To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum.e-Masaz.pl
Internetowe forum o masażach, fizjoterapii, odnowie biologicznej i spa. Forum masażu. Forum masaże. Forum masaż. Forum spa. Forum masaze. Forum rehabilitacja. Forum fizjoterapia. Forum masażystów. Forum masażysty. Fizjoterapia forum, Rehabilitacja forum

Artykuły o zdrowiu. Porady zdrowotne - Masażer za 2,5 tysiąca. Profesor: Jawne naciąganie

massagewarsaw - 2015-03-02, 14:28
Temat postu: Masażer za 2,5 tysiąca. Profesor: Jawne naciąganie
Firma pod pozorem bezpłatnych badań próbuje sprzedawać urządzenia do masażu o rzekomo nadzwyczajnej skuteczności. Organizowane przez nią spotkania cieszą się popularnością głównie wśród starszych osób. - To jawne naciągnie ludzi. Takie spotkania powinny się kończyć więzieniem dla oszustów - mówi prof. Piotr Majcher z Uniwersytetu Medycznego.

Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
Pewnie tak jak ja znaleźli zawiadomienie w skrzynce pocztowej. W sali sami starsi ludzie. Prawie dwadzieścia osób. Czekają podekscytowani. Taka okazja. Badanie, bez kolejek i do tego za darmo. Będzie można sprawdzić stopień mineralizacji kości, a do tego - gratis w gratisie - stopień napięcia mięśniowego oraz funkcjonowanie organów wewnętrznych. Wygląda na to, że wszystkich.

Na "Zawiadomieniu o badaniu układu kostnego" był określony termin i miejsce. Żal nie skorzystać.

Magister rehabilitacji drugiego stopnia

Dzielnicowy Dom Kultury LSM w Lublinie. Pierwsze piętro, sala nr 8. Wchodzę lekko spóźniony. - W czym mogę pomóc? - pyta mężczyzna zza stołu. Głęboki głos, poważne spojrzenie, na oko lekarz.

- Ja na badanie - wyjaśniam pokornie. - Pan? - mierzy mnie wzrokiem. - No dobrze, pan siada - rzuca w końcu. Siadam.

- A, przepraszam, długo to potrwa? Bo ja nie mogę za długo siedzieć - pyta trochę za głośno pani w rogu. - Chore biodro - wyjaśnia oczekującym.

Rozpoczyna się sprawdzanie organów wewnętrznych. Należy podejść do specjalistycznego urządzenia umieszczonego obok biurka. Wygląda jak waga łazienkowa, z której sterczy pręt z uchwytem. Łapiemy za uchwyt, a nasze organy poddawane są badaniu. Wystarczy chwilę postać, a potem podać imię, nazwisko i wzrost. Specjalny komputer ma ocenić masę mięśni, kości, objętość tkanki tłuszczowej i ilość wody w organizmie. Takie urządzenia stoją też w niektórych aptekach w Lublinie. Tam badanie można wykonać, wrzucając monetę. No ale tu jest za darmo.

Po kilku minutach wszyscy są już po. Czekamy na wyniki. - Komputer musi je wyliczyć, wtedy mój asystent je spisze. Ale to chwilę potrwa - mówi prowadzący, wstając zza biurka. Przedstawia się jako magister rehabilitacji drugiego stopnia. - Pracuję, w zasadzie pracowałem, bo jestem na rencie chwilowo, w uzdrowisku w Cieplicach w Jeleniej Górze. Jako kierownik działu rehabilitacyjnego, proszę państwa.

- O, byłam tam w sanatorium - chwali się pani Maria z pierwszego rzędu.

- No widzi pani, ale mnie tam ciężko zastać, zresztą teraz jestem na rencie - odpowiada lekko zmieszany prowadzący. - No właśnie. Pozwolą państwo, że przysiądę. Jestem po operacji tętniaka pod kolanem. Kiedyś na nartach jeździłem 10 kilometrów dziennie, teraz mogę przejść ledwo 300 m. Ale już jest coraz lepiej.

W międzyczasie jego asystent na trzech krzesłach zakłada coś, co wygląda jak pokrowce na fotele w samochodzie. - Chciałbym zacząć od tego, że jestem tutaj nieodpłatnie - oświadcza magister rehabilitacji drugiego stopnia. - To znaczy płacą mi za nocleg i za podróż, ale za spotkanie z państwem nie biorę ani grosza. - Trzeba też coś dawać w życiu, a nie tylko brać, brać i brać. Prawda?

- Prawda! - rzuca zadowolona publiczność.

Wyłącznie po kosztach produkcji

- Zapraszam troje chętnych - magister sadza ochotników na krzesłach z pokrowcami. Pilotem włącza odpowiedni program. Z pokrowców zaczyna dobiegać lekkie bzyczenie. Magister kontynuuje.

- Kochani, co jest najgorsze w życiu?

- Śmierć! - słychać z głębi sali.

- A tam, śmierć, śmierć. Umrzeć wszyscy muszą - macha ręką prowadzący.

- Choroba! - poprawiają się słuchacze.

- Ano właśnie! - oświadcza magister. - Choroba. I to, że ktoś się musi tobą opiekować. Kochani, dorabiam trochę w hospicjum, na umowę o dzieło, żeby mi renty nie zabrali. Nie widziałem nic gorszego jak zmienianie pieluch dorosłym ludziom. Człowiek traci godność, dumę. To już nie jest życie, najdrożsi. Chyba nikt by tego nie chciał. Prawda? Chyba nie chcą państwo być ciężarem dla swojej rodziny?

Na twarzach obecnych lęk. Magister kontynuuje. - Bardzo popularna jest dziś nadwaga. Z nadwagi szybko można przejść do otyłości, a to już choroba zaliczana do śmiertelnych. Od razu powoduje wzrost nadciśnienia tętniczego, cholesterolu, trójglicerydów. Jest przyczyną cukrzycy, miażdżycy, obciążeń kręgosłupa, stawów. Mało? Jeszcze mogę parę wymienić.

- Nie, wystarczy - szepczą ci bardziej bojaźliwi.

- Ale mam dla państwa dobrą wiadomość. Można tego wszystkiego uniknąć. Wystarczy chcieć. Jak walczyć z nadwagą?

- Dieta! - pada z widowni.

Magister liczył chyba na inną odpowiedź. Bierze więc sprawy w swoje ręce: - Ma...sa...

- ...żeee! - kończą podekscytowani widzowie.

- Kto był w sanatorium?

Kilka osób podnosi ręce.

- O, widzę, że sami turyści. Dwa podstawowe zabiegi w sanatorium to ruch i masaż. Ale masaż, kochani, na sprzęcie leczniczym. Nie relaksacyjnym. Bo ktoś może powiedzieć, że takie to ja mam w domu, kupiłem w markecie za 150 zł. Nie, drodzy państwo, to tylko zabawki relaksacyjne. Głównym sponsorem tego spotkania jest firma Casada. Ten wielofunkcyjny, rewelacyjny przedmiot normalnie kosztuje 4170 zł. Dziś, dzięki uprzejmości producenta i dystrybutora, mogą go państwo nabyć wyłącznie po kosztach produkcji. Może być wasz za 2500 zł!

Więzienie dla oszustów

O spotkaniu opowiadam prof. Piotrowi Majcherowi, kierownikowi Zakładu Rehabilitacji i Fizjoterapii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

- Cena tego urządzenia jest niespotykanie wysoka - uważa. - Domyślam się, że chodzi o nefrytowe kulki w środku. Nefryt jako kamień ma wiele właściwości, choć udowodnienie jego skuteczności w leczeniu jest niemożliwe. W konwencjonalnej medycynie nikt nie leczy kamieniami. Gdyby to działało, byłoby zupełnie proste. Aparaty do masażu można dostać w dużo niższych cenach, wystarczy poszukać w internecie.

Odśrodkowy i dośrodkowy. To bardzo ważne

Pan magister odwiedził producenta urządzeń w Niemczech i wciąż jest pod dużym wrażeniem.

- Firma na tyle bogata, że sponsoruje drużynę piłkarską w pierwszej lidze w Niemczech - opowiada ożywiony. Chcę podkreślić znaczenie tego urządzenia. Uzyskało ono certyfikat instytutu kardiochirurgii dr. Religi. Korzysta z tego Ewa Błaszczyk w fundacji Budzik - kontynuuje magister. - Co chwilę słyszy się, że kolejne osoby się wybudzają ze śpiączki. Dlaczego? Bo są systematycznie masowane i naświetlane. To dzięki temu sprzętowi tyle dzieci zaczyna się wybudzać. Casada to niemiecka firma, która wykorzystuje japońską, najnowszą technologię. Jej polskim dystrybutorem jest firma Ogrody zdrowia z siedzibą w Gorzowie Wielkopolskim.

Po spotkaniu sprawdzam. Instytut kardiochirurgii dr. Religi nie istnieje. Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Religi ani Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu nazywane często "Kliniką Religi" nie wydały żadnego certyfikatu dotyczącego masażera firmie Casada. Nic o nim nie wie też Klinika Budzik.

Sercem masażera są nefrytowe kulki. - Już w starożytności mówiono, że złoto jest cenne, ale nefryt jest, kochani, bezcenny - zachwala prowadzący. - Ten kamień ma cudowne właściwości. Odpowiednio rozgrzany emituje promieniowanie podczerwieni, które świetnie pobudza krążenie, wzmacnia układ immunologiczny. Słyszeliście pewnie o łóżkach nefrytowych. W hotelach SPA wysokiej klasy są takie łóżka, 150 zł kosztuje półgodzinny zabieg. Żeby był jakiś efekt, to minimum dziesięć. Minimum.

Magister w przystępny sposób objaśnia choroby, które "siedzą" w kręgosłupie. Dla przykładu: kręgi szyjne C1-C7 odpowiadają za: bóle głowy, nerwowość, bezsenność, załamanie nerwowe, zatoki, alergie, zez, głuchotę, katar, upośledzenie słuchu, bóle ramion, krztusiec, trądzik, enzemę.

- Masażery wykorzystują masaż shiatsu. Za pomocą pilota można sobie zmieniać, czy chcemy masaż odśrodkowy, czy dośrodkowy, to bardzo ważne. Urządzenie można zamontować też w samochodzie - kończy magister.

Prof. Piotr Majcher: - Teorie wskazujące, za co odpowiadają poszczególne segmenty kręgosłupa, istnieją, ale czy ktoś słyszał, że po wymasowaniu segmentu C2-C3 pacjent zaczął widzieć lub słyszeć? To wszystko to jawne naciągnie ludzi. Takie spotkania powinny się kończyć więzieniem dla oszustów.

Kary się sypią

Ernest Makowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta mówi, że każdy przedsiębiorca składający ofertę handlową ma obowiązek poinformować konsumenta o zamiarze zawarcia umowy. Wprowadzanie w błąd, a nawet niedoinformowanie potencjalnych klientów jest uznawane za niezgodną z prawem nieuczciwą praktykę rynkową. UOKIK już wielokrotnie nakładał kary finansowe na firmy, które pod pozorem spotkań lub badań sprzedawały swoje produkty. Firma Eco-Vital, która pod pozorem pokazów kulinarnych sprzedawała sprzęt kuchenny, zapłaciła 900 tys. zł kary. Spółka Harmedy ma zapłacić 145 tys. zł, bo jej konsultanci podawali się za rehabilitantów, którzy proponowali bezpłatne zabiegi. Tak naprawdę chodziło o sprzedaż sprzętu paramedycznego.

Informacji nie udzielamy

"Badanie" zleciła firma Ogrody zdrowia, producent maści i kremów leczniczych. Firma twierdzi, że prowadzący nie jest pracownikiem ich firmy.

- Na czym opiera się współpraca między firmą a prelegentem? - dopytuję.

- Nie udzielam takich informacji - odpowiada Anastazja Mamot z firmy ogrody-zdrowia.com.

- Ile kosztuje wyprodukowanie takiego sprzętu?

- Nie chcę odpowiadać na to pytanie.

- Jak często zlecają państwo takie "badania" i gdzie się one odbywają?

- Nie mogę udzielić takiej informacji.

- Czy nie przeszkadza państwu, że na spotkaniu, na którym sprzedawca, podając się za kogoś innego, pod pozorem badania sprzedaje klientom państwa produkty, a w sali stoi roll-up państwa firmy?

- Nie.

Podczas spotkania, w którym brałem udział, sprzęt zakupiły trzy osoby. Wszystkie na raty. Prowadzący nie jest pracownikiem żadnego z dwóch sanatoriów w Cieplicach w Jeleniej Górze. W ciągu ostatnich dziesięciu lat nikt o nazwisku, którym się przedstawił, nie był tam zatrudniony.

http://lublin.gazeta.pl/l..._Profesor_.html



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group