Konkursy, nagrody, losowania związane z masażem - 10 darmowych wejściówek na 26. Targi LNE & spa
administrator - 2012-11-08, 20:49
gusiaN2 napisał/a: | Jadę z Wrocławia autem sama mam 4 miejsca wolne jakby jakaś dziewczyna była chetna na zrzutkę na paliwo razem i raźniej będzie |
Pozytywnie w grupie raźniej i taniej.
JustynaZuzanna - 2012-11-09, 12:26
Ja mogę zebrać z Myszkowa, Zawiercia i wszystkiego co tam bedzie po drodze ewentaulnie jak ktos nie po drodze to musi dotrzeć, kontakt przez gg 5148797
karol.j - 2012-11-11, 23:27
JustynaZuzanna, skoda że za późno przeczytałem Twój apel, bo jechaliśmy razem z Pauliną i nie było by problemu żeby Cie zabrać :/
Generalnie krótko pisząc- pierwszy raz byłem na kongresie. Na początku zadziwiła mnie liczba uczestników- parking zapełniony, stoiska oblegane tak, że ciężko było cokolwiek zobaczyć. Na szczęście przyszła godzina pokazu masażu Abhyanga- najpierw w sali kongresowej, a później dodatkowo w Atelier- sam pokaz jak i wykonanie oceniam średnio- pomijam już fakt luźnego zegarka masażysty, który przy każdym ruchu dawał dodatkowe bodźce modelce...
Po pokazach zrobiło się luźniej i można było nareszcie popytać o produkty do masażu wśród obszernej ilości stoisk. Wybór był całkiem niezły, można było przebierać w całej tęczy zapachowej, zarówno w kosmetykach "standardowych" jak i całkowicie naturalnych- co mnie bardzo cieszyło.
Niedziela- początek jak w sobotę ok południa- tłok i ścisk, więc poszliśmy podyskutować z jedynym przedstawicielem stołów do masażu firmą Habys. Następnie pospieszyliśmy na wykład o Neuromarketingu- super wykład- brawa dla profesora za tak konkretne i humorystyczne opisanie działań marketingowych, mających na celu zwiększenie popularności naszego salonu.
Po wykładzie pokaz Masażu Afrykańskiego- bardzo fajny rytmiczny, energiczny masaż połączony ze stretchingiem. Po pokazie powtórka w Atelier- i tu podziękowania dla prowadzącego za chęć zaprezentowania podstawowych technik, tak aby każdy mógł poćwiczyć to u siebie. Nie przekonywał jakoś strasznie do kursu- tylko pozwolił nauczyć się co nie co.
Po wizycie w Atelier wszyscy popędzili do sali kongresowej na masaż Pinohilot. I tutaj małe rozczarowanie- masaż zwykły relaksacyjny z dodatkiem podgrzewanych na świecy liści bananowca...
Reasumując- warto było jechać- mimo tego że targi zrobione są głównie z przeznaczeniem dla kosmetyczek- można było też znaleźć coś dla siebie, poznać nowe firmy i co ważne, kupić rzeczy po promocyjnych cenach
Dziękujemy za bilety, bo gdyby nie konkurs, pewnie nie wybrali byśmy się i ominęło by nas to ciekawe wydarzenie.
administrator - 2012-11-12, 07:53
Są i plusy i minusy, ale ogólnie pozytywnie. Ciesze się że udało wam się dotrzeć na kongres. Czy twój opis będzie można wykorzystać w notatce po kongresowej? Ps. Jeszcze czekam na inne osoby będą nawet zdjęcia
JustynaZuzanna - 2012-11-12, 09:50
No więc ja muszę się wypowiedzieć bardzo podobnie do Karola...
Przepraszam za użycie takiego stwierdzenia, ale jak dla mnie był to "spęd bydła" pełno wytapetowanych lal, które jak święte krowy stały i zagradzały przejście normalnym ludką .... Nawet usłyszałam, że jestem wieśniarą bo byłam w obuwiu sportowym a nie jak one w szpilach :D:D
W sobotę przyznaje się bez bicia, miałam ochotę uciekać stamtąd z krzykiem, ani wykłady ani targi mnie nie zachwyciły.
Przez to wachałam się czy wogóle jechać w niedziele, ale jak już dostałam od Was bilet to trzebabyło wykorzystać :D
Naszczęście mile się zaskoczyłam, ludzi mniej, wkońcu mogłam spokojnie pochodzić po wystawcach i porozmawiać, o tym co w trawie piszczy.
Wykład Pani Beaty Bojdy (bo ja też kosmetyczka jestem) na dużej sali jak dla mnie był wykładem dla szkół, nic nowego, nic ciekawego. W Atelier, a właściwie mały pokaz był chyba zadowalający dla tych, którzy nie mają zielonego pojęcia..
Za to Pan prof Mruk podczas wykładu z Neuromartekingu muszę powiedzieć, że jest poporostu "swój gość" na swojej uczelni studenci napewno chodzą chętnie na jego zajęcia. Karol napisał "brawa" tu się muszę z nim nie zgodzić, Pan profesor dostałam owacje (tylko czemu nie nastojąco???)
Masaż Afrykański, mnie w przeciwieństwie do kolegi przekonał nie będę się o nim rozpisywać, kto chce to podam hasło do mnie na chomika i sami popatrzcie, podobnie jak z masażem Pinohilot. Tylko ostrzegam filmiki robione telefonem skierowanym na obraz z kamery - a więc jakość jakbym kręciła żelaskiem.
Na innych wykładach, muszę powiedzieć że nie ktrórzy prowadzący zbytnio sie do niego nie przygotowali, czego efektem było wychodzenie po 10minutach z sali noi niestety było nastawienie na sprzedaż produktu
Reasumując- Jak ktoś lubi ścisk, nawał wszystkiego i nic (czyli np zakupy w galerii handlowej) to napewno się odnajdzie, mi brakowało przede wszystkim ławek w parku przed budynkiem, gdzie mogłabym chwile od tego odpocząć. I chociaż, że są plusy i minusy tego wszystkiego na wiosnę chyba też się wybiorę pod warunkiem że nie sama.
JustynaZuzanna - 2012-11-12, 09:58
aaaaa Karol napisał, że w promocyjnych cenach można było kupić produkty. Hmmm to ja chyba jestem modelka :D
Fakt Ci co wogóle nie znają cen rynkowych to były promocyjne ceny przynajmniej tak mówili wystawcy, ale niestety kilka firm, które ja stosuje podczas zabiegów właśnie tak mówiły chodź cenny były identyczne, a czasami wyższe niż normalnie. A to, że niby dawali "Gratisy" przy większych zakupach "tylko z okazji targów" to była bujda na resorach... te gratisy też dają normalnie jak się towar zamawia...
Jak to Pan profesor Mruk podczas wykładu powiedział "słowo GRATIS wyłacza nam mózg"
karol.j - 2012-11-12, 10:52
e-Masaz.pl, pewnie że możesz
JustynaZuzanna, wiadomo, że marketing robi swoje, ale cześć wystawców miała na prawdę promocyjne ceny
administrator - 2012-11-12, 14:36
JustynaZuzanna napisał/a: | aaaaa Karol napisał, że w promocyjnych cenach można było kupić produkty. Hmmm to ja chyba jestem modelka :D
|
Ja tylko tak słyszałem
karol.j napisał/a: | e-Masaz.pl, pewnie że możesz
|
dzięki
DORIS - 2012-11-12, 20:53
Witam serdecznie. Chciałam również podzielić się moimi wrażeniami z pobytu w Krakowie na Targach. Miałam to szczęście i wylosowałam na Waszej stronie karnet, dlatego też grzechem by było nie skorzystać z darmowej wejściówki. Przychylam się do opinii moich poprzedników, że dominował tam ścisk i tłok, ale mimo to,udało mi się zobaczyć parę ciekawych prezentacji, najbardziej zaciekawiła mnie ta firmy KLAPP, szybki i efektywny zabieg ujędrniający na twarz, byłam pod wrażeniem szybkości wykonania oraz działania tych kosmetyków (można je było przetestować na własnej skórze jak również zauważyć efekty po zabiegu na modelce), ponadto posłuchałam wykładu dr Anny Piotrowskiej nt Arganowych komórek macierzystych a przy okazji odpoczęłam w wygodnym fotelu , bo nie będę oszukiwać, że trochę się tym chodzeniem zmęczyłam. Do niektórych stoisk nie było szans by się dostać,więc spasowałam.
Natomiast wyraźnie rzuciła mi się w oczy długa kolejka przy stoisku CLARENA, gdzie faktycznie , jak się sama przekonałam- firma miała na niektóre kosmetyki promocje (mniejsze kwoty jak w cenniku) z czego z ochotą skorzystałam i chociaż wróciłam uboższa finansowo to pełna wrażęń, bogatsza w doświadczenia i z nowymi kosmetykami, których wcześniej nie byłam jeszcze posiadaczką.
Na moje uznanie zasługuje również firma GEHWOL, gdzie naprawdę mają świetne produkty oraz sprzęt.
To tyle w wielkim skrócie. Pozdrawiam
|
|
|