Fizjoterapia informacje ogólne - Praca licencjacka Wpływ masażu klasycznego w zespole bólowym
reactive1 - 2011-02-28, 14:04 Temat postu: Praca licencjacka Wpływ masażu klasycznego w zespole bólowym Witam,
Jestem studentką fizjoterapii i w tym roku mam zamiar bronić swojej pracy licencjackiej. Wybrałam temat: " Wpływ masażu klasycznego w zespole bólowym dolnegom odc. kręgosłupa". Mam więc problem z wybraniem jednostek chorobowych wyst. w tym odcinku. Jak myślicie, które najlepiej schorzenia wybrać? myslałam o lumbago, przeciazeniach fizycznych i o złej postawie.. co o tym myślicie?
RehaT - 2011-02-28, 17:57
skoliozny funkcjonalne... dyskopatie, zwyrodnienia, lumbago , zespoly przeciazeniowe to 90% jednostek
RehWellness - 2011-03-02, 13:20
Wpływ masażu na dolny odcinek kr. i terapia po endoplastyce st. biodrowego, to dwa najbardziej oklepane tematy prac licencjackich i magisterskich.
Co nowego może wnieść taka praca ?
Nie będę się czepiać jeśli praca jest badawcza i masz do opisania jakieś ciekawe przypadki np.: po chorobie Scheuermanna ze zmianami w odcinku L, czy wpływ fibromialgii na kr.ciekawe przypadki zzsk.
Jest tyle ciekawych rzeczy w fizjoterapii, nowe metody, rzadkie schorzenia... a tu większość na łatwiznę idzie i kopiuje po raz tysięczny to samo....tylko po co ?
RehaT - 2011-03-08, 08:22
twoje propozycje tez sa oklepane i nie sa nowe...Poza tym praca licencjacka nigdy nic nie wniesie nowego bo ona tylko nazywa sie badawcza. Z reszta od nastepnego roku przynajmniej u nas nie bedzie juz prac licecncjackich tylko egzamin z 3 lat. I bardzo dobrze bo prace licecnjackie same w sobie sa pomylka i polega na przepisywaniu ksiazek bo muszisz sie na kims opierac
RehWellness - 2011-03-08, 23:18
RehaT napisał/a: | twoje propozycje tez sa oklepane i nie sa nowe...Poza tym praca licencjacka nigdy nic nie wniesie nowego bo ona tylko nazywa sie badawcza. Z reszta od nastepnego roku przynajmniej u nas nie bedzie juz prac licecncjackich tylko egzamin z 3 lat. I bardzo dobrze bo prace licecnjackie same w sobie sa pomylka i polega na przepisywaniu ksiazek bo muszisz sie na kims opierac |
serio ?
Bo tak się składa, że moja praca licencjacka była praca badawczą i nie tylko z nazwy. Zebranie materiałów zajęło mi grubo ponad rok i tyle też prowadziłam badania.
Jasne, że opierałam się na materiałach zewnętrznych, bo jakąś polemikę trzeba poprowadzić, ale nie było to bezmyślne przepisywanie książek - tu się zgadzam,że jest to bez sensu.
Napisanie pracy licencjackiej badawczej, ma jeszcze jeden plus - praca mgr może być jej rozwinięciem, np. porównanie dwóch grup badawczych z czego jedną jest ta z pracy licencjackiej, druga tworzymy przy magisterce.
ps. Szukałam kiedyś materiałów nt zmian po chorobie Scheuermana w odcinku L-S i na żadnej odwiedzonej przeze mnie uczelni nie znalazłam pracy na ten temat, w jednej zdawkowo był opisany problem, ale w ogólnym kontekście deformacji kręgosłupa ,więc nie rozumiem na jakiej podstawie twierdzisz,ze temat jest oklepany.
Jeśli masz materiały na ten temat, będę ogromnie wdzięczna za możliwość zapoznania się z nimi.
RehaT - 2011-03-09, 22:55
Moze i nie bylo konkretnie tego tematu , ale problem napewno sie przewijal... Troche pamietam na ten temat chociazby z biomechaniki...
Pewnie gdybys sie zastanowila to opisala bys z glowy ten problem i na wiele rzeczy sama wpadla np ze jak kifoza sie zwieksza to lordoza poglebia, ale musial ktos to wczesniej wymyslic a ty musisz napisac kto, przepisac do swojej pracy, i poprzestawiac szyk zeby o plagiat cie nie posadzili
Praca licencjacka musi byc oparta na konkretnej literaturze i prawie wszystko musi miec swoj przypis, I co ci daja te badnia tylko tyle ze albo sie zgadzas z teza albo nie. Takie prace nie sprawdzaly wiedzy ucznia, tylko zdolnosc pisania.Dla mnie prawdziwa praca to jest praca doktorska... Licencjat od mgr rozni sie iloscia stron, I nic poza tym co wybadasz i teza z ktora sie zgadzasz nie mozesz dac od siebie. Zrobic badania i wprowadzic swoj system rehabilitacji to by byla praca ale to juz na lata roboty
RehWellness - 2011-03-10, 22:23
RehaT napisał/a: | Pewnie gdybys sie zastanowila to opisala bys z glowy ten problem i na wiele rzeczy sama wpadla np ze jak kifoza sie zwieksza to lordoza poglebia, ale musial ktos to wczesniej wymyslic a ty musisz napisac kto, przepisac do swojej pracy, i poprzestawiac szyk zeby o plagiat cie nie posadzili |
Czyżby ? Bo jedyny przypadek,który udało mi sie odnaleźć (naprawdę nie często prawidłowo diagnozuje sie te chorobę) , był ewidentnym przypadkiem pleców płaskich i teorię krzywizn szlak trafił .
RehaT napisał/a: | Praca licencjacka musi byc oparta na konkretnej literaturze i prawie wszystko musi miec swoj przypis, I co ci daja te badnia tylko tyle ze albo sie zgadzas z teza albo nie. Takie prace nie sprawdzaly wiedzy ucznia, tylko zdolnosc pisania.Dla mnie prawdziwa praca to jest praca doktorska... Licencjat od mgr rozni sie iloscia stron, I nic poza tym co wybadasz i teza z ktora sie zgadzasz nie mozesz dac od siebie. Zrobic badania i wprowadzic swoj system rehabilitacji to by byla praca ale to juz na lata roboty |
Praca licencjacka, może się opierać na badaniach własnych, na postawionej przez siebie tezie i jej udowadnianiu. A to czy ona się zgadza z dotychczasowo postawionymi hipotezami, zależy od wyniku tych badań, a nie od literatury.
I naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie by prace licencjackie były wartościowe merytorycznie, nic poza brakiem chęci na odrobinę wysiłku
RehaT - 2011-03-11, 07:10
nie wiem jak przy scheuermanie chcesz miec plecy plaskie? Bo ja zawsze widze zwiekszona kifoze
Ja osobiscie wolalbym czas na pisanie pracy wykorzystac na praktyke w szpitalu lub jakis kurs
RehWellness - 2011-03-11, 14:32
RehaT napisał/a: | nie wiem jak przy scheuermanie chcesz miec plecy plaskie? Bo ja zawsze widze zwiekszona kifoze |
to napisałam w pierwszym poście "Nie będę się czepiać jeśli praca jest badawcza i masz do opisania jakieś ciekawe przypadki np.: po chorobie Scheuermanna ze zmianami w odcinku L, czy wpływ fibromialgii na kr.ciekawe przypadki zzsk."
Dlatego uważam,że to ciekawy i rzadki przypadek,zwykle zmiany dotyczą odcinka Th
RehaT napisał/a: | Ja osobiscie wolalbym czas na pisanie pracy wykorzystac na praktyke w szpitalu lub jakis kurs |
A jak bez praktyki zrobisz badania ?
Badania to dziesiątki, czasem setki godzin pracy z pacjentami- inaczej się nie da, a samo pisanie pracy to juz pikuś
RehaT - 2011-03-11, 17:45
Plus godziny spedzone na klejeniu pracy Nie mam nic przeciwko badaniom i pisaniu prac itp ale na sile na zaliczenie temat ktory czesto jest narzucony przez promotora to jest bezsens... Nam tematy ukladala Milanowska i promotorzy sie tego trzymali, zreszta zeby pisac dany temat to promotor tez musi sie na tym znac a u nas jednemu chlopakowi promotorka odmowila bo powiedziala ze tego tematu nie ogarnia a byl naprawde skomplikowany i nie latwy... Zreszta ja pisalem prace licencjacka ktora mogla miec 15 stron i dotego kilka slajdow.. Generalnie jestem za wycofaniem tych prac i zdawaniu egzaminu z 3 lat
RehWellness - 2011-03-11, 18:59
no to w szoku jestem
Ja temat pracy licencjackiej wybrałam na początku II roku, promotora wybrałam z premedytacją - specjalistę w dziedzinie, o której pisałam (nota bene jest ich zaledwie kilku w kraju, więc maiłam dużego farta, że trafiłam na uczelni na jednego z nich).
Ograniczenia w ilości stron, doborze materiałów nie miałam, więc mogłam poszaleć
Faktycznie, pisanie pracy w takiej formie i pod takim rygorem o jakim piszesz, nie ma najmniejszego sensu.
A zaliczony test kompetencji, to chyba jest warunek dopuszczenia do obrony ?
Przynajmniej tak było na mojej uczelni.
RehaT - 2011-03-11, 19:16
Nie wiem kiedy ty pisalas prace ale ja w zeszlym roku sie bronilem i bylem podobno pierwszym rocznikiem z taka forma pracy licencjackiej. Testow zadnych nie bylo, byl tylko egzamin praktyczny gdzie losowalo sie 3 pytania i trzeba bylo to wykonac z zakresy fizyko i kinezy. Nastepny rocznik ma juz miec tylko egzamin z 3 lat podajrze 100 pytan i egzamin praktyczny. Nie wiem jak jest na innych uczelniach. I mysle ze taka forma jest trudniejsza, ale bardziej sprawdzajaca wiedze.
[ Dodano: 2011-03-11, 19:23 ]
Wogole nauka to kwestia podejscia studenta i to co chce osiagnac:)
RehWellness - 2011-03-11, 19:37
RehaT napisał/a: | Nastepny rocznik ma juz miec tylko egzamin z 3 lat podajrze 100 pytan i egzamin praktyczny. Nie wiem jak jest na innych uczelniach. I mysle ze taka forma jest trudniejsza, ale bardziej sprawdzajaca wiedze.
[ Dodano: 2011-03-11, 19:23 ]
Wogole nauka to kwestia podejscia studenta i to co chce osiagnac:) |
Ale tak właśnie wygląda test kompetencji,z tym,że pytań jest grubbbbo ponad setka, tak bliżej 5 setek
I absolutnie zgadzam się, że nawet najlepsze uczelnie kończą totalni ignoranci, a kto chce się nauczyć zrobi to prowincjonalnej uczelni. Nie ma reguły-wszystko zależy od człowieka nie od testów, które go sprawdzają.
|
|
|