To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum.e-Masaz.pl
Internetowe forum o masażach, fizjoterapii, odnowie biologicznej i spa. Forum masażu. Forum masaże. Forum masaż. Forum spa. Forum masaze. Forum rehabilitacja. Forum fizjoterapia. Forum masażystów. Forum masażysty. Fizjoterapia forum, Rehabilitacja forum

Artykuły o Fizjoterapii, Rehabilitacji - Praca z pacjentem? Jak i gdzie ją rozpocząć?

massagewarsaw - 2016-09-26, 19:36
Temat postu: Praca z pacjentem? Jak i gdzie ją rozpocząć?
Przed każdym terapeutą prędzej czy później staje pytanie kiedy i w jakiej formie rozpocząć pracę z pacjentami. No bo przecież większość z nas kończy studia po to, żeby się owym pacjentem zajmować. Jeżeli właśnie skończyłeś studia i zastanawiasz się od czego zacząć to wiedz, że zmarnowałeś jakieś 3 lata, które mogłeś poświęcić swojej pracy zawodowej. I mówię to z pełnym przekonaniem. Dlaczego? Ano dlatego, że pierwsze praktyczne ‚narzędzia’ dostajesz już na drugim roku licencjatu. Pewnie zapytasz jakie? Słyszałeś o masażu? Pewnie tak, bo przyszło Ci zaliczać ten przedmiot. I co z tym zrobiłeś? Pogłaskałeś kolegę lub koleżankę na zaliczeniu i w temacie masażu to by było na tyle? BŁĄD! Praca rzadko szuka terapeuty. Ale jeśli się to zdarza, to pomóż jej by Cię znalazła.

Syndrom ego terapeutycznego

Masaż leczniczy od zawsze był częścią rzemiosła fizjoterapeutycznego, a dziś w dobie miliarda szkoleń staje się tematem tabu i kwestią tak bardzo faux pas. Bo przecież teraz robi się kursy zanim dotknie się pacjenta. Jeśli chcesz pracować z człowiekiem, zacznij jak najszybciej go ‚dotykać’. Palpacja stanie się w krótkim czasie Twoim najlepszym przyjacielem.

Czy masaż może nauczyć Cię palpacji? Myślę, że to całkiem fajna praca nad palpacją, a na pewno nad jej pierwszymi krokami. Nagle zaczynasz odróżniać okolice o wzmożonym tonusie, tkanki o innym charakterze. Pojawiają się subtelne różnice na wielu poziomach odczuwania. Dlatego nie olewaj masażu, wykorzystaj go, dopieszczaj poznane chwyty i techniki. Gdzie zacząć? Otóż drogi czytelniku dla rodziny zawsze będziesz najlepszym masażystą na świecie.

Dla kumpli, którzy haratają w gałę będziesz zbawicielem, a dla koleżanek, które chcą zadbać o wygląd i estetykę swojego ciała będziesz cudotwórcą. Czy ja też tak zaczynałem? Ba! Specjalnie wyjechałem do Holandii, żeby zarobić na swój pierwszy stół do masażu. Czy dziś masuję? Nie, bo nie odnalazłem się w tym i szukałem nowych dróg dalszego rozwoju. Czy masaż mnie czegoś nauczył? Śmiem twierdzić, że nauczył mnie równie dużo co każde inne szkolenie, ale dał mi też coś ekstra. Coś, bez czego nie można rozwijać swojej praktyki – pewność siebie w kontakcie z pacjentem. Nie lekceważ narzędzi, które dostajesz praktycznie na starcie.

Wniosek: masaż to świetna forma na start. Daje Ci wbrew pozorom spore możliwości. Dlaczego miałbyś z nich nie skorzystać?

Kiedy zrobić kolejny krok

Mój były szef określał masaż jako przerzucanie mięsa. Jeśli przerzuciłeś już sporo mięsa mówiąc brzydko i chciałbyś spróbować czegoś nowego, to zrób krok w przód. W jakim kierunku? To nie pytanie do mnie, zadaj je samemu sobie.

Możliwości są praktycznie nieograniczone. Możesz spróbować nowych form masażu, a większość szkoleń możesz rozpocząć już po drugim roku studiów, ewentualnie po licencjacie. Skąd wziąć na nie pieniądze? Przypomnij sobie kwestię rodziny, kumpli i koleżanek. 20-30 zł na początek portfela im nie rozpruje, a Tobie stworzy jakąś perspektywę na start.

Wniosek: szukaj nowych wyzwań kiedy masz wrażenie, że stoisz w miejscu. Nie łap się każdej gałęzi. Przepracuj jeden kurs i na jego fundamencie dokładaj kolejne cegiełki. W tej kwestii jakość zawsze wygra z ilością.

Let the party begin

Pierwsze szkolenie, nieprzespana noc i ogromne nadzieje i oczekiwania. Pracujący koledzy i koleżanki, też tak mieliście? Cieszyłem się tak jak w dzieciństwie kiedy dostałem watę cukrową, albo nowego resoraka do kolekcji. Spore przeżycie. Co zmieniłbym z dzisiejszej perspektywy?

Przed pierwszym szkoleniem znalazłbym sobie wolontariat, staż – jak zwał tak zwał. Za darmo? Jeżeli ktoś pozwala Ci dotknąć swojego pacjenta, przekazuje swoją wiedzę i doświadczenie, sprzedaje sporo rad i wskazówek to uwierz, że powinieneś to docenić bardziej na przestrzeni miesiąca niż najniższą krajową pensję. Dziś wiem, że żadne szkolenie nie jest wiele warte, bez weryfikacji materiału w gabinecie. Tylko praca gabinetowa może dać Ci odpowiedź czy wybrane szkolenie było dobrą inwestycją.

Wniosek: znajdź mentora, miejsce, gdzie praca z pacjentem stanie się Twoją codziennością.

Wolontariat to świetne rozwiązanie. Z tej perspektywy decyzje dotyczące szkoleń staną się prostsze. Wiedzę z wolontariatu wynoś wiadrami i nie zapomnij jej weryfikować. Na początku przygody każdy terapeuta będzie dla Ciebie Bogiem, a jak jeszcze zmanipuluje przy Tobie odcinek szyjny to od tego momentu, w Twoich oczach będzie otoczony łuną zajebistości.

Spróbuj mimo wszystko zejść na ziemię i sprawdzaj na ile rzetelną wiedzę przyniosłeś dziś w wiaderku. To jest ta jedyna droga, aby uczeń przerósł mistrza.

Co zrobić dalej? Dalej skończysz studia, być może kilka szkoleń po drodze i zaczniesz się zastanawiać jak ugryźć swoją przyszłość. Jeśli nie masz pomysłu to zajrzyj niebawem, a na pewno znajdziesz kilka wskazówek. Postaram się opisać możliwe drogi, ale pamiętaj, że ostateczny wybór jest w Twoich rękach. Można powiedzieć, że dosłownie w rękach!

z fizjopassion.pl



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group