Artykuły o Fizjoterapii, Rehabilitacji - Operacje kręgosłupa. Dlaczego wykonywane są tak często?
massagewarsaw - 2016-09-20, 09:29 Temat postu: Operacje kręgosłupa. Dlaczego wykonywane są tak często? Operacje kręgosłupa są na świecie wykonywane zbyt szybko i zbyt często. To fakt. Od lat prowadzone są badania, które niezaprzeczalnie pokazują, iż decyzja o zabiegu neurochirurgicznym, mającym na celu zmniejszenie dolegliwości bólowych pacjenta w ogromnej ilości przypadków jest podejmowana zbyt pochopnie.
Dlaczego tak się dzieje? Czy to tylko zbyt szybka decyzja ze strony lekarza jest głównym powodem rosnącej z roku na rok rzeszy pacjentów, których można było leczyć zachowawczo? Dziś spojrzę krytycznym okiem głównie na swoje podwórko, jakim jest fizjoterapeutyczne leczenie bólu kręgosłupa w Polsce.
Profilaktyka bólu kręgosłupa.
Można się sprzeczać co do różnych rzeczy, ale co do tego chyba nikt z nas nie ma wątpliwości. Profilaktyka bólu kręgosłupa w realiach polskiej służby zdrowia (czy idąc nawet dalej: polskiego szkolnictwa) nie istnieje!
Nikt nie uczy Ciebie, potencjalnego pacjenta „kręgosłupowego” jak powinieneś siedzieć w ławce w szkole lub przy biurku w pracy, w jaki sposób możesz podnieść 15 kilogramowego syna, czy ustawić fotel w samochodzie by nie robić Twojemu kręgosłupowi pod górkę.
Totalną rzadkością są również pracownicze biurka o regulowanej wysokości (spotykane za to nagminnie np. w skandynawskich firmach nawet w Polsce) pozwalające na pracę w pozycji stojącej, czy ergonomiczne krzesła, na których spędzasz 8 godzin dziennie 5 razy w tygodniu.
Znikomy odsetek firm rozumie, iż wprowadzenie prostych zasad ergonomii podczas pracy zmniejsza ilość zwolnień spowodowanych problemami pracowników z bólem kręgosłupa. To nie mit, to czysty fakt, który zrozumiały już duże korporacje za oceanem, a nawet bliżej, za Morzem Bałtyckim (np. Szwecja, Norwegia, Finlandia).
Innym problemem jest również fakt, iż Ty sam również o tą profilaktykę nie dbasz. Z ostatniego roku pamiętam tylko jednego pacjenta, który zjawił się u mnie w celu wstępnej diagnostyki i rutynowego „przeglądu”, czy nie należy do osób w grupie ryzyka kontuzji kręgosłupa (przy okazji dodam, iż był to rewelacyjnie sprawny 45 latek).
Czymże różni się kontrolny przegląd zębów u stomatologa, czy profilaktyczna mammografia od prewencyjnego zadbania o swój narząd ruchu wizytą u fizjoterapeuty? Pamiętaj, że to właśnie Twój układ mięśniowo-szkieletowy daje Ci możliwość czerpania przyjemności z każdego dnia, jeśli działa w pełni sprawnie i bezbólowo.
Ból „przechodzony”.
Przewlekły ból kręgosłupa to najczęstszy problem, z jakim pacjent zjawia się u fizjoterapeuty. Rekordziści potrafią cierpieć z jego powodu kilkadziesiąt lat zanim zaczną robić pierwsze kroki medyczne w kierunku pozbycia się dolegliwości. Gratuluję wytrwałości graniczącej z brakiem rozsądku (ująłem to nader delikatnie).
Tak, to również Twoja wina, pacjencie, że kiedy już podejmiesz się leczenia swojego kręgosłupa często jest już o kilka lat za późno i nieuchronnie czeka Cię zabieg operacyjny! Nie żyjemy w kraju trzeciego świata, gdzie o fizjoterapeucie nikt nie słyszał. Nawet w naszej, beznadziejnie zorganizowanej służbie zdrowia jesteś w stanie odnaleźć dobrego jakościowo specjalistę, który pomoże Ci pozbyć się bólu i spróbuje zatrzymać/spowolnić postępujące zmiany degeneracyjne Twojego kręgosłupa. To na prawdę nie wymaga lotu w kosmos, często jest to łatwiejsze niż myślisz. Wystarczy tylko chcieć póki nie jest za późno.
Niekompetencja fizjoterapeutów.
Dzisiaj i nam, specjalistom od leczenia układu ruchu się dostanie. Uważam, że zasłużenie. Ileż to razy słyszałem od moich kolegów fizjoterapeutów, że w NFZ „się nie da”. Ponoć system stworzony jest tak, że o jakościowej pracy można tylko pomarzyć. Pacjent trafiający w Twoje ręce jest zielony jak wiosenna trawa (sorry pacjencie!) i nierzadko ufa Ci bezgranicznie.
On chce tylko wyzdrowieć i wierzy, że seria bzdurnych zabiegów fizykoterapeutycznych, którym go poddajesz to najlepsze rozwiązanie na jego schorzenie, ponieważ właśnie to zostało mu zalecone przez lekarza. Twoim cholernym obowiązkiem jako specjalisty jest poinformowanie go, że tak nie jest jeśli możesz mu pomóc inaczej (czytaj szybciej). I uwierz mi na słowo, pacjenci są w stanie wydać ostatnie pieniądze jeśli widzą, że terapia jest skuteczna i mogą pozbyć się bólu. Co więcej, będą Ci za to dozgonnie wdzięczni i przyślą do Ciebie znajomych.
Fizjoterapeuto, zacznij widzieć w tym wszystkim pacjenta, nie tylko pracę do wykonania. Czujesz, że nie masz dostatecznej wiedzy by pracować manualnie i wolisz fizykoterapię?
Zacznij się szkolić i nabierać wprawy lub po prostu zmień zawód. Nie niszcz opinii o skuteczności fizjoterapii, na którą inni pracują codziennie własnymi rękami. Nie masz pieniędzy na szkolenia? Nigdy nie będziesz ich mieć jeśli będziesz pracować w ten sposób. Nikt nie chce wracać do specjalisty, który mu nie pomógł.
(PS. Tak, aktualnie pracuję tylko z pacjentem prywatnym, jednak zarządzałem wcześniej placówką NFZ. Wiem, że w każdym z tych przypadków da się pracować dobrze lub źle jakościowo).
Pochopna decyzja lekarza.
Na koniec krótko o błędach lekarskich. W mojej opinii nie ma ich wcale tak dużo, jak można by sądzić z wypowiedzi środowiska medycznego jeśli chodzi o neurochirurgię kręgosłupa.
Nierzadko to właśnie nasza (fizjoterapeutów) wina, że pacjent jest kwalifikowany do zabiegu bez próby leczenia zachowawczego. Lekarze nie znają się na fizjoterapii (bo nie muszą) i to naszym obowiązkiem jest udowodnienie im, że niejednego pacjenta możemy jeszcze uratować przed skalpelem. Jeśli nie pokażemy im własnych możliwości sami o to nie poproszą. Oni wykonują swoją pracę prawidłowo, my też to róbmy.
Nie bójmy się rozmawiać z lekarzami i przekonywać ich, że jesteśmy w stanie pomóc w danym przypadku i odwlec zabieg operacyjny. To my, fizjoterapeuci powinniśmy wychodzić z inicjatywą i przedstawiać swoją propozycję leczenia.
Oczywiście, w wielu przypadkach może być ona nieskuteczna, ale jeśli jako fizjo pomożesz chociaż części pacjentów przeznaczonych na stół już wzbudzisz większe zaufanie środowiska lekarskiego.
Neurochirurgom nie zależy na krojeniu każdego pacjenta, który zgłosi się do nich z bólem kręgosłupa. Będą Ci wdzięczni jeśli uda Ci się wyleczyć przynajmniej część z tych osób.
fizjologika.pl
|
|
|