Forum informacje ogólne - Moda spa na masaze i terapie z Tajlandii i Indonezji
massagewarsaw - 2009-02-27, 00:26 Temat postu: Moda spa na masaze i terapie z Tajlandii i Indonezji dzisiejszy artykul z rzeczpospolitej
http://www.rp.pl/artykul/2,269099.html
Marta Dvořak
Trwa moda na egzotykę w spa. Jej zwolennikom nie wystarczają już jednak orientalne masaże i zabiegi. Liczą się także atmosfera i wystrój miejsca, w którym z nich korzystają.
Specjaliści wróżą, że moda na egzotyczne spa w naszym kraju przyjmie się i rozpowszechni.
Masaż balijski, bambusami, ziołowe łaźnie z Tajlandii, kąpiele kwiatowe, pobyt w łaźni Buddy... Często klienci decydują się na takie zabiegi w spa po powrocie z wakacji. Szukają nie tylko konkretnego zabiegu, ale także chcą odnaleźć w zimowe dni wakacyjny nastrój. Teraz więc w pomieszczeniach spa dominują ciepłe barwy, orientalne ozdoby, świeczki i kadzidełka.
– Na rynku dostępne są rozmaite rodzaje zabiegów, także orientalnych. Moda na nie przemija i powraca – opowiada Marzena Jurczenia, masażystka z 13-letnim doświadczeniem i kierowniczka działu pielęgnacji ciała w wyspecjalizowanym w Oriencie ośrodku Dotyk Spa w Warszawie.
– Ale rośnie popularność egzotycznych ośrodków spa, bo nie ustaje zainteresowanie klientów egzotyką. Nasi goście są coraz bardziej wybredni. Rzadko wystarczają im już same zabiegi, zwracają też uwagę na otoczenie: światło, muzykę, zapach, nastrój, wnętrze i wykorzystywane w danym ośrodku kosmetyki.
Po orientalne preparaty chętnie sięga także personel krakowskiej Farmona Wellness & Spa, producenta kosmetyków naturalnych. Specjaliści korzystają z produktów często kupowanych na targach w Indonezji i Tajlandii. – I tak na przykład rozgrzewająca maska Boreh stosowana jest do dziś przez rolników brodzących całymi dniami po polach ryżowych, cierpiących na bóle stawów i reumatyzm – opowiada Małgorzata Waliczek, dyrektor rozwoju i marketingu Farmona Wellness & Spa. I dodaje, że od niedawna w tym ośrodku korzystać można z jedynej w Polsce tajskiej łaźni ziołowej, a wśród klientów sporym zainteresowaniem cieszą się orientalne masaże, balijskie rytuały piękna oraz zabiegi z Królestwa Lanna.
Dla ciała i duszy
Klienci świadomie wybierają orientalne spa, wiedzą bowiem, że w tego typu ośrodkach ważna jest, charakterystyczna dla filozofii i medycyny Wschodu, wiara, że ciało i umysł stanowią całość. Przychodzą więc z przekonaniem, że azjatyckie rytuały upiększające oraz masaże wpłyną nie tylko na urodę i kondycję fizyczną, ale też ułatwią odzyskanie równowagi wewnętrznej, osłabią stres i uczucie zmęczenia.
Marzena Jurczenia przypomina o ważnej zasadzie, bez przestrzegania której pobyt w egzotycznym spa może się okazać mniej owocny, niż się spodziewaliśmy: – Liczą się cisza, spokój. Słowa są zbędne. Dlatego nie rozmawia się podczas zabiegów – podkreśla.
Na czym to polega
Egzotycznie nie zawsze jednak oznacza odprężająco i sennie. Masaż tajski, zwany jogą dla leniwych, bywa nawet bolesny. Masowana osoba układana jest w różnych pozycjach. – Początkowo intensywny masaż balijski miał przynosić ulgę tamtejszym rolnikom. Z czasem, dostosowywany do potrzeb turystów, ewoluował w kierunku masażu relaksacyjnego. – Wykorzystuje się w nim uciskanie dłońmi, rozcieranie skóry, elementy jogi i stymulację punktów refleksyjnych, dużo uwagi poświęca się masażowi głowy, twarzy i stóp. Relaksuje i wzmacnia układ odpornościowy, łagodzi ból i napięcie – opowiada Małgorzata Waliczek.
Jakie więc masaże i rytuały wybrać, na jakie zabiegi pielęgnacyjne się zdecydować? Niezorientowani zawsze mogą liczyć na pomoc i radę personelu. – W dobrym spa recepcjonistki powinny umieć opowiedzieć o każdym z zabiegów. One lub masażystki określą, czy masaż może być bolesny dla klienta, doradzić niezdecydowanym – twierdzi Marzena Jurczenia.
W rękach fachowców
W coraz liczniej otwieranych w Polsce orientalnych spa pracują zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy. Oceną ich fachowości zająć się mogą jedynie klienci oraz kierownictwo, o ile zależy mu na dobrej opinii firmy. – W Polsce nie ma żadnych systemów certyfikacji pracy masażysty. Weryfikacja umiejętności pracowników zależy wyłącznie od kierownictwa ośrodka spa – przyznaje Marzena Jurczenia.
– Ja sama, wybierając pracowników spośród kilkuset zainteresowanych, szukałam takich, którzy skończyli szkołę albo studium dla fizjoterapeutów, a nie tylko kursy masażu. Wielu technik muszą się jednak nauczyć podczas szkoleń, a te są dość drogie. Koszt pojedynczego szkolenia to ok. 4 tys. zł, w dobrze wyszkolonego pracownika trzeba zainwestować 10 – 25 tys. rocznie – opowiada.
Farmona stawia na specjalistów ze Wschodu. – Rekrutacją pracowników zajmuje się nasz trener, mieszkający na stałe w Indonezji, posiadający umiejętności i wykształcenie w tym kierunku. Terapeutki z Tajlandii to absolwentki słynnej szkoły masażu w świątyni Wat Po, w której uczą się przez dwa lata nie tylko technik masażu, ale również filozofii i medycyny. Terapeuci z wyspy Bali skończyli prestiżowe indonezyjskie szkoły masażu i kursy – wylicza Małgorzata Waliczek.
Specjaliści wróżą, że moda na egzotyczne spa w naszym kraju przyjmie się i rozpowszechni. Wprawdzie alternatywą dla orientalnych centrów mogłyby być np. spa japońskie, chińskie albo popularne w Rosji tzw. spa słowiańskie, ale... – Polacy bardziej zainteresowani są pobytem w ośrodku, gdzie mogą liczyć na balijski masaż lub zabiegi, które zapamiętali ze słonecznych wakacji w Tajlandii i gdzie odnajdą ten sam wakacyjny nastrój – twierdzi Marzena Jurczenia.
– Popularności orientalnego spa sprzyjać może kryzys: zamiast kolejnego wyjazdu na Bali klienci będą musieli zadowolić się wspomnieniami, szukać ich w nastrojowym, klimatycznym zakątku – dodaje.
massagewarsaw - 2009-02-27, 02:56 Temat postu: masaz tajski zgadzam sie z artykulem tylko czesciowo, albo nie zgadzam sie z artykulem w duzej czesci. Jednak zanim zaczne pisac, to lepiej, zeby ktos juz zaczal dyskusje.
massagewarsaw - 2009-03-05, 20:10 Temat postu: masaz tajski artykul na pograniczu
kryptoreklamy (wypowiadaja sie obszernie i tym samym tonem jedynie
dwie osoby), odzwierciedla rzeczywistosc waskiego lobby spa, ktore
niestety w polsce zajmuje sie promocja kosmetykow i tworzeniem
"nastroju", bez ogladania sie na potrzeby mniej zamoznej klienteli w
spa medycznych.
Dlatego wiarogodnosc takich "specjalistow" jest watpliwa, choc dobrze,
ze doceniaja wartosc malo jeszcze znanych w polsce masazy i zabiegow z
tajlandii i indonezji.
Tradycyjnie masaze te byly, i nadal, sa wykonywane w celach
medycznych, jako czesc sluzby zdrowia, czy to w szpitalach czy, w
mniejszych miejscowosciach bez szpitali, w budynkach przyswiatynnych,
o czym ani dziennikarka ani panie nie wiedza, bo najprawdopodobniej
nigdy tam nie byly. Szpitale i swiatynie do tej pory zajmuja sie
ksztalceniem masazystow, np pelen kurs masazu tajskiego dla
niewidomych to 1300 h. Muzeum masazu jest w najwiekszym szpitalu w
Bangkoku, a najstarsza i najlepsza szkola masazu w prestizowej
swiatyni zaraz za murem palacu krolewskiego i pod opieka dworu.
Dopiero w ostatnich kilkudziesieciu latach powstaly przyhotelowe,
szykowne spa dla turystow z zachodu, do ktorych miejscowi nie chodza,
bo ich nie stac czy nie sa rozrzutni - tym bardziej, ze masaze w spa
to bardziej klimat niz wszystko inne, poniewaz czesto wykonywane przez
niedoswiadczony personel (zaraz po szkole), zreszta tak jak w spa w
polsce.
Masaz bambusami zostal "wynaleziony" ze dwa lata temu przez francuza
egipskiego pochodzenia, tyle w nim orientu, ile bambusa. Nie ma lazni
tajskiej, nie ma kapieli kwiatowych czy pobytow w lazni Buddy (tak
naprawde uzywanie nazwy Budda, jak i wizerunkow, jedynie dla dekoracji, w miejscu
niestosownym do tego, jak w spa czy gabinecie masazu, jest obrazliwe
dla buddysty), bo wanny sa w tajlandii praktycznie nieznane.
Historycznie nigdy dla niej nie bylo potrzeby, bo kraj jest tropikalny
i przez polowe roku pod woda, a tajowie biora prysznic kilka razy
dziennie - natomiast laznie istnieja w krajach arabskich, turcji i izraelu,
gdzie sa braki wody i laznia ma racje bytu, do wyszorowania skory od
czasu do czasu, np przed szabasem w mycwie.
Zarowno gabinety jak i spa w azji srodkowo wschodniej sa
minimalistyczne, spartanskie, biale lub drewniane sciany, do ozdoby
rosliny i kwiaty, nie ma swieczek czy kadzidelek (i znowu - maja one
znaczenie rytualne, religijne, a nie ozdobne czy zapachowe).
Ale w spa w polsce mozna od sasa do lasa, bo naprawde tylko niewiele
osob bylo w azji na wakacjach i jest w stanie porownac.
Podsumowujac, zabiegi tajskie i indonezyjskie, wbrew co twierdza te
panie, sa w polsce nieznane i dopiero raczkuja.
Bodyworker - 2009-03-06, 21:12
No ale tak się składa że wklejanie tego artykułu też jest kryptoreklamą
massagewarsaw - 2009-03-06, 21:35 Temat postu: masaz tajski wklejam dziesiatki artykulow, jak leci, bez wybierania, kierujac sie jakoscia artykulu. W ostatnim miesiacu:
aromaterapia http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=41
drenaz limfatyczny http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=541
masaz dzwiekiem http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=49
masaze orientalne http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=482
masaz psow i zwierzat http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=500
etiopatia http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=489
masaz wezami http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=431
zabiegi wodne http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=478
jak napisalem, uwazam ten artykul raczej za antyreklame, niz za reklame zabiegow z tajlandii i indonezji
Bodyworker - 2009-03-07, 10:03
Ale to nie była jakaś negatywna uwaga, tylko stwierdzenie. Fajnie że dużo działasz. Ale cóż mnie tylko drażnią wypowiedzi w stylu oni to robią tak, a ja inaczej! Artykuły w mediach są różnego sortu. Tak jak nikt nie będzie się sugerował jednym artykułem, tak samo jak opinią jednego masażysty.
Spójrz na to inaczej, ktoś przeczyta ten artykuł w jednym miejscu ale z tego powodu pójdzie na masaż w drugim, może np do ciebie.
Chodzi o to aby pisać konstruktywnie, kreatywnie, pozytywnie i tyle.
Ja u nich nie byłem, więc nie mogę i nie mam prawa wypowiadać się na temat tego co robią i jak robię, to chyba logiczne
Pozdrawiam
massagewarsaw - 2009-04-26, 12:08 Temat postu: masaz tajski nie widze, w jaki sposob artykul wklejony przeze mnie mialby byc moja kryptoreklama, jesli pisze wprost, ze sie z nim w duzej czesci nie zgadzam i wyszczegolniam moja niezgode z jego trescia.
od tego sa artykuly prasowe, zeby je dyskutowac - szczegolnie, jesli sa to artykuly-kryptoreklamy i maja charakter opiniotworczy raczej niz informacyjny (tak, jak w przypadku tego artykulu).
z braku innych, podobnych artykulow na temat masazy i terapii z tajlandii i indonezji, ukazujacych sie w wysokonakladowej prasie, niestety opinia publiczna i potencjalni klienci, beda sie kierowac wlasnie tym artykulem.
problem w tym, ze ten artykul moze zniechecic, raczej niz zachecic, czesc potencjalnych klientow do zabiegu.
oczywiscie, ze nawet nie bedac w gabinecie, a tylko czytajac ten artykul, mozna miec opinie, czy chcialo by sie miec taki zabieg.
massagewarsaw - 2010-12-24, 23:06 Temat postu: kurs masaz tajski tajskie spa
http://www.youtube.com/watch?v=MnW2IyMSEeg
|
|
|