To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum.e-Masaz.pl
Internetowe forum o masażach, fizjoterapii, odnowie biologicznej i spa. Forum masażu. Forum masaże. Forum masaż. Forum spa. Forum masaze. Forum rehabilitacja. Forum fizjoterapia. Forum masażystów. Forum masażysty. Fizjoterapia forum, Rehabilitacja forum

Jednostki chorobowe w fizjoterapii - Czy pęknięcie łąkotki zawsze wiąże się z operacją?

massagewarsaw - 2015-05-27, 16:30
Temat postu: Czy pęknięcie łąkotki zawsze wiąże się z operacją?
Co to jest ta „łąkotka” (a może „łękotka”?!) i dlaczego tak łatwo ją uszkodzić.

Łąkotka… łącznie z więzadłem krzyżowym przednim jeden ze słabszych punktów Twojego kolana. Może nawet najsłabszy? Dlaczego tak się dzieje, że już niewielki uraz potrafi zniszczyć strukturę, która powinna Ci służyć w dobrej formie co najmniej do emerytury? Jak to się dzieje, że łąkotki pękają i co to dla Ciebie oznacza? Zagłębmy się trochę w temat, bo jest dość ciekawy.

To w końcu „łąkotka” czy „łękotka”?

Sprawa jest prosta i klarowna. Anatomia ludzka zna tylko jedno z powyższych pojęć: „ŁĄKOTKA”! Wszystkie znane mi atlasy anatomiczne, warte swoich dużych pieniędzy książki do anatomii oraz cenione pozycje naukowe używają tylko i wyłącznie nazwy „łąkotka”. W takim razie skąd się wzięła „łękotka”? A no stąd, że „wiater” wieje, a ja „przyszłem” i „trzasłem” drzwiami. Nic innego jak potoczna nazwa, używana przez niektórych pacjentów (i nie tylko! Znam kilku lekarzy i fizjoterapeutów niestety mówiących podobnie). Zamykamy sprawę. Nie ma czegoś takiego jak „łękotka”! Koniec… kropka.

Dlaczego ta łąkotka taka kiepska?

Jeśli chodzi o anatomię tej struktury to nie będę przynudzać. Jest tego w internecie tyle, że kolejne przepisywanie Wikipedii nie ma sensu (swoją drogą jest tam całkiem nieźle przedstawiona). Skupiając się bardziej na mechanizmie uszkodzenia muszę jednak wspomnieć, że podczas obciążania kolana łąkotka jest „ściskana” pomiędzy kością udową oraz piszczelową, ale ten ruch w umiarkowanych ilościach jest dla niej dość bezpieczny. Gorzej sprawa się ma kiedy dodamy do tego rotację w kolanie.

Tak, kolano ma rotację, ale ograniczoną między innymi ruchomością łąkotek, a tego ruchu zdecydowanie łąkotka boczna i przyśrodkowa nie lubią! Dzieje się tak między innymi w momencie nie wypięcia się narty przy upadku na stoku lub w na przykład przy uderzeniu w boczną stronę zgiętego kolana podczas gry zespołowej, typu piłka nożna czy koszykówka. W wyniku takich lub innych niekontrolowanych rotacji w kolanie słabo unaczyniona struktura chrzęstna jaką jest łąkotka nie daje sobie rady (bo kto by dał?!) i niestety szlag ją trafia.

Pęknięcie łąkotki może również nastąpić przeciążeniowo podczas nadmiernego obciążania kolana np. przy długim bieganiu czy zbyt dużej ilości skoków na nodze do tego nie przygotowanej.

Czy pęknięcie łąkotki zawsze wiąże się z operacją?

Oczywistą oczywistością jest, że nie każde pęknięcie łąkotki jest takie samo. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że każde jest inne! Częściej uszkadza się łąkotka przyśrodkowa, zazwyczaj jej róg tylny, który jest mocno obciążany przy pełnym zgięciu kolana (dlatego tak cholernie boli z tyłu przy zginaniu!). Kluczowymi elementami do oceny, czy konieczna jest operacja zszycia lub usunięcia fragmentu łąkotki jest kilka rzeczy:

Jak pęknięta część jest ustawiona względem kości kolana (czy się zawinęła/zawija czy nie)?
Czy pojawiają się objawy bólowe w kolanie i jak są nasilone?
Czy ograniczony jest zakres ruchu w kolanie?
Czy kolano się blokuje?
Jak długi czas upłynął od uszkodzenia?
Jak duże jest uszkodzenie na obrazie MRI (rezonans magnetyczny)?

Te i kilka innych pytań daje nam wstępną informację, czy mamy się czym martwić. Zawinięcie się łąkotki, tak jak i blok w kolanie skutkuje twardym lądowaniem na stole operacyjnym. Przy okazji jedno z drugim, jak to z nieszczęściami bywa, często idą w parze. Długi czas od uszkodzenia również gra na naszą niekorzyść, ponieważ pierwsze tygodnie są kluczowe dla ewentualnego zrośnięcia się uszkodzonej części i jeśli kolano nawala nas np.: od pół roku bez przerwy i coraz mocniej to tu bym się zastanowił i ocenił to indywidualnie.

Z drugiej strony nawet znaczne objawy bólowe oraz ograniczenie pełnego zgięcia nie muszą wskazywać drogi na chirurgię, tu zacząłbym od rehabilitacji INDYWIDUALNEJ z dobrym fizjoterapeutą. Nie zawsze to co w obrazie rezonansu magnetycznego wygląda na totalną masakrę nadaje się pod skalpel. Daj sobie szansę na rehabilitację jeśli takowa istnieje. Na chirurgię masz jeszcze dużo czasu.

Jak uratować łąkotkę przed operacją?

Jeśli należysz do szczęściarzy, którzy kwalifikują się do zachowawczego leczenia łąkotki to już wygrałeś co najmniej czwórkę w totka. Teraz wypada tylko odebrać nagrodę. Przede wszystkim MUSISZ zgłosić się do dobrego fizjoterapeuty, który nie rozwali tego, co już dość kiepsko sobie radzi. Nigdy, przenigdy nie dawaj sobie wcisnąć bajek o rehabilitacji w klatce (tzw. UGUL) oraz cudownego zastosowania lasera oraz pola magnetycznego.

Dwa ostatnie mogą posłużyć jako uzupełnienie rehabilitacji indywidualnej, o klatce zapomnij w tej chwili! To zbrodnia dla Twojej uszkodzonej łąkotki. Praca z fizjoterapeutą powinna skupiać się na normalizowaniu napięcia mięśni okolicy kolana (czasem nie tylko kolana), bezbolesnym przywracaniu zakresu ruchu w uszkodzonym stawie oraz późniejszą stabilizację i wzmacnianie mięśni odpowiadających za prawidłowe funkcjonowanie Twojego kolana. Pamiętaj!

Podstawowym zabiegiem fizjoterapeutycznym w przypadku każdego urazu kolana jest terapia indywidualna z dobrym, doświadczonym fizjoterapeutą

Piotr Piastowski z fizjologika.pl



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group