To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum.e-Masaz.pl
Internetowe forum o masażach, fizjoterapii, odnowie biologicznej i spa. Forum masażu. Forum masaże. Forum masaż. Forum spa. Forum masaze. Forum rehabilitacja. Forum fizjoterapia. Forum masażystów. Forum masażysty. Fizjoterapia forum, Rehabilitacja forum

Masaż informacje ogólne - 10 rzeczy, które powinieneś wiedzieć przed pójściem na masaż

massagewarsaw - 2015-03-12, 17:19
Temat postu: 10 rzeczy, które powinieneś wiedzieć przed pójściem na masaż
Nigdy nie próbowałeś masażu? Po jednym razie stwierdziłaś/łeś, że to nie dla Ciebie? Może po prostu nie wiesz, że istnieje kilka istotnych informacji, pomocnych w osiągnięciu pożądanego relaksu? Poniżej kilka przydatnych rad.

1. Musisz być fanem muzyki klasycznej lub odgłosów matki natury.

Niekoniecznie. Jestem masażystką od kilku lat i sama za tym nie przepadam.
Pracując „na zamówienie” w kilku salonach kosmetycznych starałam się zabierać
ze sobą ulubioną płytę, będąca mieszanką spokojnych nut, ale nie popadając w nudę.
Uwierz, że celem każdego terapeuty (taką mam cichą nadzieję) jest,
aby to klient, czyli TY, był jak najbardziej zrelaksowany.

Wiesz, że możesz poprosić o to, aby zmieniono muzykę? Jeżeli jest to kilkupokojowe SPA i muzyka leci z recepcji, poproś o jej wyłączenie. Cisza jest lepsza, niż muzyka, która nas drażni, zamiast relaksować.

2. Nigdy, ale to nigdy nie zasypiaj podczas masażu!

I kontroluj swój brzuch przed wydawaniem dziwnych odgłosów!

Niektórzy klienci przepraszają mnie za to, że zasnęli podczas masażu.
Nie rozumiałam, o co właściwie im chodziło… czy to nie był czas dla nich, aby odpocząć i się zrelaksować? Dodatkowo muszę ogłosić jedną ważną rzecz: Tak, masaż oddziałuje na tkanki Waszego ciała podczas, gdy śpicie.

A te odgłosy z brzucha… co za wstyd… Jednakże, warto wiedzieć, że jedną
z rzeczy, jaką masaż powinien zrobić, to pobudzić działanie przywspółczulnego układu nerwowego. Odpowiada on za nasze uczucie senności i pobudza układ trawienny, stąd słychać bulgotanie w brzuchu, a czasem zdarza się i… hmm w skrócie,
jeżeli przez przypadek zaśniemy lub wydamy dziwny dźwięk,
terapeuta wie, że jego praca działa. Nie przejmuj się!

3. Nie pozwól, aby doszło do niezręcznej ciszy podczas zabiegu.

Sama jestem gadułą i uwielbiam rozmawiać z klientkami, gdyż mogę podzielić się swoim doświadczeniem, ale także dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Rozmowa przed zabiegiem oraz po jest wskazana i miła, oczywiście w granicach czasu terapeuty.

Aczkolwiek masaż, oprócz działania terapeutycznego, powinien dawać nam wyciszenie, oderwanie od codziennych spraw oraz odpoczynek umysłu,
czego nie uzyskamy podczas ciągłej rozmowy.
Dodatkowo rozpraszamy tym terapeutę, a jeżeli ktoś obok ma także zabieg,
długo nie zapomni naszych opowieści.

4. Masaż powinien być najgorszą torturą.

Stawiając swoje pierwsze kroki w masażu, przy każdej okazji ćwiczyłam na kochanej rodzince. Początkowo, sama obawiając się zrobić komuś krzywdę, delikatnie masowałam po kolei mamę (tata się bał), siostrę i szwagra. Ten ostatni oczywiście nic nie czuł, ale starał się być miły i mówił, że jest ok. Po pewnym czasie i odkryciu, że
w masażu można używać pięści i łokci, przeciągnęłam w drugą stronę, po czym szwagier został wysypany siniakami (Tłumaczył się, że jak to mężczyzna miałby się skarżyć na ból z rąk mniejszej o połowę kobiety).

Oczywiście teraz mam już całkowicie inne wyczucie, ale nie jestem jasnowidzem.
I żaden terapeuta nie jest. Pamiętajcie, że każdy ma inną wrażliwość na dotyk czy ból. Dlatego podczas masażu (o ile pkt. 3 mówił o milczeniu), należy informować o odczuciach kiedy są zbyt mocne, a nawet nazbyt słabe.

Dla jasności wspomnę, że podczas masażu leczniczego, głęboko tkankowego czy terapii manualnej może zdarzyć się, że terapeuta ma prawo zrobić „coś” powodującego dyskomfort. Przykładowo praca na punktach spustowych (w skrócie „nadwrażliwy punkt w obrębie mięśnia”), powoduje chwilowy ból, który ustaje po skończeniu manipulacji czy ucisku. Jest to niezbędne dla uzyskania efektu.

Jednak zaciskanie zębów podczas całej terapii może dać nam odwrotny efekt
od pożądanej poprawy, gdyż mięśnie poczują się „zaatakowane” i napną się jeszcze mocniej, niż przed masażem.

5. Masaż powinien od razu zaczynać się od mocnych technik i ucisków.

Wracając do poprzedniego zagadnienia: przykładowo wiemy, że lubimy mocne masaże i jesteśmy „nieugięci bólowo”. Świetnie jest poinformować o tym osobę masującą i ewentualnie po jakimś czasie zwrócić uwagę, że można mocniej.

Pamiętajmy jednak, że istnieje coś takiego jak rozgrzanie tkanek, dlatego w pierwszych minutach masażu, będzie on delikatniejszy, aż do fazy „głównej” – czyli terapeutycznej. Unikniemy w ten sposób niepotrzebnego bólu i wyżej wspomnianej
reakcji obronnej mięśni.

6. Nie ma czegoś takiego jak przepracowanie tkanki.

Masuj, uciskaj i gnieć ile chcesz.

Czasami klienci przychodzą do mnie z problemami danej części kręgosłupa, albo samej kończyny górnej (fachowa nazwa ręki) i proszą mnie, abym przez całą godzinę masowała to jedno miejsce i TYLKO to. Oczywiście intencja jest zrozumiała, jednakże w szkole masażu uczą czegoś innego.

Po pierwsze nie można stymulować tkanek zbyt długo, aby ich nie przeciążyć,
a w najgorszym wypadku uszkodzić.
Drugą mądrą nauką jest to, że wszystko w naszym ciele jest połączone i żeby uzyskać pożądany efekt terapeutyczny, należy popracować nad większym obszarem ciała,
niż samo miejsce dające odczucia bólowe.

7. Po jednym zabiegu masażu kilkuletni problem i ogromny ból zniknie na zawsze!

Wiem, że ktoś tam zna jakiegoś znachora, kręgarza i innego czarodzieja,
który poprzestawiał brata ciotecznej siostry synowi kręgosłup i już nic go nie bolało. Cieszę się i życzę dużo zdrowia. Jednakże w moim świecie i rozumowaniu, praca
nad danym problemem wymaga większej pracy, czasu i zabiegów. Kropka.

8. Nie trzeba rozbierać się do masażu.

„Poproszę tylko masaż pleców” – mówi klient do terapeuty, po czym wskakuje na zdezynfekowane, wysłane białym ręcznikiem łóżko, w butach oraz spodniach sięgających do połowy pleców, zapiętych na pasek, który wcina się w brzuch.
Niestety nie są to rzadkie przypadki i oczywiście najważniejszy komfort
i wybór pacjenta ale… jaki w tym sens?

Rada? Poproście terapeutę o ręcznik, którym możecie owinąć się od pasa w dół, jeżeli nie chcecie ściągać butów „po całym dniu”, może lepiej zapytać o możliwość skorzystania z prysznica? Zwiększymy komfort swój oraz osoby masującej.
A i jeszcze jedno: przy masażu całego ciała oczywiście można zostać w swojej bieliźnie, jeżeli nie chcemy użyć tej jednorazowej, jednakże długie bokserki u mężczyzn
nie są wskazane.

9. Terapeuta osądza twoje ciało, analizując każdy detal.

Niestety często słyszymy opinie: jest mi wstyd rozebrać się przy obcej osobie.
A przecież tam mamy za dużo, a tu troszkę za mało, albo jesteśmy przecież zbyt wysportowani i jak masażysta poradzi sobie z tak mocnymi mięśniami? Odpowiedź?

Tak terapeuta ocenia wasze ciało! Ale pod względem napięcia mięśnia koło łopatki
z prawej, a tu troszkę naciągnięte ścięgno z lewej, o! a tutaj widzę z lekka zrotowany krąg w okolicy lędźwiowej! Pod tym względem mamy, że tak powiem „zboczenie zawodowe”, dlatego na żadną zbędną ocenę nie ma czasu ani miejsca.
A i bym zapomniała! Nieogolenie nóg także nie jest zbrodnią największego kalibru
- w takim wypadku terapeuta po prostu użyje troszkę więcej oliwki i… po kłopocie. :)

10. Koniecznie informuj terapeutę/masażystę co i jak ma robić krok po kroku.

Zrozumiałe jest, że w dobie internetu każdy z nas jest ekspertem od wszystkiego,
co ma swoje plusy, gdyż ciekawie jest polemizować i tak jak mówiłam,
czasem dowiedzieć się nowych, interesujących rzeczy.
Możliwe, że wiesz dużo i jesteś po wielu podobnych zabiegach.

Jednakże, jeśli przychodzisz do terapeuty, postaraj się mu zaufać.
Oczywiście, możesz dla pewności zweryfikować jego wiedzę, na wstępie zadając kilka pytać, a w trakcie dodać kilka uwag, ale czas masażu jest dla Ciebie, twojego odpoczynku, wyciszenia i po prostu relaksu.

autor Natalia M



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group