To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum.e-Masaz.pl
Internetowe forum o masażach, fizjoterapii, odnowie biologicznej i spa. Forum masażu. Forum masaże. Forum masaż. Forum spa. Forum masaze. Forum rehabilitacja. Forum fizjoterapia. Forum masażystów. Forum masażysty. Fizjoterapia forum, Rehabilitacja forum

Fizjoterapia studia, kursy, szkolenia - Chciałbym zostać masażystą

Bartek1988o - 2014-02-01, 13:46
Temat postu: Chciałbym zostać masażystą
Witajcie

Interesuje mnie masaż i zastanawiałem się nad wyborem sposobu kształcenia. Do wyboru mam kurs masażu, zrobienie technika masażysty bądź studia z fizjoterapii.

Kurs masażu raczej odpada wobec dwóch pozostałych opcji. Interesuje mnie więc tylko zagadnienie 2 letnia szkoła policealna technika masażysty VS studia fizjoterapeutyczne. Fizjoterapia porusza o wiele więcej zagadnień niż sam masaż, a mnie interesuje jedynie masowanie. Poza tym, zgodnie z info jakie uzyskałem na innych forach, masaż na fizjoterapii jest realizowany głównie teoretycznie, nie ma zbyt wielu praktyk. Absolwent po wyjściu z uczelni ma teoretyczne przygotowanie do zawodu. To dobrze ale po zrobieniu technika masażysty przygotowanie to będzie chyba o wiele większe. No i 3 rzecz (również zgodnie z opiniami różnych forumowiczów) fizjoterapii ogólnie "nie opłaca się studiować". Tego komentować nie będę bo zdaniem Polaków nic nie opłaca się studiować ; ).

Toteż ślę do Was pytanie, co Wy byście wybrali, gdzie zdobyłbym lepsze przygotowanie praktyczne do wykonywania zawodu, może słów kilka o rynku pracy dla technika masażysty, jakie Wy masazyści mieliście wykształcenie, gdy zaczynaliście w branży?

Pozdrawiam serdecznie.

Maly - 2014-02-01, 14:02

technik + kursy doszkalajace jesli jedynie masowanie
fizjoterapia bo szybciej znajdziesz prace + ew kursy doszkalajace

Bartek1988o - 2014-02-01, 17:04

Czemu fizjoterapia szybciej?
Maly - 2014-02-01, 17:15

wieksza ilosc oferowanych zabiegow i wieksze mozliwosci wykorzystania przez pracodawce danego fizjoterapeute
zbyszek - 2014-02-01, 18:20

Jeśli masz taką możliwość - zrób w te trzy lata równolegle licencjat fizjo i technika masażu. To jest najpraktyczniejsze i wiele osób tak robi. A potem jeśli będziesz chciał, możesz zrobić magisterkę fizjo.
Bartek1988o - 2014-02-03, 20:43

"Ja powiem tak- skończyłem zarówno technika masażystę oraz fizjoterapeutę i pracodawca WOLI zatrudnić fizjoterapeutę jako masażystę bo ma w jednej osobie ,,dwóch pracowników". Ale niedługo ponoć ma to się zmienić do tego stopnia, że fizjoterapeuta bez kursu masażu bądź też technika masażysty ma mieć zakaz masażu, gdyż jest mnóstwo techników masażystów, którzy nie mają pracy."

"fizjo maja masazu tylko kilkadziesiat godzin, technik cos 2200. Masazysci po dobrych kursach moga lepiej masowac, nic fizjo, bo maja wiecej godzin, specjalizuja sie tylko w tym i dlatego maja wieksze doswiadczenie."

I inne tego typu opinia wyczytać można na necie. Zainteresował mnie problem fizjoterapeuta vs masażysta. Na fizjoterapii będę miał tylko trochę (za mało) zajęć z masażu i pewnie trochę ze wszystkich innych rzeczy dotyczących rehabilitacji. Mnie natomiast interesuje jedynie masaż.

Czy robienie fizjoterapeuty i technika masażu na raz jest dobrym rozwiązaniem? Na pewno praktycznym, z uwagi na tytuły. Ale oznaczałoby to też, że nie mozna poświęcić całej uwagi jednej rzeczy. Z drugiej strony robienie obu spraw osobno zabrałoby aż 5 lat. Być może warto po roku masażu, gdy już ugruntuję sobie nieco praktykę zacząć tą fizjoterapię, robioną i tak jedynie dla papierka.

Czemu muszę być fizjoterapeutą jeśli chcę być masażystą? Smutno mi, że tak jest.

massagewarsaw - 2014-02-04, 12:09
Temat postu: kursy masazu tajskiego Warszawa
Bartek1988o napisał/a:

Interesuje mnie masaż ... Fizjoterapia porusza o wiele więcej zagadnień niż sam masaż, a mnie interesuje jedynie masowanie. Poza tym, zgodnie z info jakie uzyskałem na innych forach, masaż na fizjoterapii jest realizowany głównie teoretycznie, nie ma zbyt wielu praktyk. ... gdzie zdobyłbym lepsze przygotowanie praktyczne do wykonywania zawodu, ... Na fizjoterapii będę miał tylko trochę (za mało) zajęć z masażu i pewnie trochę ze wszystkich innych rzeczy dotyczących rehabilitacji. Mnie natomiast interesuje jedynie masaż. ...Z drugiej strony robienie obu spraw osobno zabrałoby aż 5 lat. Być może warto po roku masażu, gdy już ugruntuję sobie nieco praktykę zacząć tą fizjoterapię, robioną i tak jedynie dla papierka.
Czemu muszę być fizjoterapeutą jeśli chcę być masażystą?

nieczego nie musisz. Nie rozumie twojego dylematu, zadajesz pytania i na nie odpowiadasz. Opinie innych sa wazne, ale wazniejsze jest twoje przekonanie. Nie ma idealnego rozwiazania dla kazdego, jest wiele sposobow osiagniecia celu.

rob technika w dobrej szkole, przykladaj sie do nauki ponad program, wylacz telewizornie i badz najlepszy w klasie. Wyrabiaj kontakty w srodowisku masazystow, wolne weekendy i wakacje poswiec na masowanie w odnowie, nawet za 6zl/h (polowa przecietnej stawki na etacie). Gdy zdasz dyplom na 100%, to pracodawcy beda na ciebie czekac. Po paru latach otworzysz wlasny gabinet, bez papierka fizjo

19robertoo64 - 2014-05-08, 23:07

massagewarsaw, czasy gabinetów i kokosów w branży fizjo już dawno za nami. Coraz więcej osób ucieka z tej branży.
massagewarsaw - 2014-05-09, 16:41

Nie pisze o kokosach, ale wielu wyrzeczeniach i taniej pracy.

Swiatowy kryzys kapitalizmu kiedys sie skonczy, wtedy jest szansa na otworzenie wlasnego gabinetu i myslenie o kokosach

19robertoo64 - 2014-05-09, 22:04

massagewarsaw, "kryzys" w naszej branży nie trwa od miesiąca tylko już od dłuższego czasu. Co najmniej 2 lata i nie zapowiada się by miało być lepiej. Nie wspomnę już o kwestii mentalności ludzi, którzy patrzą przez pryzmat ceny a nie jakości. Tak czy siak wolą iść do "magika" za 15zł/h który jak nie pogorszy to i nie pomoże. Ale nie czarujmy się ludzi najprościej w świecie nie stać.
massagewarsaw - 2014-05-10, 08:32

wielki kryzys gospodarczy XXIw trwa od konca 2007, oficjalnie pelna geba od lata 2008. Mial 2-3 siegania dna, ponoc konczy sie teraz w anglii, ale moze sie zaraz okazac, ze kolejny raz wroci. W polsce, z moich obserwacji, od 2009 (czerwcowe powodzie na poludniowym zachodzie, potem kolejne w calej europie srodkowej maj-czerwiec 2010).

gospodarki rolnicze (swiat musi jesc) i autarkiczne (samowystarczalne) czy z niezaleznym, silnym systemem finansowym, sa w stanie oprzec sie kryzysowi przez jakis czas, lecz potrwa u nich dluzej. Tak bylo w polsce w czasie wielkiego kryzysu w latach 20-30tych XXw.

kiedy sie naprawde skonczy, to wrozenie z fusow. Miliony ekonomistow sie tym zajmuja, zaglujac statystykami. Niemniej, kiedys przyjdzie boom, takie sa prawa ekonomiczne kapitalizmu.

dlatego, jesli ktos ma marzenia zawodowe/powolanie zawodowe, to trzeba je probowac realizowac, na ile sie da, juz teraz. Nadal nauka jest, po czesci, bezplatna. Sa projekty europejskie, dofinansowania szkolen i bezrobotnych, praca przez sluzbe zdrowia - trzeba z nich korzystac, bo za kilka lat moze ich, zadnych z nich, juz nie byc.

zawodowe ksztalcenie i zdobywanie doswiadczenia, budowanie wlasnej bazy klientow, to proces wielu, wielu lat. Mozna sie uczyc wieczorowo, zaocznie, weekendowo, masowac wieczorami i weekendowo, majac etat czy zrodlo utrzymania gdzies indziej, najlepiej w dziedzinach zwiazanych ze zdrowiem.

19robertoo64 - 2014-05-10, 16:02

massagewarsaw, tylko w dzisiejszych czasach trzeba patrzeć realistycznie a nie marzeniami. Każdy z nas ma wiele marzeń mniejszych lub większych, zawodowych czy nie zawodowych. Mam kontakt z ludzmi z tego forum i nawet sobie nie wyobrażasz ile osób uciekło z tej branży i to nie osoby, które masaż traktują jako formę dorobienia tylko osoby, które kiedyś z tego "żyły" pracując w placówkach służby zdrowia. Znam również osoby, które w tej branży siedzą od lat 80tych i również uważają, że perspektywy idą w dół głównie z tego powodu, że jest nas po prostu za dużo. Powstaje coraz więcej szkół, które kształcą w branży nazwijmy to rehabilitacyjnej przez co robi się coraz większy tłok na rynku. Placówki się zamyka z powodu braku refundacji przez NFZ więc nie dość, że liczba osób po fachu z każdym rokiem rośnie to przybywa nam osób, które xyz czasu pracowały i są na bezrobotnym z powodu zwolnień. Może podam teraz głupie porównanie ale dla przykładu ratowników medycznych w całej polsce jest ok 11tys gdzie przykładowo fizjoterapeutów i masażystów jest ile?? 50, 60tys? i ta liczba coraz bardziej rośnie z roku na rok nie wliczając w to osób po kursach. Ale do czego zmierzam przy ilosci 11tys ratowników w całej Polsce nawet w branży ratownictwa medycznego tez o prace lekko nie ma a ile jest firemek świadczących usługi z zakresu ratownictwa ile mamy szpitali itd. Wiec nie ma co sie dziwić ze perspektywy zatrudnienia i rozsądnych zarobków w fizjo jest taka a nie inna i realistycznie patrząc perspektywy ku lepszemu nie idą. W mojej okolicy były dwa gabinety masażu. Były... bo już od paru miesiecy są zamkniete.
Rybkos - 2014-05-10, 19:41

Tak jest z każdym zawodem teraz. Nie ma co porównywać sytuacji z przed 30 lat z obecną.
I nie tylko piszę o branży medycznej, bo to samo jest z nauczycielami, prawnikami, geodetami itd.
Obecnie trzeba być mobilnym- jest praca sezonowa- góry, śląsk i morze w sezonie. Może jakieś większe SPA wyższej klasy gdzie można znaleźć pracę na stałe.
Trzeba stale się dokształcać, poznawać nowe metody pracy, bo klient bardziej wymagający. 30 lat temu klasyk wystarczył by masować- teraz nie.
Na posadę w przychodni nie ma co liczyć, bo taki etat zwalnia się raczej z przejściem pracownika na emeryturę, mało kto zrezygnuje z takiej posady obecnie.
W USA pracownicy nie mają problemu by sprzedać dom i udać się do innego stanu za pracą.
Rynek pracy zmienił się i nie ma co marzyć, że wróci do czasów z przed 30 lat- kapitalizm.
No i swoją drogą gdyby nie ZUS w wys. 1200zł dużo łatwiej byłoby utrzymać taki gabinet masażu.

19robertoo64 - 2014-05-10, 23:09

Zus Zusem ale wynajem lokalu w sensownej okolicy to tez koszt ok 1500zł wiec nie czarujmy się kosztu same w sobie nie sa niskie. Co do doksztalcania to jest kwestia sporna. Bo nie trzeba robić kursów by się dokształcać. Jest multum ciekawych ksiażek z filmami DVD i nie ma potrzeby wydawać ciężkich tysięcy na kursy. Bo tak naprawde i tak więcej dzięki kursom nie zarobisz a i tak pacjent nie patrzy na to jakie masz certyfikaty w teczce tylko zebyś mu pomógł. A druga sprawa z czego te kursy robić. Jak kursy są mega drogie a tak naprawde często nic więcej nie wnoszą do dotychczasowej pracy bo realnie patrzac pracując gdzies w poradni nie ma czasu na to by z pacjentem jakimis metodami pracować bo masz ograniczony czas a tak jak napisałem i tak pracodawca nie da CI wyższej pensji z tytułu ukończonego kursu wiec praktycznie nigdy Ci się to nie zwróci. Bo nie ma co liczyć na to, że w prywatnej praktyce to wykorzystasz bo jak z prywatną praktyką jest każdy z nas sam widzi.
Rybkos - 2014-05-11, 12:38

Marudzisz jak stara baba.
Co do kursów to się częściowo zgadzam bo sam nauczyłem się bańki chińskiej czy akupresury stóp z książek, YouTube . Ale już terapii manualnej czy lomi lomi z książki się nie nauczysz.
U mnie w mieście istnieje kilka gabinetów od paru lat i jakoś się utrzymują. Co prawda jest większa konkurencja bo widzę, że powstają nowe i są też czasami zamykane, ale każdy gabinet weryfikuje nasza praca, lokalizacja, ceny itd..
Nie mieszajmy masaży w ramach NFZ, a takich normalnych. Jeśli chce się zarobić jakiś przyzwoity pieniądz to tylko gabinet prywatny.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group