalisty, zrób to zrób to i to... Z tego powodu, że mam ogromny sentyment do masażystów i szacunek bo sam nim byłem postanowiłem niebawem razem zze swoim serwisem uruchomić parę klursów dla masażystów- masażystów klinicznych. Ale o tym to w innym wątku jak już będe bliżej zamknięcia tego tematu.

Co do listy pytań- jestem osobiście przeciwny robieniu takiej listy- standaryzowanie rozmowy, wywiadu nie ma się nijak to indywidualnego podejścia do pacjenta. Są oczywiście pytania, które powinny paść, których to odpowiedzi sam pacjent z siebie często nie wypowie. Ale jak to mówił mój nauczyciel zawodu na początku mojej drogi fizjoterapeutycznej- ty masz być tym kimś, kto zna odpowiedź na zadane pytanie pacjentowi i tak zadawaj pytania by albo zaprzeczyć swojej hipotezie, bądź też ją potwierdzić. Czyli innymi słowy- przychodzi pacjent i mówi co się dzieje i już w głowie powinny zapalić się jakieś lampkii potwierdzam, która z tych lampek jest najbardziej prawdopodobna- pacjent sam będzie kierował się w jej kierunku o ile pytania będą mądrze zadawane. Później przecież jest całe badanie przedmiotowe- poruszaj skórą, mięśniem, stawem, zobacz czy twoja hipoteza i najbardziej prawdopodobna ,,zapalona wcześniej lampka" jest prawdą czy też nie i znowu weryfikuj. To jest bardzo ale to bardzo trudne. Ja powiem tylko tyle, że jak przychodzi do mnie pacjent na wizytę która trwa godzinę potrafię robić wywiad nawet 40 minut ( wywiad czyli badanie podmiotowe i przedmiotowe). Z kolei idąc za myśla fizjoterapii- badam ruchami leczniczymi etc. Pytanie- czy masażysta nie może zrobić tak samo- ma przecież potężną wiedzę z masażu segmentarnego a to już część diagnostyki. Ja naszych masażystów często się pytam- czy wykryli coś ciekawego, czy coś zauważyli co ja mogłem przeoczyć.

Co do czasu zabiegu, siły bodźca, przerwy etc- to już praktyka kliniczna pomaga i tego w żadnej książce, kursie się nie dowie nikt. Każdy uczeń po szkole masażu stara sobie jakoś tą wiedzę posegregować- zapisuje sobie pytania etc. jednak o ile masz schemat i nie wychodzisz poza niego odtwarzasz jedynie masaż a nie masujesz. Masażysta musi być elastyczny a wiedza kliniczna to nie ramki - od do tyle i tyle- to nieskończona przestrzeń setki razy modyfikowana. Schemat poza tym często wyłącza myślenie- mam schemat to się go trzymam i pojawia się pytanie- czy o ile postępuję zgodnie ze schematem i u 8 pacjentów na 10 pomaga to czy aby na pewno dotykam problemu czy bazuję na objawie? Trudne pytanie i do każdego pacjenta trzeba by je zadać.

Podobnie i u mnie- po studiach bałem się nieznanych mi przypadków klinicznych ale nawet wtedy łątwo mi przychodziło stawianie diagnoz- bo znałem przysłowiowe 100 chorób, i kilka schematów patobiomechanicznych. Teraz z biegiem czasu znam już przysłowiowo tysiąc chorób i tysiąc łańcuchów i już mi nie jest tak łatwo. Za pare lat będe znał ich może i miliony. I z mojego doświadczenia wynika- że częściej obserwuje się nietypowe objawy do typowej choroby niż odwrotnie- i tu trzeba myśleć. Z biegiem lat masażysta i fizjoterapeuta nabiera tzw. ,,wzorców klinicznych" Czyli potrafi do jednej jednostki chorobowej przypisać kilka dróg, tzn mechanizmów któe do niej prowadzą. I np mój szef z 20 letnią praktyką nie robi 10 testów i nie rusza każdym stawem etc. On robi dwa testy- jeden na potwierdzenie hipotezy a drugi na zaprzeczenie i potwierdzenie tej drugiej- bo ma już pewne wzorce mechaniczne, które prowadzą do tej choroby.

Super, że taki temat został podjęty ale chyba jego esencją musi być tak jak napisał massagewarsaw, diagnostyka wynika z doświadczenia niż wiedzy szkolnej.

Anakonda - 2012-01-10, 19:03

Piotrek Medic, witam Cię serdecznie na wzajem.
Piotrek Medic napisał/a:
Diagnostyka wśród masażystów delikatnie mówiąc- leży.

Masz racje. Ona leży nie tylko wśród masażystow. Zostaję się zastanowić - dla czego? Czy tak słabo uczą w szkołach, czy masażyśći aż tak nie chętni do wiedzy, czy tej samej diagnostyki, tak na prawdę, nie ma? Czy można to w jakiś sposób zmienić?

Masz rację, że diagnostyka bazuję się na wiedzie praktycznej, obserwacji chorego, zadania odpowiednich pytań i analitycznym myśleniu masażysty. Ten masażysta, który "nie chce", lub "boje się", lub jeszcze jak, ryzykuje zostać się bez pacjentów, bez środków dla życia i bez przyszłości w tym zawodzie.

Masz tak że racje, że dobre fachowcy są. Szkoda, że ich za mało i oni nie chcą się bawić w nauczyciele, lub jeszcze nie umieją opisać własną wiedzę. Do tego też trzeba dorosnąć i nie każdy potrafię.

Kiedyś ja też myślałam o milionach wariant, nieokreślonej wiedzie i o reszcie bzdur. W końcu okazało się że ich o wiele mniej, wszyscy się kwalifikują bardzo prosto, przyczyny dolegliwości nie kryją się za głęboko (w pomoc nam są badania), trzeba tylko wiedzieć o co i dla czego zapytać, umieć rozróżnić ból (który do czego należy) i wtedy wiesz co robić i jak.

Piotrek Medic napisał/a:
Leży na dwóch poziomach:
1. Większośc masażystów sama nie chce diagnozować mówiąc- działam na podstawie zlecenia więc mam czyste ręce.
2. Nie uczy się tego dokładnie w szkole i jest jakby niepisany ,,zakaz diagnostyki" przez pracowników bez wykształcenia wyższego

To prawda. I to pełna głupota, bo
- lekarz zalecił, a ryzykuje masażysta, jak diagnoza błędna/ nie doskonała/itd. Ryzykuje z każdej strony - i opinją o sobie, i własną psychiką, i dobrym imieniem
- lekarz nie stoję o bok pod czas masażu i nie pilnuje stan pacjenta, który cały czas się zmienia i może być bardzo nie oczekiwanym
- masażysta, który nie zna się na diagnostyce (chociaż by podstawowej) naraża się na poważne niebezpieczeństwo, aż do poważnej kary...
Wymieniać to "bo" (z przykładami z życia zawodowego) można długo, ale nie o tym rzecz. Chodzi o rozwój zawodowy masażysty. Przecież on/a nie jest maszyną do masowania, a człowiekiem ze swoimi ambicjami, głodem do wiedzy i umiejętności, chęcią stać najlepszym w zwojem fachu, a "zakaz diagnostyki" odcina potencjalne możliwości, związuję ręce i dołuję człowieka.

Dla tego myślę, że masażysta musi mieć diagnostykę dla masażystów, która pomoże jemu/jej nie dopuścić błędów w prace i nie zaszkodzi pacjentowi.

BartekB - 2012-03-05, 23:33

niech za chwilę wrzucą na rządową listę zawód masażysty, to będzie potrzebny egzamin ministerialny...oczywiście, że niedoświadczona osoba może w ekstremalnych warunkach zaszkodzić, ale to się zdaży nawet profesjonaliście raz na milion.
massagewarsaw - 2012-03-06, 14:38
Temat postu: kurs masaz tajski
masazysta jest regulowany przez ustawe o zawodach medycznych i od wielu lat byly projekty zaostrzenia rygorow. Niestety, teraz rzad proponuje zderegulowac zarowno masazyste, jak i fizjo.

zdrowie piechota nie chodzi, wiec do tej pory byla tendencja do podwyzszania poprzeczki wyksztalcenia i warunkow wykonywania zawodu. Globalny kryzys ekonomiczny pchnal ten proces w przeciwnym kierunku, zeby zmniejszyc bezrobocie i obnizyc cene uslug, jednoczesnie zmniejszajac wydatki na szkolnictwo.

przy masowaniu klienta generalnie zdrowego, ryzyko zaszkodzenia jest niskie, ale nadal sa zelazne zasady, ktorych nalezy sie pilnowac. W przypadku pacjentow ryzyko jest znacznie wieksze, nawet jesli wykonywane przez dyplomowanych i doswiadczonych masazystow.

Bodyworker - 2012-05-21, 11:20
Temat postu: O masażu socjologicznie
Witam.
Czego nie ma w szkole, a czego nie ma nawet w badaniach i publikacjach medycznych, to temat rzeka:) Polecam dwa artykuły, zwłaszcza dla młodszych adeptów sztuki:
http://www.imbw.pl/?p=4045

http://www.imbw.pl/?p=4063

To brak konsolidacji grup zawodowych, opieszałość w tym przypadku samych masażystów, brak konstruktywnej współpracy powoduje, ze inne grupy zawodowe załatwiają sprawy za nas. Techników masażystów ani ich nauczycieli przykładowo nie zaproszono do konsultacji programowych dotyczących zawodu, jak i programu nauczania. Daleki jestem od stereotypów, ale w tym miejscu można skomentować - jakże to polskie!

Życzę ciekawej lektury, może trochę odbarwi ogólne pojęcie o "zawodzie masażysty". Nota bene technik masażysta to zawód traktowany medycznie od początku lat 80-tych. Niestety to ostanie zawirowania sprawiają, że traktuje się tą grupę zawodową z przymrużeniem oka :cool:

Z pozdrowieniami Piotr Szczotka

Grzegorz - 2012-05-28, 23:58

Siedem minut to czas minimalny, ruchomy w zależności od osoby, niemniej jednak około połowa masażu to dochodzenie, a następna połowa to utrwalanie rozluźnienia, i tak trzeba dobrać techniki, by takie działanie miało.

Co do czasu i tego skąd to, to czytałem o tym w jakimś artykule w Rzeczpospolitej dawno temu. Rzeczpospolita ma tendencyjne artykuły w prawo, ale naukowe są z najwyższej półki.

---

Śmieszy mnie, jak ktoś mi masażyście mówi, że nie mogę diagnozować co jest osobie którą się zajmuję i na dodatek ta osoba sama tego nie wie. Dla swojego bezpieczeństwa przez cały masaż pytam o różne rzeczy, które pozwolą mi narysować w umyśle choć prymitywny obraz. Obserwuję, czy ciało jest asymetryczne, system napięć dotykowo i wiele wiele innych.
Idiotyzmem - oraz pewnie brakiem faktycznego doświadczenia jest mówienie, że lekarz zlecił i ja tylko masuję. Ale lekarz zleca najczęściej zakreskowaniem części ciała i NIC WIĘCEJ - i taki szpec wałkuje osobę z kręgozmykiem i potem się dziwi, dlaczego z leżanki mu nie może wstać pacjent? Albo wciskanie placów bez opamiętania wszędzie z jednakową siłą i potem biedną staruszkę miesiącami rwie w szyi.

Zadaniem lekarza tak na prawdę nie jest diagnoza, bo nie dotyka pacjenta, tylko skierowanie na masaż. Masażysta nie ma się zajmować tkankami twardymi i manualizować, tylko masować. Lekarz na podstawie różnych badań sprawdza, czy nie ma przeciwwskazań do masażu i niejako mówi - ZAJMIJ SIĘ KRĘGOSŁUPEM albo inną częścią ciała. W praktyce nie ma czegoś takiego jak dokładny opis choroby, tylko 10x - masaż kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa cel masażu - rozluźnienie tkanek - lekarza mało interesuje dokładna diagnoza, tym bardziej poinformowanie o tym masażysty.

Im więcej sam zdiagnozujesz - ale dla siebie - tym będziesz się pewniej czuł przy masażu, a nie mając wrażenie o bezkształtnej bryle do wałkowania.

Skandalem jest natomiast diagnozowanie nie tylko przez masażystów, ale i fizjoterapeutów chorób wewnętrznych i innego typu, na podstawie segmentarnej, czy refleksologicznej.

Masujemy tylko tkanki miękkie i zajmujemy się diagnozą do masażu, a nie naprawianiem komuś życia. Jeżeli ktoś ma taką chęć, to możemy z nim pogadać - rozmowa to dobry sposób na uzyskanie rozluźnienia.
Ktoś, kto uważa, że rozmawiać nie można, to ze swojej praktyki mam ogrom przykładów, że dopiero w momencie jak osoba zacznie mówić, wszystko jej puszcza.

magdatychy555 - 2012-10-22, 19:56

Witam :)
Może tutaj mi pomożecie... Mam takie zadanko pt."Zależność doboru techniki od potrzeb na dwóch dowolnie dobranych przykładach" hmm... chodzi tu oto że mam opisać jakieś 2-wa przypadki chorobowe i do tego napisać jakie techniki masażu się stosuje ??? czy jak ?? bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam :D

administrator - 2012-10-22, 20:04

magdatychy555 napisał/a:
Witam :)
Może tutaj mi pomożecie... Mam takie zadanko pt."Zależność doboru techniki od potrzeb na dwóch dowolnie dobranych przykładach" hmm... chodzi tu oto że mam opisać jakieś 2-wa przypadki chorobowe i do tego napisać jakie techniki masażu się stosuje ??? czy jak ?? bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam :D

tak jak tak rozumiem. Np rwa kulszowa i rwa barkowa

magdatychy555 - 2012-10-22, 20:11

Czyli opisać np. te dwie choroby jakie to są itp... i napisać jaki się wykonuje masaż i jakie techniki przy tym?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group