To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum.e-Masaz.pl
Internetowe forum o masażach, fizjoterapii, odnowie biologicznej i spa. Forum masażu. Forum masaże. Forum masaż. Forum spa. Forum masaze. Forum rehabilitacja. Forum fizjoterapia. Forum masażystów. Forum masażysty. Fizjoterapia forum, Rehabilitacja forum

Artykuły o Fizjoterapii, Rehabilitacji - Wszystko co warto wiedzieć o urazie smagniecie biczem

massagewarsaw - 2015-08-16, 10:16
Temat postu: Wszystko co warto wiedzieć o urazie smagniecie biczem
W naszych czasach nie wyobrażamy sobie życia bez samochodu. Sam przekonałem się o tym niedawno, będąc zmuszonym przez ponad tydzień poruszać się po Warszawie jedynie komunikacją miejską. Uwierzcie mi, albo ja już jestem taki „wygodny”, albo to faktycznie była istna katorga. Nawet zrobienie większych zakupów staje się wyzwaniem na miarę ultramaratonów górskich, tym bardziej podczas ostatnich upałów.

Niestety, nasze drogi (choć coraz lepsze) nadal są w czołówce najniebezpieczniejszych na świecie. Co za tym idzie Polacy również zdecydowanie zbyt często ulegają wypadkom komunikacyjnym. Najczęstszym skutkiem takiego zdarzenia, spotykanym w gabinetach fizjoterapeutycznych, jest uraz typu „smagnięcie biczem”. Co najdziwniejsze wcale nie zaraz po incydencie, ale również kilka – kilkanaście lat po epizodzie, którego długoterminowe skutki mogą być tragiczne.

Jak powstaje „smagnięcie biczem"

Uraz biczowy następuje bardzo gwałtownie. Zazwyczaj związany jest on z niespodziewanym uderzeniem w tył samochodu, którego siła najpierw wymusza bezwładny ruch kręgosłupa szyjnego do przeprostu (nadmierny skłon głowy w tył) po czym równie gwałtowny powrót głowy do pełnego zgięcia (skinienie głową na „tak”). Nazwa tej jednostki chorobowej bierze się z faktu, iż sam ruch jest podobny do uderzenia bicza, a przy okazji tak jak i bicz może porządnie uszkadzać tkanki.

Czym może skutkować uraz biczowy?

Szyja wcale nie jest taką słabą strukturą, jak się o niej mówi. Potrafi udźwignąć kilkanaście kilogramów wody, noszonej w dzbanach na głowach afrykańskich kobiet, czy zwieszonego na niej stukilogramowego fizjoterapeutę, wykonującego manipulację odcinka szyjnego kręgosłupa (tak, w XXI wieku nadal stosuje się takie techniki).

Rozbudowany gorset mięśniowo – więzadłowy tego odcinka znakomicie sprawuje się w przypadkach świadomie kontrolowanych przez naszą głowę. Niestety, szybkość ruchu spowodowanego uderzeniem (np. nadjeżdżającego samochodu) jest tak duża, że nasz mózg nie jest w stanie w sposób błyskawiczny na niego zareagować, a co się z tym wiąże nie zdąży napiąć mięśni i uchronić szyi przed nadchodzącym urazem typu „smagnięcie biczem”. Jakie są zatem konsekwencje takiej sytuacji?

Przede wszystkim naciągnięcie/naderwanie więzadeł i mięśni okolicy kręgosłupa szyjnego lub trwałe uszkodzenie dysku, który również jest strukturą miękką. W najgorszym przypadku może również dojść do złamania tzw. zęba drugiego kręgu szyjnego (bardzo niebezpieczna sytuacja nawet zagrażająca życiu), lub innej części układu kostnego w obrębie szyi. Nawet pozornie niegroźna stłuczka może skutkować dużymi problemami na długie lata.

Jak rozpoznać objawy urazu biczowego?

Najbardziej zdradliwą sytuacją w diagnostyce tej jednostki chorobowej jest fakt, że skutki uszkodzenia struktur w obrębie szyi zazwyczaj nie pojawiają się zaraz po wypadku. Adrenalina, zamieszanie i emocje często przygłuszają ból i pozostałe symptomy. Te mogą pojawić się ze zdwojoną siłą kilka lub nawet kilkanaście godzin po epizodzie. Warto zatem uczulić się na objawy, które mogą pojawiać się z dużym opóźnieniem w czasie:

ból głowy,
nudności,
wymioty (niebezpieczna sytuacja!),
utrata przytomności (bardzo duże niebezpieczeństwo),
drętwienie rąk,
sztywność karku,
gwałtowne zmiany nastroju (mogą świadczyć o szoku pourazowym).

Objawy uszkodzenia typu „smagnięcie biczem” widoczne są również na zdjęciu rentgenowskim jako tak zwany objaw „struny” (patologiczny przeprost kręgosłupa), dlatego zdjęcie RTG powinno być wykonane u wszystkich pacjentów biorących udział w wypadkach drogowych i uskarżających się na bóle głowy i szyi.


Przewlekły stan po urazie „smagnięcia biczem”. Na zdjęciu utrwalone przez lata ustawienie typu „struny” wraz ze zmianami zwyrodnieniowymi w obrębie dysków.

Co zrobić po wypadku?

Pierwszą podstawową rzeczą po incydencie komunikacyjnym jest poddanie się szczegółowemu badaniu. Nie ważne, że nie boli i czujemy się dobrze. Jeśli na miejscu zdarzenia pojawia się lekarz dajmy mu się zbadać. Przy ilości straconego czasu na samym wypadku dodatkowe 5 minut nas nie zbawi, a może uratować naszą szyję przed niebezpiecznymi skutkami nieprawidłowego ustawienia. Jeśli możliwe jest wykonanie rentgena kręgosłupa szyjnego również go zróbmy! Da nam to względną pewność, że nic złego się nie stało.

Jeśli odczuwasz nawet jeden lub dwa z wymienionych wyżej symptomów nawet kilka dni po urazie koniecznie zgłoś się do lekarza lub fizjoterapeuty. Po kilku testach diagnostycznych mają oni obowiązek skierować Cię na dalsze badania lub (w przypadku pewności, że działanie jest w pełni bezpieczne) rozpocząć terapię.

Sama rehabilitacja zazwyczaj skupia się na przywróceniu naturalnego ustawienia szyi, usunięciu dodatkowego napięcia, i zmniejszeniu dolegliwości bólowych. W takich przypadkach stosuje się zazwyczaj terapię manualną, kinesiotaping, delikatne ćwiczenia mobilizujące ruch i stabilizujące kręgosłup, a całą terapię ruchową wspiera się zabiegami fizykoterapeutycznymi.

Nie bagatelizuj sprawy!

Jeśli pojawiły się u Ciebie objawy urazu typu „smagnięcie biczem” zacznij działać. Duża część pacjentów z przewlekłym bólem kręgosłupa szyjnego zgłasza mi podczas badania doznane wypadki samochodowe (i nie tylko, inne upadki typu narty, upadki z wysokości również) od których ból się rozpoczął i trwa nawet kilkanaście lat. Po takim czasie część uszkodzeń jest już trwała, a terapia zdecydowanie dłuższa.

Nie ryzykuj. Rehabilituj od razu.

z fizjologika.pl



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group