monikaa86 - 2010-11-05, 07:45 Temat postu: Masaż bez skierowania Wiem, że gdzieś już poruszaliście ten wątek, ale niestety nie mogę tego znaleźć, więc zakładam nowy temat. Chciałam spytać o skierowania. Jak to jest? Wiem, że masażysta nie powinien masować bez takowego, ale ludzie często pytają mnie, czy przy masażu relaksacyjnym nie dałoby rady bez. Prawda jest taka, że wielu osobom nie chce się chodzić do lekarza po takowe, pragną oni jedynie trochę rozluźnienia. Chciałam więc spytać, czy w takim przypadku nie wystarczyłoby jedynie podpisanie przez pacjenta specjalnego orzeczenia, w którym brałby on ewentualne konsekwencje na swoje barki (oczywiście po uprzednim wysłuchaniu wszystkich przeciwwskazań do masażu oraz możliwych jego konsekwencjach). i czy takie oświadczenie chroniłoby prawnie w jakiś sposób mnie, gdyby pacjent jednak twierdził, że masaż mu zaszkodził? Pozdrawiam. Truskawa - 2010-11-05, 08:15 Moniko sprawa wygląda następująco: Nikt tak na dobrą sprawę nie wymaga skierowania... Co do papierka tzw "podkładki" robisz kartę pacjenta gdzie jest wymienione czy przed zabiegiem miał osobnik gorączkę, nowotwory, zmiany skórne, przebyte choroby problemy z kręgosłupem oraz innymi masowanymi częściami ciała itp. dajesz to osobie do podpisania i już jesteś kryta..Kolejna sprawa to to że robiąc masaż odprężający-relaksujący nie używasz silnych głębokich technik więc krzywdy zrobić nie powinnaś. Skierowanie ciężko dostać bo jest za tym dużo chodzenia: wizyta u internisty który daje skierowanie do lekarza specjalisty patrz rehabilitant,ortopeda. Z tym skierowaniem lecisz do drugiej kolejki na krórą wyznaczają cię za około miesiąc-dwa( zależnie wielkości kontraktu z nfz, pory roku, miejscowości)i dopiero ten spec może ale wcale nie musi wypisać skierowanie ponieważ oni są baaardzo niechętni do wypisywania zleceń leczenia a w szczególności zabiegów masażu... Szybciej do prywatnego ale to znowu kosztuje.... mam nadzieję że pomogłem pozdrawiam monikaa86 - 2010-11-05, 08:21 Temat postu: :) Oczywiście, że pomogłeś, Truskawa. Teraz będę spokojniejsza, że w razie czego nikt nie będzie mnie ciągał po sądach i żądał ode mnie odszkodowania. Nie wiem w takim razie, gdzie ja wyczytałam, że masażysta NIE MOŻE masować BEZ skierowania. Ile ludzi, tyle opinii...:) RehaT - 2010-11-05, 09:55 Mozna masowac bez skierowania..Jak mowi kolega robisz podkladke i kazesz podpisac ze pacjent wyraza zgode na przeprowdzenie zabiegu...Robisz wywiad i powinno byc ok...Zreszta kazdy masazysta powinien miec wykupione OC wrazie sadow i odszkodowan pokrywa wszystko twoja polisa...Sad wtedy roztrzyga czy ty przyczynilas sie do sytuacji gdzie pacjent odniols jakas szkode czy nie...Wiadomo ze jak zostaiwsz pacjenta samego w gabinecie i spadnie z lozka to ty idziesz siedziec:) Najbradziej trzeba sie wyztrzegac kobiet w ciazy...Wtedy trzeba wymagac sierowania, lub pisemnego pozwolenia od lekarza, albo tez osiwiadczenia od pacjentki ze moze i chce:) Truskawa - 2010-11-05, 09:57 masować może.. Pomyśl na przykład.. masaż w spa.. czy tam ktoś zanosi skierowanie?? A masaże klasyczne przecież są wykonywane..:) Chodzi tylko o dobrą kartę pacjenta żeby było wszystko wyszczególnione, osoba się z tym zaznajamia i jeżeli podpisze to bierze na siebie że wie w co wchodzi. A co do odszkodowań.. powinnaś mając gabinet( bo nie wiem czy bez gabinetu można) postarać się o jakieś ubezpieczenie. Kwoty są na rok niewielkie ale za to w razie problemu jest pomoc finansowa. pozdrawiam monikaa86 - 2010-11-05, 10:41 No właśnie, a orientuje się może ktoś, czy można sobie jakoś załatwić takie ubezpieczenie, nie posiadając własnej działalności, gabinetu ani nic z tych rzeczy?:) administrator - 2010-11-05, 12:34
Temat oc był trochę już poruszony: http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=1115 |
||||||||
